czwartek, 31 sierpnia 2017

Zamek Wewelsburg - ośrodek nazistowskiego mistycyzmu (Büren, Nadrenia Północna-Westfalia, Niemcy).

   Średniowieczny zamek, leżący niedaleko miasta Paderborn w Nadrenii Północnej-Westfalii został wybudowany w 1123 roku na polecenie cieszącego się złą sławą grafa Fredricha von Arnsberga (1075-1124). Rok później, zamek wszedł w posiadanie hrabiego von Waldecka, który sprzedał posiadłość biskupowi miasta Paderborn - Bernhardowi V. zur Lippe (1277-1341) - w 1301 roku. Przez następne 300 lat, zamek jeszcze wielokrotnie zmieniał swojego właściciela, jednak w tym okresie nie został jakoś szczególnie rozbudowany. Dopiero w latach 1603-1609, kolejny biskup - Dietrich von Fürstenberg (1546-1618) - postanowił, w związku z częstymi najazdami wrogich armii rozbudować zamek. Na niewiele się to zdało, ponieważ już w roku 1650, kiedy właścicielem został kolejny z rodu von Fürstenbergów - Ferdinand (1626-1683) - zamek został zdobyty. Dokonał tego szwedzki feldmarszałek i admirał floty - Car Gustaf Wrangel (1613-1676) - którego armia dokonała dużych zniszczeń twierdzy. Po wycofaniu się szwedzkich wojsk, zamek zaczął mozolnie odbudowywać Ferdinand, przy dużej pomocy biskupa Dietricha Adolfa von der Recke (1601-1661). Właśnie w tym czasie budowla ta nabrała obecnych kształtów. Od tego też czasu zamek stał się swego rodzaju koszarami oficerskimi, wiezieniem wojskowym, oraz miejscem procesów czarownic. Aż do końca XVIII wieku zamek popadał w ruinę, wtedy to w roku 1802, państwo Pruskie weszło w jego posiadanie. 11 stycznia 1815 roku uderzenie pioruna wywołało pożar w północnej wieży, po ugaszeniu którego zostały tylko ściany zewnętrzne. Kolejny, gruntowny remont przeprowadzono w zamku dopiero w 1925 roku. Jednak już od dłuższego czasu nie za bardzo wiedziano do jakich celów można wykorzystać tą monumentalną budowlę. Na pewien czas, na rozkaz miejscowych władz, sprowadzono do zamku kilkudziesięciu bezrobotnych, którzy w zamian za tzw. dach nad głową mieli sprawować nad nim pieczę. Wszystko zmieniło się za sprawą wizyty w listopadzie 1933 roku Reichsführera-SS Heinricha Himmlera, który szukał odpowiedniego miejsca na główną siedzibę dla siebie i innych najwyższych dostojników SS. Towarzyszył jemu, Karl Maria Wiligut (1866-1946) - jego osobisty okultysta nazywany później Rasputinem Himmlera - który przekonał swojego szefa do podjęcia decyzji dotyczącej przyszłej siedziby SS. W niedalekiej przyszłości Himmler chciał przeobrazić ją w tzw. święte sanktuarium religijne dla swojej elitarnej formacji SS oraz elitarną szkołę pod nazwą "Reichsführerschule SS".
    Zamek wywarł na Himmlerze duże wrażenie, co zaowocowało podjęciem ostatecznej decyzji o zaadoptowaniu go na kwaterę główną. Na początku 1934 roku został wydzierżawiony przez nazistów na okres 100 lat, płacąc za każdy rok symboliczną reichsmarkę. Od tego momentu zamek był przebudowywany i dostosowywany do koncepcji Himmlera ujętych w planach. Plan był taki, aby siedzibę przeobrazić w miejsce okultystyczne, gdzie zamierzano przeprowadzać różnorodne obrzędy. Pierwsze lata do prac związanych z przebudową zgłaszali się ochotnicy z pobliskich miejscowości, oraz firmy prywatne. Natomiast od roku 1939 wykorzystywano do tego więźniów z pobliskiego przejściowego obozu koncentracyjnego Niederhagen-Wewelsburg tzw. "Außenkommando Wewelsburg". Do 1943 roku, Himmler wydał na przebudowę zamku 11 milionów reichsmarek, w roku 1944 - kolejne 4 miliony.
    W tym czasie wyeksponowano otynkowany kamień murów, poszerzono i pogłębiono fosę wokół zamku, a w wielu miejscach fasady przyozdobiono swastykami i innymi symbolami, wywodzącymi się z pradawnego, germańskiego alfabetu runicznego. W północnej wieży - na parterze - powstała m.in. sala spotkań najwyższych rangą oficerów SS - "Obergruppenführersaal" - ze słynnym "czarnym słońcem" , symbolem złożonym z dwunastu czarnych błyskawic umieszczonych w okręgu. Ściany i strop wspierały się na 12 masywnych kolumnach, pomiędzy którymi znajdowały się niewielkie piedestały, przeznaczone na urny z prochami najważniejszych przedstawicieli elitarnego grona SS. W piwnicy powstała ozdobiona wielką swastyką krypta z miejscem na wieczny ogień i miejscem do kremacji, obrzędów i rytuałów pogańskich. Najprawdopodobniej to tam odbywały się przeróżne ceremonie, w tym także chrzty, śluby, pogrzeby, oraz zaślubiny, czyli składania przysięgi wierności. To tutaj powołany został instytut badawczy "Deutsches Ahnenerbe" (Niemieckie Dziedzictwo), który wysyłał naukowców do Peru, Tybetu i innych miejsc, w celu odnalezienia Świętego Graala, Atlantydy i miasteczka rasy aryjskiej. Powstała również duża biblioteka i czytelnia, gdzie gromadzono i studiowano wszelkie materiały dotyczące badań historii narodu niemieckiego. W krypcie - zwanej często mauzoleum zmarłych męczenników SS - przechowywano też szkatułę z około dziewięcioma tysiącami pierścieni z trupią czaszką (Totenkopfring), które zdejmowano z palców zabitych SS-manów i przywożono do westfalskiego zamku. Prace w północnej wieży trwały 4 lata, zostały przerwane w 1943 roku i nigdy nie zostały ukończone.
   Po za murami wybudowano m.in. koszary - "SS-Burghauptmanns" - a także budynki administracyjne, które zostały poważnie uszkodzone podczas próby wysadzenia zamku. Dziś w tym miejscu, na starych fundamentach, stoi nowy budynek biurowy, oraz muzeum regionalne. Hala nazistowska, czyli centrum ceremonialne SS, to dzisiejsza restauracja "Ottens Hof". Na miejscu "Führerhaus I", dziś stoi kościół ewangelicki. Po za tym wybudowano wiele domów przeznaczonych dla rodzin nazistów stacjonujących na zamku. Głównym architektem zabudowań w kompleksie zamkowym był nadworny architekt Himmlera - Hermann Bartels (1900-1989).
   W 1945 roku kiedy wiadomo już było, że Niemcy przegrają wojnę, Himmler nakazał zaminowanie i wysadzenie zamku, a sam salwował się ucieczką. Rozkaz wykonano, jednak z niewiadomych powodów zamek nie został zniszczony, a jedynie w wielu miejscach uszkodzony. Po wojnie warownię odbudowano a w jej murach powstało schronisko turystyczne oraz Historyczne Muzeum Biskupstwa Paderborn.
    Obecnie w zamku utworzono muzeum poświęcone właśnie elitarnej formacji SS. Wśród eksponatów znajduje się osobisty dziennik Himmlera, zdobiona orłami i swastykami porcelana, meble, spory księgozbiór, wszelkie rodzaju przedmioty ozdobione swastykami, oraz oryginalne plany samego zamku i ogromnego kompleksu budynków dla członków SS. Możemy zobaczyć także czarne mundury formacji SS z insygniami czaszek, pierścienie i emblematy noszone przez SS-manów,  przyrząd do pomiarów głowy, niezbędny podczas badań określających rasę aryjską, oraz świeczniki Julleuchter. Członkowie SS dostawali je, jako prezenty z okazji przesilenia zimowego - pogańskiego święta - które zastępowało nazistom Boże Narodzenie. Dla zainteresowanych, na uwagę zasługują przede wszystkim oryginalne dokumenty, oraz fotografie archiwalne przedstawiające losy więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych, w tym także tych powstałych na terenie Polski.
   Dojazd na zamek nie jest skomplikowany. Wystarczy zjechać z autostrady 33 lub 44 w kierunku miasta
  

