sobota, 3 czerwca 2023

"Po nich przyszedł potop" - David Irving

    O niezwykłej operacji - którą przeprowadzono w maju 1943 roku - z każdym rokiem wiemy coraz więcej. Jednak niemal każda kolejna praca związana z operacją "Chastise" (pl. "Chłosta") ujawnia nowe, interesujące kwestie. Większość książek - opisujących niezwykły rajd na zapory wodne brytyjskich bombowców - jest bardzo obszerna, ponieważ zawiera bardzo szczegółowy opis przygotowań do misji, jak i mnóstwo faktów związanych z jej przebiegiem. To zrozumiałe, bo materiałów archiwalnych na ten temat jest bardzo dużo. Tym bardziej może dziwić fakt, że tak znany pisarz, jak David Irving, napisał zaledwie 127-stronicową książkę na ten temat. Co zatem mogło wpłynąć na ten fakt? Moim zdaniem trzy istotne sprawy. Po pierwsze, autor pracował wówczas nad zupełnie innym zagadnieniem. Po drugie, niemal w tym samym czasie ukazała się znakomita książka Jamesa Hollanda - "Niszczyciele zapór. Nalot na zapory, 1943 rok" - która wyraźnie wyróżnia się na tle innych prac związanych z tą operacją, a po trzecie... Irving napisał o tym już w 1973 roku na łamach londyńskiego dziennika "The Sunday Express". Nasuwa się zatem pytanie, czy warto sięgnąć po jego pracę? Oczywiście, że tak, z przynajmniej kilku powodów. Zapraszam do ich poznania. 
    "Po nich przyszedł potop" to książka, która nie opisuje zbyt obszernie samego przebiegu nalotu. Autor skupił się w niej głównie na oficjalnych dokumentach brytyjskich i niemieckich z przeprowadzonej akcji, prywatnego archiwum (udostępnionego na wyłączność) wynalazcy "skaczącej bomby" Barnesa Wallisa i swoich własnych notatek przeprowadzonych podczas wywiadów z sir Arthurem Harrisem - dowódcą Bomber Command RAF - i kilkoma żyjącymi wówczas lotnikami, którzy brali udział w nalocie na zapory. Wszystko to zostało ułożone zgodnie z przebiegiem misji i "zsynchronizowane" w czasie, co jeszcze bardziej dodaje dramaturgii. Właśnie to powoduje, że ta książka jest tak niezwykła i interesująca.
    Jeszcze innym powodem jest oczywiście styl prezentowany przez autora. Przez lata brytyjski historyk przyzwyczaił nas do stylu "suchego" i "twardego", prezentując zazwyczaj wątki przez pryzmat raportów, danych technicznych, taktycznych i statystyk. Tym razem postarał się, aby książka była pełna dramaturgii i licznych zwrotów akcji. Dzięki temu, czyta się ją łatwo i przyjemnie.
 
    Historia opisana w książce "Po nich przyszedł potop", to losy nie tylko 147 członków załóg brytyjskich bombowców i osób, które brały czynny udział w przygotowaniu całej operacji, ale również losy zwykłych ludzi, którzy walczyli o przetrwanie w pierwszych godzinach po nalocie. Niestety, podczas nalotu i w pierwszych dniach po operacji "Chastise", życie straciło wielu alianckich pilotów, niemieckich mieszkańców terenów zalewowych, oraz - przetrzymywanych przez niemieckich żołnierzy - więźniów i więźniarek pobliskiego obozu pracy...

    W książce nie doszukałem się żadnych przekłamań i większych błędów - zauważyłem jedynie dwie tzw. "literówki". Praca podzielona jest na cztery rozdziały, a jej uzupełnieniem są interesujące archiwalne fotografie i przypisy o które postarał się tłumacz książki - Bartłomiej Zborski. Wysoka ocena, to efekt nie tylko zawartości książki, ale również jej przyzwoitego wydania.
 
    Jeżeli interesują Was miejsca i losy ludzi związanych z operacją "Chastise", to zapraszam do przeczytania moich postów w cyklach: "Dawniej i dziś - krótka historia ze starej fotografii" i "Inne ciekawe miejsca"

Polski tytuł: "Po nich przyszedł potop"
Oryginalny tytuł: "The Night the Dams Burst"
Autor: David Irving
Przekład: Bartłomiej Zborski
Rok wydania: 2013
Język: polski
Wydawnictwo: Zona Zero
Liczba stron: 131
Oprawa: (miękka, klejona)

Moja ocena: 8,5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz