niedziela, 25 czerwca 2023

Dawniej i dziś - Msza św. za poległych polskich żołnierzy pod Monte Cassino (Venafro) - 1944-2020

    Bitwa o Monte Cassino na zawsze już zapisała się w historii Polski i świata, jako jedna z najkrwawszych i najbardziej dramatycznych bitew II wojny światowej. Bitwy, w której bardzo duży udział mieli walczący bohatersko polscy żołnierze z 2. Korpusu Polskiego. My Polacy, wiemy jak wielkie to było poświecenie, i jak wiele polskiej krwi wsiąkło w ziemię wokół klasztoru. Ale wówczas wiedzieli o tym przede wszystkim, Ci, którzy tam walczyli i przeżyli. Oni - którzy podczas bitwy widzieli śmierć setek swoich kolegów - jako pierwszy oddali im hołd na - oddalonym o 25 km od Cassino - niewielkim cmentarzu komunalnym w Venafro.

niedziela, 18 czerwca 2023

Bateria Azeville (Batterie d'Azeville) - Azeville (Normandia)

     Pierwsze plany budowy Wału Atlantyckiego pojawiły się w niemieckim sztabie głównym już w drugiej połowie 1940 roku. Wówczas jednak plany te związane były bardziej z planowaną operacją Lew Morski, niż obroną plaż w północnej Francji. Nie zmienia to faktu, że właśnie wtedy naczelny wódz III Rzeszy podpisał dyrektywę nr. 16 - budowa kilku punktów oporu artylerii ciężkiej, która miała dominować na kanale La Manche. Tak powstały - odwiedzane dzisiaj przez tysiące turystów - mocno ufortyfikowane kompleksy baterii obrony wybrzeża: "Azeville", "Pernelle", "Crisbecq", "Longues-sur-Mer", "Merville", "Todt" i wiele innych. Większość baterii podlegała niemieckim siłom lądowym (Heeresküstenbatterie, w skrócie HKB), ale sporo podlegało także Kriegsmarine (Marineküstenbatterie, MKB). W tym poście poznacie pierwszą z nich - Heeresküstenbatterie "Azeville" 2./1261 (ex. 9./745).

sobota, 3 czerwca 2023

"Po nich przyszedł potop" - David Irving

    O niezwykłej operacji - którą przeprowadzono w maju 1943 roku - z każdym rokiem wiemy coraz więcej. Jednak niemal każda kolejna praca związana z operacją "Chastise" (pl. "Chłosta") ujawnia nowe, interesujące kwestie. Większość książek - opisujących niezwykły rajd na zapory wodne brytyjskich bombowców - jest bardzo obszerna, ponieważ zawiera bardzo szczegółowy opis przygotowań do misji, jak i mnóstwo faktów związanych z jej przebiegiem. To zrozumiałe, bo materiałów archiwalnych na ten temat jest bardzo dużo. Tym bardziej może dziwić fakt, że tak znany pisarz, jak David Irving, napisał zaledwie 127-stronicową książkę na ten temat. Co zatem mogło wpłynąć na ten fakt? Moim zdaniem trzy istotne sprawy. Po pierwsze, autor pracował wówczas nad zupełnie innym zagadnieniem. Po drugie, niemal w tym samym czasie ukazała się znakomita książka Jamesa Hollanda - "Niszczyciele zapór. Nalot na zapory, 1943 rok" - która wyraźnie wyróżnia się na tle innych prac związanych z tą operacją, a po trzecie... Irving napisał o tym już w 1973 roku na łamach londyńskiego dziennika "The Sunday Express". Nasuwa się zatem pytanie, czy warto sięgnąć po jego pracę? Oczywiście, że tak, z przynajmniej kilku powodów. Zapraszam do ich poznania.