Kraj: Niemcy
Miejscowość:
Strona internetowa: www.wewelsburg.de
Współrzędne GPS:  N: 51°36'23.00", E: 8°39'6.00"
Godziny otwarcia:
poniedziałek nieczynne, wtorek-piątek 10:00-17:00
sobota-niedziela 10:00-18:00
Wstęp:
Wystawa główna (związana z nazistowskimi zbrodniarzami): bezpłatny
Muzeum regionalne miasta Paderborn:
3 euro (normalny), 1,5 euro (bilet ulgowy), 6 euro (rodzinny)

Fotografia archiwalna nr. 1: fortalezas.org
Fotografia archiwalna nr. 2: thedharmaprophecy.weebly.com
Fotografia archiwalna nr. 3: www.wewelsburg.de
Pozostałe fotografie pochodzą z archiwum autora, 2016 r.

Fot. 1. Zamek w 1872 roku.
Fot. 2. Makieta przedstawia plan zagospodarowania całego kompleksu.
Fot. 3. Reichsführer-SS Heinrich Himmler wraz z innymi członkami SS na tle zamku Wewelsburg, 1937 rok.
Amerykańscy żołnierze na tle zamku Wewelsburg, 1945 rok.
Monumentalny zamek posiada bardzo interesującą bryłę w kształcie trójkąta.
Na zdjęciu widoczna wieża północna, w której znajdują się opisane w tekście komnaty.
Jedna z dwóch wież z kopułami, oraz widok na główne wejście na dziedziniec zamkowy.
Widok z dziedzińca na północną wieżę.
"Obergruppenführersaal" - ze słynnym "czarnym słońcem".
Krypta z miejscem na "wieczny ogień", oraz swastyką wkomponowaną w sufit.
Mapa dojazdu:

wtorek, 29 sierpnia 2017

Pałac Królewski w Wilanowie (Warszawa, Polska).

   Po tym jak w 1677 roku Król Jan III Sobieski (1629-1696) zakupił piękne tereny znajdujące się na południe od Warszawy, zapadła decyzja o budowie niewielkiej początkowo rezydencji magnackiej, która w późniejszym czasie przerodziła się piękny Pałac w Wilanowie (wcześniej Milanów, później Willa Nova - stąd nazwa Wilanów). Przygotowania do tego przedsięwzięcia trwały cztery lata. Dopiero w 1681 roku - według projektu Augustyna Wincentego Locciego Młodszego (1640-1732) - zaczęto budowę kompleksu, który początkowo posiadał tylko jeden poziom i składał się wyłącznie z korpusu głównego, dziedzińca z dwoma wieżami i ogrodem. Kolejne dwa poziomy zbudowano jeszcze za czasów Sobieskiego, a prace zakończono w roku jego śmierci. Pałac trafił w ręce synów króla, jednak dokument spadkowy doprowadził do konfliktu i sprzedania całego kompleksu Elżbiecie Sieniawskiej (1669-1729). Skrzydła pałacu dobudowano już za jej czasów, zgodnie z projektem Giovanniego Spazzia w latach 1720-1729. Po śmierci Sieniawskiej, właścicielką Wilanowa została jej córka Maria Zofia Denhoffowa (1699-1771), późniejsza żona księcia Augusta Aleksandra Czartoryskiego (1697-1782). W 1730 roku, pałac na krótko znalazł się w rękach króla Augusta II Mocnego (1670-1733), który dokonał w rezydencji wielu zmian, szczególnie tych dotyczących wystroju wnętrz. W pałacu mieszkał jednak tylko rok, umierając w 1733 roku. W połowie XVIII wieku posiadłość odziedziczyła córka Czartoryskich - Marszałkowa Izabela Lubomirska (1736-1816) - za rządów której Wilanów odzyskał dawną sławę i piękno. To Izabela zleciła swojemu architektowi Szymonowi Bogumiłowi Zugowi (1733-1807), wybudowanie wokół dziedzińca kolejnych budynków m.in. Kordegardy, Kuchni i Łazienki. Pod koniec swojego życia, księżna przekazała Wilanów swojej córce Aleksandrze i jej małżonkowi - Stanisławowi Kostce Potockiemu (1755-1821). Z jego inicjatywy w 1805 roku w pałacu wilanowskim otwarto muzeum, na które przeznaczono część pałacowych pomieszczeń wraz ze znacznymi już zbiorami. Potoccy z Wilanowem związani byli do 1892 roku, kiedy to ostatnia z rodu Aleksandra (1818-1892) w testamencie zapisała włości swojemu kuzynowi Ksaweremu Branickiemu (1864-1926). Tutaj - 14 maja 1926 - w trakcie przewrotu majowego, Stanisław Wojciechowski podpisał w pałacu rezygnację ze stanowiska Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Także w pałacu w 1938 roku, urodziła się, pochodząca z rodziny hrabiowskiej - aktorka Beata Tyszkiewicz. Ród Branickich zamieszkiwał w Wilanowie do roku 1945, a ostatnim z rodu był Adam Maria Jan Branicki (1892-1947), od którego po wojnie Pałac przejęło Ministerstwo Kultury i Sztuki.
   Od września 1939 roku w pałacu, ostatni jej właściciel zorganizował szpital polowy, którym zarządzała Beata Branicka (1926-1988, późniejszy żołnierz Armii Krajowej i uczestniczka Powstania Warszawskiego) wraz z córkami i kilkoma osobami z obsługi pałacowej. Tutaj też schronienie w pierwszych tygodniach wojny znalazło wiele ukrywających się osób, za co Adam Branicki został aresztowany i osadzony na Pawiaku. Od tego czasu niemieccy okupanci robili wszystko, aby przejąć majątek aresztowanego. Już w pierwszych miesiącach przywłaszczyli sobie mienie ruchome, w tym ogromne zbiory sztuki. Dobra ziemskie udało im się skonfiskować Niemcom dopiero w 1941 roku. Od tego czasu w pałacu swoją siedzibę miały lokalne władze SS, w budynku Kordegardy - znajdowały się koszary Luftwaffe, a w południowym skrzydle urządzono szpital dla rannych żołnierzy. Sielankę okupantów zakłócił dopiero wybuch Powstania Warszawskiego.
   W nocy z 1 na 2 sierpnia powstańcy - żołnierze plutonu 1707 "Obroży" - zaatakowali w parku oddział Niemców kwaterujących w pałacu. Podczas silnego ostrzału z niemieckich karabinów maszynowych, życie straciło dwóch członków, a oddział wycofał się. W dniach 15-21 sierpnia 1944 od strony Chojnowskich Lasów w kierunku Stolicy, przebijały się oddziały powstańcze Armii Krajowej, tocząc walki w oddziałami niemieckimi. Miejscem z którego wyruszono do akcji był Las Kabacki, natomiast miejscem przeznaczenia - fort na Sadybie. Dowódcą całej akcji był podpułkownik Mieczysław Sokołowski "Grzymała". Uderzenie na zabudowania pałacu przeprowadził batalion „Krawiec”, którym dowodził kapitan Marian Kęsicki-Bródka "Grzegorz". Ta akcja również się nie powiodła, oddział dotarłszy aż na dziedziniec pałacu, musiał się wycofać. Natomiast w styczniu 1945 roku spod zdobytego już pałacu ruszyło natarcie 14. pułku piechoty Ludowego Wojska Polskiego, wchodzącego w skład 5. Saskiej Dywizji Piechoty na wojska niemieckie, które uniemożliwiło im wysadzenie w powietrze Belwederu.
   Zbiory muzealne znajdujące się wcześniej w pałacu, odzyskało Muzeum Narodowe w Warszawie 28 stycznia 1945, które natychmiast zajęło się ich zabezpieczeniem i rewindykacją (w pałacu po wojnie pozostała niewielka część przedwojennego stanu). W 1954 roku przeprowadzono remont generalny, podczas którego swój pierwotny wygląd odzyskały m.in. komnaty pałacowe. Natomiast gromadzone na przestrzeni wieków, wspaniałe przedmioty artystyczne i dzieła sztuki polskich i zagranicznych twórców, udostępniono zwiedzającym w 1962 roku. Obecnie właścicielem kompleksu i całości zbiorów jest Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie, wydzielone w 1995 z Muzeum Narodowego, jako odrębna placówka.
    Oprócz wspaniałych mebli i drogocennych przedmiotów (duża kolekcja ceramiki z Japonii i Chin), uwagę przykuwają niezliczone dzieła sztuki prezentowane w większości pałacowych pomieszczeń. Znajdują się wśród nich m.in. "Portret dziewczyny z Niezapominajkami" pędzla Lucasa Cranacha Starszego, "Scena batalistyczna" i obraz "Po bitwie" Johanna Lemckego, kilka obrazów Louisa de Silvestre - Portrety Króla Augusta III i jego małżonki Marii Józefy, oraz dzieła Jerzego Eleutera Szymonowicza-Siemiginowskiego. Perłą w pałacowych zbiorach jest jedyny obraz Jacquesa-Louisa Davida - "Portret konny Stanisława Kostki Potockiego".
   Zwiedzanie pałacu możemy zacząć od apartamentów Jana III Sobieskiego i Marszałkowej Lubomirskiej w skład których wchodzą m.in. Salon Bawialny, Pokój Sypialny, Gabinet i Łazienka nazywana też pawilonem kąpielowym. Na uwagę zasługuje też zdobiony niegdyś papierowymi obiciami ściennymi z motywami kwiatów Przedpokój. Wisza tam - tak jak za czasów panowania - oryginalne angielskie zwierciadła. Kilka kolejnych pomieszczeń, to jedna z najbardziej okazałych sal w całym pałacu - 2-kondygnacyjna Sala Biała, zwana również stołową lub portretową. Biblioteka Króla Jana III (to w pomieszczeniu przylegającym bezpośrednio do biblioteki zmarł Król), przedpokój, gdzie oczekiwano na audiencję, zwany Antykamerą Króla, Sypialnie Króla i Królowej, Wielka Sień, Pokój Myśliwski, Galeria Krajobrazów, Gabinet Farfurowy, Gabinet Pastelowy, oraz Gabinet al Fresco. Natomiast Gabinet Etruski, Lapidarium i Gabinet przed Galerią, to pomieszczenia w których w 1805 roku urządzono pierwsze muzeum w pałacu. Wrażenie robi także ogromna - połączona z trzech pokoi za czasów Augusta Potockiego - Galeria Obrazów. Ciekawostką są także Pokoje Locciego - nadwornego projektanta pałacu - który często, ku swojemu niezadowoleniu, udostępniał pomieszczenia teściowi króla Jana III - markizowi Henrykowi d'Arquien.
   Całość tej wspaniałej budowli - jednego z najcenniejszych zabytków polskiej kultury narodowej - wieńczą dwupoziomowe ogrody, które reprezentują umiejętnie połączony styl barokowy, romantyczny park angielsko-chiński, angielski park krajobrazowy i neorenesansowy. W 45-hektarowym ogrodzie możemy podziwiać Chińską Altanę, Most Rzymski, Sarkofag Potockiego i potok z kaskadami. Po wschodniej stronie pałacu znajduje się jezioro nad którym w 1852 roku wybudowano stację pomp. Wychodząc główna bramą, prowadzącą do pałacu należy zwrócić uwagę na Mauzoleum Potockich. Symboliczny nagrobek znajdujący się na przedpolu parkowym, to neogotycki baldachim ustawiony na rozległym cokole, w którego rogach znajdują się cztery lwy trzymające tarcze z herbami Pilawa Potockich i Drużyna Lubomirskich. Natomiast na samym sarkofagu, umieszczonym pod baldachimem, przedstawiono postacie małżonków.
    W pałacu od roku 2004 nieprzerwanie trwają gruntowne prace renowacyjne pałacu i zabudowań przylegających bezpośrednio do niego. W tym czasie zrewitalizowano przedpole pałacu i pałacowe ogrody. W ramach prac przeprowadzono również digitalizację materiałów, utworzono pracownię 3D oraz wirtualne muzeum. Od 2013 roku wyremontowano część wnętrz pałacu i dach rezydencji. Całkowity koszt prac wyniósł dotychczas około 80 mln złotych.
   Dojazd z Warszawy komunikacją miejską, która kursuje w pobliże pałacu dosyć często. Samochodem ulica Powsińską/Wiertniczą lub aleją Wilanowską dojedziemy bezpośrednio na parking przed pałacem. Od południa, również bezpośrednio na parkin, dojedziemy ulicą Przyczółkową.

