Kiedy w sierpniu 843 roku w Dugny koło Verdun, podpisywano traktat mówiący o podziale ogromnego terenu po państwie frankijskim, nikt nie zdawał sobie sprawy, że tereny te staną się kością niezgody na setki lat. Podział imperium na trzy części (zachodnią, środkową i wschodnią) był podłożem do powstania w późniejszym czasie trzech odrębnych królestw - Francji, Włoch i Niemiec.
Dalsze losy tych ziem, to skomplikowana i burzliwa historia, która miała miejsce na przestrzeni tysiąca kolejnych lat. Natomiast teren graniczny - Alzacja i Lotaryngia - był pożądany zarówno przez Francuzów, jak i Niemców i stał się miejscem wielu bitew.
Już po zakończeniu wojny trzydziestoletniej powstał pomysł ufortyfikowania wschodniej granicy Francji. Jako pierwszy inicjatywę podjął Ludwik XIV, który zlecił swojemu architektowi Sébastienowi le Prestre de Vauban (1633 - 1707), zaprojektowanie i wykonanie granicznego pasa fortyfikacji, które skutecznie zatrzymają wroga. Francuski inżynier wojskowy, był twórcą nowego systemu obronnego, który stał się znany na całym świecie. Wkrótce de Vauban - zostając generalnym inspektorem twierdz - nadzorował intensywne prace fortyfikacyjne na całym - ponad 400-kilometrowym - pasie granicznym.
W kolejnych latach wokół wielu miast powstały liczne forty, które miały je chronić przed atakiem wroga. Nie inaczej było z miastem Verdun, które - przecięte w połowie rzeką Mozą - miało w założeniu otaczać aż 21 fortów. Jednym z nich - któremu poświęcam ów post - był fort im. Marszałka Francji Étienne Maurice Gerard, czyli obecny Fort Douaumont.