czwartek, 30 grudnia 2021

Dawniej i dziś - Kaiser Franz Josef I. Hilfsstollen w Log pod Mangartom. 1915/16 - 2021


    Tego niepozornego miejsca, nie byłoby na mojej mapie miejsc do odnalezienia, gdyby nie fakt, że w obu wojnach światowych był bardzo ważnym (a czasami jedynym!) "szlakiem", którym docierały jednostki na front i z którego ewakuowano rannych. Miejsce to, było świadkiem długich i krwawych walk toczonych podczas I wojny światowej na pograniczu włosko-austro-węgierskim. Dwanaście bitew w dolinie rzeki Isonzo (Socza) znane są, ze swej zaciętości i dramaturgi, a to niepozorne miejsce, przez wiele miesięcy, było jedyną drogą prowadzącą wprost na główną linię frontu. Przedstawiam Wam tunel pomocniczy, znany oficjalnie jako "Kaiser Franz Josef I Hilfsstollen".

piątek, 24 grudnia 2021

Dawniej i dziś - Brama główna francuskiego, przejściowego obozu koncentracyjnego w Pithiviers. 1941-2021

   Miejsce po tranzytowym obozie koncentracyjnym we francuskim Pithiviers nie jest łatwo znaleźć. Wszystko dlatego, że na jego terenie w większości znajduje się osiedle domków jednorodzinnych, a pozostałe zabudowania są wyburzone lub zmieniły się nie do poznania. Nie byłbym sobą, gdybym jednak odpuścił jego odnalezienie.... A jak się chce, to można😊. Pomógł mi w tym jeden zachowany do dzisiaj obiekt, który tak naprawdę nie zmienił swojego wyglądu przez te wszystkie lata. Mam tutaj na myśli specyficzny budynek spółdzielni rolniczej Agropithiviers. Jest to połączenie biurowca i elewatora zbożowego, który wraz z pobliskimi elewatorami był w stanie pomieścić 105 tys. ton zboża. W wybudowanym około 1933 roku budynku, w trakcie wojny mieściły się biura francuskiego obozu tranzytowego utworzonego przez rząd Vichy. To właśnie dzięki niemu, udało mi się zlokalizować dokładne miejsce obozu, głównej bramy i miejsce, gdzie obecnie stoi pomnik upamiętniający ofiary i przetrzymywanych tam więźniów oraz kilka innych miejsc (pozostałości) obozowych budynków.

sobota, 18 grudnia 2021

Park Miniatur (at. Minimundus) - Klagenfurt am Wörthersee (Karyntia)

   Park Miniatur (at. Minimundus) w austriackim Klagenfurt am Wörthersee, jest jedną z najczęściej odwiedzaną atrakcją w Karyntii, a może i w całej Austrii. Jego historia zaczyna się w latach 60-tych ubiegłego wieku i jest początkowo projektem hobbistycznym, który wspierały dwie dziecięce fundacje charytatywne: austriacka "Retted Das Kind" i brytyjska "Save The Children Fund". Mający zaledwie dwadzieścia modeli Minieurop - bo taką początkowo nazwę otrzymał park miniatur - rozrósł się przez ponad siedemdziesiąt lat do kolosalnych rozmiarów. Dzisiaj - na ponad 26 000 m2 - można spędzić niemal cały dzień i nadal czuć niedosyt.... Zapraszam Was do zapoznania się z historią Parku Miniatur i jego niektórymi modelami budowli z całego świata.

czwartek, 9 grudnia 2021

Muzeum 101. Dywizji Powietrznodesantowej (ang. 101st Airborne Museum) - Bastogne

   Muzeum 101. Dywizji Powietrznodesantowej w Bastogne (ang. 101st Airborne Museum) - miejsce, którego nie da się tak po prostu opisać. Wystarczy jednak wspomnieć, że jest to jedna z najciekawszych placówek tego typu nie tylko w Belgii, a także w całej Europie. Wystawa poświęcona słynnej amerykańskiej dywizji powietrznodesantowej zwanej "Krzyczącymi Orłami" (ang. Screaming Eagle), to nie lada atrakcja dla wszystkich, którzy się nią interesują. Wspaniałe dioramy, uzbrojenie i wyposażenie "spadaków", mundury, olbrzymie ilości przedmiotów osobistych i wiele innych rzeczy, wprawi Was w zachwyt. A dodając do tego bardzo sympatycznych właścicieli muzeum, mamy gwarancję nabycia sporej wiedzy o 101-szej i wspaniale spędzonego czasu. Na koniec moja rada....😁 Podczas zwiedzania bądźcie czujni, bo nigdy nie wiecie kiedy obok Was przemknie np. wnuczka gen. Pattona - Helen, która bywa tam często. Mi się udało tą sympatyczną Panią spotkać....😍

niedziela, 5 grudnia 2021

Jacob Hudson Nacken - 221-centymetrowy niemiecki cyrkowiec w Wehrmarchcie.

    Wyobraźcie sobie, że podczas II wojny światowej we Francji, spotyka się dwóch najwyższych żołnierzy walczących ze sobą armii - mierzący 221 cm, najwyższy niemiecki żołnierz w mundurze Wehrmachtu Jacob Hudson Nacken (1906 - 1987) i najwyższy na świecie człowiek 272-centymetrowy, amerykański kolos Robert Pershing Wadlow (1918 - 1940). Ależ byłby to widok....😱, prawda? A gdyby dołączyli do nich - mierzący zaledwie 160 centymetrów Kanadyjczyk - kapral Eldon "Bob" Roberts (1921 - 2020) i - mający 170 cm wzrostu, fotograf z Associated Press - Brytyjczyk Eddie Worth (1908 - 2002). To dopiero byłby widok! Ale czy to w ogóle było możliwe? Otóż tak, taki scenariusz był możliwy, gdyby nie przedwczesna śmierć jednego z czwórki wymienionych przeze mnie mężczyzn. Tym nieszczęśnikiem był - najwyższy do dzisiaj człowiek na świecie - Robert Pershing Wadlow, który zmarł 15 lipca 1940 roku w wyniku powikłań, jakie wystąpiły po... obtarciu kostki (wyniku tego powstał pęcherz, który uległ później zakażeniu, co doprowadziło do śmierci). A co z pozostałą trójką? Czy ich drogi się splotły w zawierusze wojennej? Otóż tak! Sylwetkę Nackena i Robertsa oraz historię tego spotkania, poznacie właśnie w tym poście. Zapraszam serdecznie....
Szeregowy J. W. Butler podczas rewizji osobistej pojmanego Nackena (Fot. www.flipboard.com).