Kraj: Polska
Miejscowość: Warszawa-Wilanów
Strona internetowa: www.wilanow-palac.pl
Współrzędne GPS: N 52° 9′ 54″, E 21° 5′ 22″
Godziny otwarcia:
14 styczeń-21 marzec i 15 październik- 15 grudzień:
poniedziałek, środa, czwartek, piątek, sobota i niedziela - 9:30-16:00 (ostatnie wejście: 15:00)
1 kwiecien-15 październik:
poniedziałek, środa, sobota i niedziela - 9:30-18:00 (ostatnie wejście: 17:00)
wtorek, czwartek i piątek: 9:30-17:00 (ostatnie wejście: 16:00)
Park można zwiedzać przez cały rok, godziny otwarcia w zależności od pory roku i pogody.
Wstęp:
Pałac: 20 zł (dorośli) 15 zł (ulgowy)
Apartamenty: 7 zł (dorośli), 5 zł (ulgowy)
Park: 5 zł (dorośli) 3 zł (ulgowy)
UWAGA: w czwartki zwiedzanie całego kompleksu jest darmowe.

Fotografia archiwalna nr. 1 i 2: www.skyscrapercity.com
Fotografia archiwalna nr. 3: www.gnomonika.pl
Pozostałe fotografie pochodzą z archiwum autora, 2017 r.
   
Fot. 1. Obraz Canaletto przedstawiający Pałac od strony wschodniej w 1777 roku.
Fot. 2. Wincenty Kasprzycki - Pałac w Wilanowie od strony parku w 1834 roku.
Fot. 3. Pocztówka przedstawiająca pałac w 1920 roku, z lewej na elewacji gabinetu Jana III widoczny jest zegar słoneczny.
Pałac w Wilanowie w całej okazałości.
Zdjęcie przedstawia korpus główny pałacu wraz z wieżami, oraz dwa dobudowane w późniejszym okresie skrzydła.
Godne uwagi są fasady pałacu, skrywające wiele wymownych scen mitycznych, ale nie tylko....
Zdjęcie zrobione z górnego tarasu przedstawia Pałac od strony parku.
Pałac w Wilanowie od strony parku z widocznym zegarem słonecznym na elewacji gabinetu Jana III.
Galeria Portretu Polskiego XVIII wieku.
Oryginalne wyposażenie pomieszczeń robi na zwiedzającym ogromne wrażenie.
Wspaniale zdobione Mauzoleum Potockich znajduje się na przedpolu pałacowym.  






piątek, 11 sierpnia 2017

Dawniej i dziś - Panzerkampfwagen IV Ausf. J "Lustmolch" w Savi (Belgia) 1944-2017



   Zdjęcie przedstawia uszkodzony czołg średni Panzerkampfwagen IV Ausf. J (Sd.Kfz. 161/2 z armatą 7,5 cm KwK 40 L/48) o nazwie własnej "Lustmolch" w miejscowości Savi w Belgii.
   Czołg przydzielony do Kampfgruppe Maucke, należał do Panzer-Abteilung 115, 15. Panzergrenadier-Division. Został trafiony 25 grudnia 1944 roku, podczas natarcia 15. Dywizji Grenadierów Pancernych z północnego-zachodu na miasto Bastogne, której dowódcą był pułkownik Hans Joachim Deckert. Natarcie, które zaczęło się tego dnia o 5:00 rano, posuwało się w okolicach wioski Champs (niektóre źródła podają, że czołg ten został uszkodzony właśnie tam) i kierowało się w kierunku Hemroulle i Savi.

czwartek, 10 sierpnia 2017

Dawniej i dziś - Obóz koncentracyjny (KZ-Aussenlager) Kaufering VII (Landsberg am Lech, Niemcy) 1944-2015


Na zdjęciu "ziemianki" KZ-Aussenlager Kaufering VII w których przetrzymywano w nieludzkich warunkach kobiety. Obóz znajduje się nieopodal miasta Landsberg am Lech.
   Chcesz wiedzieć więcej, kliknij tutaj.
   Fotografia archiwalna: www.landsberger-zeitgeschichte.de

środa, 9 sierpnia 2017

Renée Lemaire - bohaterski anioł z Bastogne (Belgia).

   Renée Bernadette Émilie Lemaire, urodziła się w niewielkim belgijskim mieście Bastogne 10 kwietnia 1914 roku. Była drugą córką Państwa Gustave'a Lemaire i Berthy Gallee. Miała dwie siostry - Gisela (1912-1991) i Marguerite (1916-2005).
   30-letnia Renée, aż do pierwszych dni feralnego grudnia 1944 roku pracowała, jako pielęgniarka w Brukseli. To wtedy przyjechała odwiedzić rodziców, którzy posiadali swój niewielki sklepik z narzędziami w centrum miasta Bastogne. Kiedy ruszyła niemiecka ofensywa w Ardenach - 16 grudnia 1944 roku - szczęśliwa rodzina, przygotowująca się do Świąt Bożego Narodzenia, nie przypuszczała, jaki dramat wydarzy się w zaledwie kilka dni.
   Jeszcze tego samego dnia, kiedy ruszyło niemieckie natarcie, siostra Renée i jej koleżanka - Augusta Marie Chiwy (1921-2015), zgłosiły się, jako ochotniczki do pracy w służbie medycznej. Zanim koleżanki otrzymały przydział do szpitala polowego 326. Powietrznodesantowej Kompanii Medycznej, ulokowanego nieopodal Sainte-Ode - 16 km od Bastogne - został on w nocy z 19 na 20 grudnia zdobyty przez niemiecką 2. Dywizje Pancerną. Personel medyczny został zabity, lub wzięty przez Niemców do niewoli. Ze względu na zaistniałą sytuacje, obie pielęgniarki zostały przydzielone do nowo powstałego punktu medycznego w samym mieście przewidzianego dla 20. Batalionu Piechoty Pancernej wchodzącej w skład amerykańskiej 10. Dywizji Pancernej. Tam na punkt sanitarny wybrano jedną z 3-piętrowych kamienic, znajdującą się przy głównej ulicy - Rue de Neufchâteau. Doktor Naftulin, który przyprowadził Renée na miejsce, stwierdził, że piwnica tego domu idealnie będzie nadawała się na punkt medyczny (2 i 3 piętro, to były pomieszczenia mieszkalne, 1 piętro to sklep i obszerna kuchnia). Dowódcą punktu medycznego był chirurg, kapitan Jack T. Prior, który ze względu na dużą ilość rannych bez zastanowienia, zgodził się przyjąć obie siostry do pomocy.
   Doktor Jack T. Prior zapamiętał pannę Lemaire, jako wesołą i pracowitą. Pamiętał, że dziewczyna oferowała swoją pomoc po kilkanaście godzin bez odpoczynku i jedzenia. Oprócz zmiany opatrunków, karmienia pacjentów i dawkowania im leków, wykonywała wiele innych czynności, również tych, nie należących do jej obowiązków. Rannych od kul i odłamków, chorych na zapalenie płuc i z licznymi odmrożeniami myła i wspierała dobrym słowem, podnosząc ich w ten sposób na duchu.
   W nocy 21 grudnia miasto zostało całkowicie okrążone przez Niemców, którzy następnego dnia rankiem zażądali od obrońców kapitulacji. Generał Anthony Clement McAuliffe (1898-1975) bez namysłu ją odrzucił, co doprowadziło Niemców do wściekłości. To zapoczątkowało serię nalotów bombowych na miasto, trwających trzy dni. Wieczorem, 24 grudnia, samoloty typu Junkers Ju 88 zrzuciły pierwsze bomby na budynki w mieście. Dwie z nich spadły na kamienicę, w piwnicy której znajdował się punkt medyczny. Sierżant William Kerby pamięta, że niebo niespodziewanie rozjaśniało od zrzuconych przez niemieckie samoloty flar, a budynek stanął w płomieniach. Znajdujący się w budynku oddalonym o około 35 metrów, widział, jak Renée spod gruzowiska wydostaje rannych. Udało jej się uratować sześć osób. Wchodząc do zniszczonego budynku po kolejnego uwięzionego tam żołnierza, już z niego nie wyszła.
   Bomby, które spadły na trójkondygnacyjny budynek, zabiły 34 osoby. Wśród zabitych, oprócz leżących tam rannych żołnierzy, była bohaterska siostra Renée. Z płonącego budynku, ciało pielęgniarki, wydostał doktor Prior. Owinąwszy je w biały materiał, pochodzący z jednego ze spadochronów - takiego, z jakiego Renée marzyła, aby mieć suknie ślubną - przyniósł zrozpaczonym rodzicom. Jej pochodząca z Konga koleżanka Chiwy, przeżyła tylko dlatego, że w momencie wybuchu znajdowała się w pomieszczeniu obok. Akt zgonu nr.15, bohaterskiego anioła - jak nazywano Renée - wystawił radny miasta Bastogne, Louis Joseph Gustave Lecomte dopiero 12 stycznia 1945 roku.
   W 1994 roku - w 50 rocznicę tego wydarzenia - na budynku, który został wybudowany na miejscu zbombardowanej kamienicy umieszczono tablicę pamiątkową.
   Historia Renée Lemaire opowiedziana została w szóstym odcinku słynnego serialu "Kompania braci", zatytułowanym Bastogne. W postać Renée wcieliła się Lucie Jeanne, a pochodzącego z Louisiany, sanitariusza Eugene Roe z Easy Company, którego tam poznała, zagrał Shane Taylor. Rebecca Okot zagrała czarnoskóra pielęgniarkę Auguste Marie Chiwy.
 
   Grób Renée Bernadette Émilie Lemaire, znajduje się na miejskim cmentarzu w Bastogne na przeciwko Bastogne Barracks.

Fotografia archiwalna nr. 1 i 2: www.regjans.com
Fotografia archiwalna nr. 3: imgur.com
Pozostałe fotografie pochodzą z archiwum autora, 2017 r.

Fot. 1. Bohaterski anioł - Renée Bernadette Émilie Lemaire.
Fot. 2. Amerykańscy żołnierze udzielają pomocy uwiezionym pod gruzami kamienicy kolegom i personelowi medycznemu.
Fot. 3. Główna ulica w Bastogne - Rue de Neufchâteau na której znajdował się punkt medyczny w kamienicy.
Płyta nagrobna rodziny Lemaire-Gallee.
Grób znajduje się w "starej" części cmentarza i jest jednym z bardziej zadbanych.
Płyta pamiątkowa zamontowana na współczesnym budynku, który zbudowano na miejscu zawalonej kamienicy.

Mapa dojazdu:

piątek, 4 sierpnia 2017

Außenlager Kaufering VII (podobóz KZ Dachau) - (Landsberg am Lech, Bawaria).

   KZ-Aussenlager Kaufering VII był jednym z ponad stu podobozów głównego obozu w Dachau i jednym z 11 w kompleksie obozowym miast Kaufering i Landsberg. Plany budowy w tym rejonie powstały po bombardowaniach zakładów Messerschmitta w Augsburgu w lutym 1944 roku. Trzy miesiące później – w maju 1944 roku, Organizacja Todt rozpoczyna budowę obiektów na wydzielonym terenie w Landsbergu. We wrześniu przybywa do podobozu numer VII pierwszy transport więźniów. Zadaniem ich jest budowa linii kolejowej, produkcja elementów betonowych w miejscowej firmie Held & Francke, a także pomoc przy budowie trzech potężnych schronów w których zamierzano rozpocząć produkcję samolotów z napędem odrzutowym Messerschmitt Me-262.
   Podjęcie decyzji o lokalizacji podobozu właśnie w tym miejscu nie mogło być przypadkowe. Wybrany teren, leżący kilkadziesiąt metrów od głównej drogi krajowej od Augsburga dzieliła odległość tylko 45 km. To zadecydowało o budowie właśnie w tym zalesionym miejscu. Na terenie „siódemki”, oprócz „ziemianek” dla więźniów, zbudowano około 60 drewnianych baraków zwanych „domkami letniskowymi” i około 15 innych zabudowań przeznaczonych dla obsługi obozowej. W każdej takiej ziemiance stłoczonych było około 55 kobiet, śpiących przeważnie na sianie lub prowizorycznych siennikach. Mężczyźni mieszkali w barakach, w warunkach podobnych do tych w jakich żyły kobiety. W szczytowym momencie funkcjonowania obozu, znajdowało sie tutaj około 2000 mężczyzn i 272 kobiety. We wszystkich pomieszczeniach kobiecych, panował półmrok – w 2,5 metrowej wysokości pomieszczeniu, tylko w ścianach czołowych były zamontowane drzwi i dwa niewielkie okna. Z powodu panujących tam tragicznych warunków bytowych - zbierających żniwo, zwłaszcza w porze zimowej - obóz nazywany był „zimnym krematorium”.
      27 kwietnia 1945 roku pierwsze oddziały wkroczyły do podobozów w Kaufernig i Landsberg. KZ-Aussenlager Kaufering VII, wyzwoliły elementy 103. Dywizji Piechoty wchodzącej w skład 7. Armii Stanów Zjednoczonych oraz 101 Dywizji Powietrznodesantowej. Jadąc na pace jednej z ciężarówek, kierujących się w kierunku widocznych dymów na horyzoncie, byli m.in. spadochroniarze z 506. Pułku Piechoty Spadochronowej - sierżant Ralph Bennet i szeregowy Mario DiCarlo. Po latach wspominali ten wstrząsający widok, jaki zastali na miejscu. Zapamiętali dwa stosy zwęglonych zwłok między barakami i unoszący się w powietrzu niesamowity odór. Otwierając drzwi do baraków, widzieli na wpół żywych ludzi, którzy na ich widok zaczynali płakać. Obóz był opuszczony przez obsługę SS, jednak około tuzina strażników udało się schwytać w okolicznych lasach i doprowadzić na miejsce tragedii. Niewiele brakowało, aby pod wpływem gniewu żołnierze wykonali samosąd na strażnikach*. Kontrolę nad podobozem – po opuszczeniu go przez inne jednostki – przejęła amerykańska 12. Dywizja Pancerna, która do obozu dotarła tego samego dnia. Natomiast po wojnie w ocalałych budynkach, aż do lat 60-tych mieszkali przesiedleńcy i uchodźcy.
   Wśród licznej załogi obozowej był m.in. SS-Oberscharführer Engelbert Sölken, pełniący funkcję kierownika komanda więźniarskiego i szefa wydziału odpowiedzialnego za przymusową prace więźniów. Za brutalne traktowanie więźniów, często ze skutkiem śmiertelnym, został osądzony i skazany przez amerykański Trybunał Wojskowy w Dachau w 1947 roku na karę dożywotniego więzienia. Oficer raportowy i kierownik komanda więźniarskiego SS-Scharführer Franz Mielenc, za okrutne znęcanie się nad więźniami, którzy często umierali później w obozowym szpitalu, został skazany przez ten sam Trybunał na karę śmierci przez powieszenie. Biorąc pod uwagę jego zły stan zdrowia (podczas procesu chorował na gruźlicę), karę w akcie łaski zamieniono na dożywotnie więzienie. Natomiast węgierski ochotnik Waffen SS – strażnik obozowy Georg Fiederer – skazany został na dwa lata pozbawienia wolności.
   Obóz przez wiele lat popadał w ruinę i tak naprawdę to niewiele już z niego zostało. Do dnia rozpoczęcia prac, przetrwały tylko trzy ziemianki, jednak ich stan był katastrofalny. Po reszcie zabudowań zostały ślady fundamentów lub nieliczne wystające z ziemi pręty i rury. Nie ma również praktycznie śladu po budynkach administracji obozowej. Jednak za sprawą zaangażowania obywatelskiego mieszkańców pobliskich rejonów, podobóz nie zostanie zapomniany. Wieloletnie dążenia do zachowania pozostałości tego obozu zostały nagrodzone i od 2009 roku trwają prace konserwatorskie. Stowarzyszenie mieszkańców wykupiło teren na którym znajdują się pozostałości podobozu, a kilka lat temu podjęto decyzję o wpisaniu tego miejsca na listę zabytków i utworzeniu Europejskiego Pomnika Holokaustu Kaufering VII. Cały projekt finansowany jest przez Państwo Niemieckie i okręg Górnej Bawarii, a jego koszt opiewa na kwotę 800 tysięcy euro. W latach 2014-2015 na terenie podobozu przeprowadzono badania archeologiczne, a ich efekty będziemy mogli poznać po oficjalnym otwarciu pomnika pamięci. W pierwszej kolejności skupiono się na całkowicie zniszczonych sklepieniach „baraków“, które zostały już odbudowane.
   Wchodząc na teren byłego obozu, oprócz samych zabudowań, można zauważyć niewielki plac, otoczony masztami i kilkoma kamiennymi płytami pamiątkowymi. Na płytach zamieszczono napisy w różnych językach - wyrażając na swój własny sposób - myśli upamiętniające to, co się tutaj wydarzyło ponad siedemdziesiąt lat temu. Wśród niewielu kamiennych tablic, jest również ta, upamiętniająca więźniów z Polski, a na niej napis: „Męczennikom z Polski, ofiarom niemieckiego faszyzmu w hołdzie Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej”. Na mnie osobiście, oprócz całego miejsca pamięci, niesamowite wrażenie zrobiły wrośnięte w betonowe fundamenty drzewa i elementy wyposażenia obozu.
   Dojazd na miejsce jest bardzo prosty. Pomnik znajduje się kilkadziesiąt metrów od drogi krajowej B17, około 2 km od usytuowanego po zachodniej stronie miasta Landsberg am Lech ronda. Jadąc w kierunku południowym, usytuowany jest po prawej stronie na leśnej polanie.

*I. Gardner, No Victory in Valhalla, Wielka Brytania, 2014, s. 281. 

Kraj: Niemcy
Miejscowość: Landsberg am Lech
Współrzędne GPS: N: 48° 1'58.99", E: 10°51'3.77"
Godziny otwarcia:
Wstęp: wzbroniony, trwają prace remontowe.

Fotografia archiwalna nr. 1: www.myheimat.de
Fotografia archiwalna nr. 2: manssearchformeaning.weebly.com
Pozostałe fotografie pochodzą z archiwum autora, 2015 r.

Fot. 1. Zdjęcie lotnicze KZ-Aussenlager Kaufering VII
Fot. 2. "Ziemianki" były idealnie zamaskowane, co utrudniało wykrycie i identyfikacje z powietrza.
W pomieszczeniach panował półmrok, tylko w ścianach czołowych były zamontowane drzwi i niewielkie okna.
Patrząc na te pomieszczenia, możemy sobie wyobrazić warunki tam panujące.
Po niektórych obiektach nie ma już praktycznie śladu, lub są w stanie "agonalnym".
Po barakach i pomieszczeniach obsługi obozowej pozostały już tylko fundamenty.
Początkowo skupiono się na odbudowie baraków dla kobiet.

Mapa dojazdu:

wtorek, 1 sierpnia 2017

Thingstätte - amfiteatr nazistów na Świętej Górze w Heidelbergu (Badenia-Wirtembergia, Niemcy).

   Historia Thingstätte zaczęła się niedługo po tym, jak naziści doszli do władzy w 1933 roku. To wtedy narodziła się idea wybudowania 1200 takich amfiteatrów, wzorując się na starożytnym  greckim teatrze. Nazwa Thing nawiązywała do starogermańskich obrzędów, które w szczególnie ważnych miejscach (ruiny, skały, las o znaczeniu historycznym, itp.) gromadziły duże grupy mężczyzn z poszczególnych plemion. Na takie szczególne miejsce wybrano właśnie Świętą Górę (Heiligenberg), na szczycie której znajdują się ruiny klasztoru Świętego Michała. To tutaj miały odbywać się m. in. wiece narodowosocjalistyczne pod nazwą "Krew i Ziemia" (Blut und Boden), organizowane przez NSDAP i inne podobne organizacje. Przez bardzo krótki czas amfiteatr ten miał również upamiętniać poległych w Wielkiej Wojnie, jednak powstały nieopodal (na innym wzgórzu) cmentarz, przejął tę rolę.
   Amfiteatr zaprojektował niemiecki architekt, wykładowca akademicki z Kalsruhe - Hermann Reinhard Alker (1885-1967). Prace rozpoczęto pod koniec kwietnia 1934 roku, a cały projekt i wykonanie nadzorował sam Albert Speer. Budowę - pomimo wielu problemów, które ją opóźniły - zakończono w czerwcu 1935 roku. Obiekt wybudowano w ramach wolontariatu przez studentów z Heidelberga, wspomaganych profesjonalnymi budowniczymi, a całkowity koszt przedsięwzięcia wyniósł 600.000 niemieckich marek. Pierwotny projekt zakładał 10.300 miejsc siedzących i 20.000 miejsc stojących. Oddany do użytku amfiteatr posiadał jednak tylko 56 rzędów, które dawały mniej miejsc - odpowiednio: 8.000 i 5.000. Oprócz miejsc dla widowni i sceny głównej, pomieszczeń dla aktorów, wybudowano również dwie 6-boczne wieże, w których znajdowały się stanowiska odpowiedzialne za nagłośnienie i oświetlenie obiektu, oraz urządzenie do wciągania flag na liczne maszty.
   Oficjalne otwarcie nastąpiło 22 czerwca 1935 roku i zgromadziło ponad 20.000 ludzi. Taką ilość osób przyciągnął gość honorowy tego wydarzenia - minister propagandy, oświecenia publicznego i informacji Paul Joseph Goebbels (1897-1945). Podczas przemówienia Goebbels wspomniał o wspaniałym stylu jaki zaprezentowano przy budowie amfiteatru, monumentalnym jej wyrazie i nazwał go "narodowym socjalizmem w kamieniu".
   Nazwa tego miejsca zmieniała się kilkakrotnie. Pierwotną nazwę Thingstätte zamieniono na Feierstätte. Zmiany tej dokonał latem 1936 roku burmistrz Heidelberga. Przez kolejne lata amfiteatr nazywano Thingplatz, Freilichtbühne, Heiligenberg-Anlage (okres po zakończeniu II WŚ), aby ostatecznie powrócić do nazwy Thingstätte.
   Od czasu oddania obiektu do użytku, miało odbywać się tutaj kilka ważnych uroczystości rocznie. Niektóre z nich miały szczególne znaczenie, co mogą sugerować ich nazwy, np.: "Droga do Rzeszy", czy "Oratorium pracy". Jeszcze przed wybuchem wojny, obiekt stracił jednak na znaczeniu, na co wpływ miała skuteczność transmisji radiowych. W 1939 roku, Miejski Teatr Heidelberg wystawił tutaj sztukę Friedrich'a Schiller'a "Oblubienica z Messyny". Od roku 1942 amfiteatr przestał być wykorzystywany, a po roku 1945 został na krótko zapomniany. Dopiero rok później stacjonujący w Heidelbergu żołnierze amerykańscy odkrywszy to miejsce, zaczęli organizować na nim koncerty jazzowe. Na owalu zaczęto też organizować oficjalne lub mniej oficjalne spotkania młodzieży i wszelkiego rodzaju imprezy kulturalne. Od lat 80-tych organizowana jest tutaj, 1 maja każdego roku Noc Walpurgi (Walpurgisnacht). Podczas tej nocy, zwanej także nocą zmarłych lub złych duchów, gromadzi się tutaj kilkanaście tysięcy ludzi z pochodniami. Obiekt ten uznany został za zabytek architektury i wraz z całą górą, wzięty pod opiekę założonej w 1973 roku instytucji zwanej Schutzgemeinschaft Heidelberg. Obecnie w lecie regularnie odbywają się tutaj liczne koncerty, czy spektakle operowe. Gośćmi w tym miejscu byli m. in. Placido Domingo, austriacki kompozytor i piosenkarz Udo Jürgens i hiszpańska śpiewaczka operowa Montserrat Caballe.
   W 2016 roku zdecydowano się na wycięcie dużej ilości drzew, aby obiekt nie był tak mocno zacieniony, jak miało to miejsce dotychczas.
   Ciekawostką jest fakt, iż z 1200 zaplanowanych do budowy amfiteatrów, wybudowano tylko 40 (niektóre źródła podają 45). Pierwszy taki został wybudowany w 1934 roku niedaleko Halle, a dwa spośród wszystkich wybudowanych powstały w Polsce: na Górze Świętej Anny w województwie opolskim, oraz w Ośnie Lubuskim nad jeziorem Reczynek.
   Dojazd do amfiteatru nie jest łatwy. Docierając do centrum leżącego obok Heidelberga miasteczka Handschusheim, musimy kierować się wąskimi drogami na wschód w kierunku góry Heiligenberg. Będąc już na wschodnich krańcach miasteczka, dalej poprowadzą nas tablice informacyjne dotyczące ruin klasztoru. Można ewentualnie zapytać mieszkańców o ruiny klasztoru Świętego Michała, lub klasztor Świętego Stephana, które przy okazji również polecam zwiedzić. Dojeżdżając autem na parking przy restauracji, musimy się dalej kierować pod górkę pieszo około 250m. Możemy też z Heidelberga dojechać autobusem, który od 2014 roku, w każdą niedziele i święta, na górę kursuje regularnie.

Kraj: Niemcy
Miejscowość: Handschusheim
Strona internetowa: brak
Współrzędne GPS:
Godziny otwarcia: czynne całą dobę
Wstęp: bezpłatny


Fotografia archiwalna nr. 1: b1.rimg.tw
Fotografia archiwalna nr. 2 i 3: www.ansichtskarten-center.de
Pozostałe fotografie pochodzą z archiwum autora, 2014 r.

Fot. 1. Od 1935 roku odbyło się tutaj kilka ważnych dla nazistów zgromadzeń.
Fot. 2. Thingstätte w całej okazałości.
Fot. 3. Thingstätte i widok na część Heidelberga.
Widok na Thingstätte.
Amfiteatr, pomimo upływu lat jest niemal niezniszczony.
Za sceną znajdowały się m.in. pomieszczenia dla aktorów.
Głowna scena i pomieszczenia dla występujących na niej osób.
Dwie 6-boczne wierze, w których znajdowały się stanowiska odpowiedzialne za nagłośnienie i oświetlenie obiektu
Stąd sterowano również wciąganiem flag na maszty.
Główne wejście na amfiteatr.
Amfiteatr usytuowany jest na szczycie Świętej Góry.

Mapa dojazdu: