niedziela, 5 grudnia 2021

Jacob Hudson Nacken - 221-centymetrowy niemiecki cyrkowiec w Wehrmarchcie.

    Wyobraźcie sobie, że podczas II wojny światowej we Francji, spotyka się dwóch najwyższych żołnierzy walczących ze sobą armii - mierzący 221 cm, najwyższy niemiecki żołnierz w mundurze Wehrmachtu Jacob Hudson Nacken (1906 - 1987) i najwyższy na świecie człowiek 272-centymetrowy, amerykański kolos Robert Pershing Wadlow (1918 - 1940). Ależ byłby to widok....😱, prawda? A gdyby dołączyli do nich - mierzący zaledwie 160 centymetrów Kanadyjczyk - kapral Eldon "Bob" Roberts (1921 - 2020) i - mający 170 cm wzrostu, fotograf z Associated Press - Brytyjczyk Eddie Worth (1908 - 2002). To dopiero byłby widok! Ale czy to w ogóle było możliwe? Otóż tak, taki scenariusz był możliwy, gdyby nie przedwczesna śmierć jednego z czwórki wymienionych przeze mnie mężczyzn. Tym nieszczęśnikiem był - najwyższy do dzisiaj człowiek na świecie - Robert Pershing Wadlow, który zmarł 15 lipca 1940 roku w wyniku powikłań, jakie wystąpiły po... obtarciu kostki (wyniku tego powstał pęcherz, który uległ później zakażeniu, co doprowadziło do śmierci). A co z pozostałą trójką? Czy ich drogi się splotły w zawierusze wojennej? Otóż tak! Sylwetkę Nackena i Robertsa oraz historię tego spotkania, poznacie właśnie w tym poście. Zapraszam serdecznie....
Szeregowy J. W. Butler podczas rewizji osobistej pojmanego Nackena (Fot. www.flipboard.com).

   Jacob (Jakob) Hudson Nacken urodził się 15 lutego 1906 roku w Düsseldorfie w rodzinie "dryblasów". Oboje jego rodziców miało 180 centymetrów wzrostu, siostra Josephine mierzyła 188 centymetrów, a starszy o osiem lat brat - aż 201 centymetrów wzrostu. Do tego "towarzystwa" dołączył później także młodszy brat Wilhelm, który osiągnął 193 centymetry wzrostu.
   Na temat młodzieńczych lat Nackena niewiele wiadomo. Wiadomo jedynie, że już jako nastolatek występował w objazdowym cyrku na arenie międzynarodowej ze względu na swój wyjątkowy wzrost. Odwiedzał wówczas Luna Park w Paryżu, Amsterdam, a także wiele amerykańskich miast. Już na początku kariery został nazwany "Gigantem z Nadrenii", a później  - kiedy przybrał na wadze i nabrał masy mięśniowej - "Uranusem". Uznawano go wówczas w Europie za najwyższego człowieka na świecie.
Nacken w wieku 17 lat, 1923 r. (Fot. zbiory autora).
Nacken w wieku 19 lat, 1925 r. (Fot. zbiory autora).
Nacken w wieku 16 lat, 1922 r. (Fot. zbiory autora).
   10 sierpnia 1927 roku w Brukseli, Jacob Nacken poślubił piękną Austriaczkę. Urodzona w Kematen an der Ybbs Maria, miała wówczas 173 centymetry wzrostu. Była więc prawie pół metra niższa od swojego wybranka, który bardzo często musiała "kamuflować" pudrem siniaki na czole, co było skutkiem uderzeń głową w futryny drzwi.
Nacken w Paryżu, 1921 r. (Fot. zbiory autora).
   Na Światowej Wystawie w Nowym Jorku w 1939 roku zatytułowanej "Świat jutra" (ang. The World of Tomorrow) zadziwiał ludzi z całego świata. To właśnie wtedy - kiedy opowiedziano jemu o Robercie P. Wadlowie - dowiedział się, że nie jest najwyższym człowiekiem na świecie. Przyjął to bez jakichkolwiek emocji, jednak podczas następnych występów, nazywał już siebie najwyższym, żyjącym człowiekiem na świecie.
   Do Niemiec powrócił na początku II wojny światowej. Pomimo swojego wzrostu, natychmiast został powołany do armii i wcielony do Wehrmachtu. Kiedy już uporano się z zamówieniem na mundur dla Nackena i buty (nosił obuwie nr. 17), został wcielony do jednej z niemieckich dywizji piechoty. Stał się w ten sposób najwyższym żołnierzem w niemieckiej armii i jednym z najwyższych uczestników II wojny światowej.
Nacken w USA, 1935 r. (Fot. zbiory autora).
   Kiedy Naczelne Dowództwo Wehrmachtu (niem. Oberkommando der Wehrmacht) zaczęło zaawansowane przygotowania do odparcia alianckiego lądowania na francuskim wybrzeżu, Nacken został przydzielony do jednego z mieszanych oddziałów piechoty, która broniła wybrzeża w Calais. Jacob Nacken - wraz z 250 niemieckimi żołnierzami - został przydzielony do obsługi jednego z dział wchodzących w skład znajdujących się tam baterii. Przygotowani solidnie do obrony niemieccy żołnierze, w napięciu oczekiwali alianckiej inwazji.
   6 czerwca 1944 roku o świcie - wielka armada okrętów alianckich zbliżała się do francuskiego wybrzeża. Jako cel desantu zostały wybrane plaże Normandii. Wśród wysiadających z łodzi desantowych żołnierzy kanadyjskiej 8. Brygady Piechoty - jest kapral Eldon Roberts. Co ciekawe - mający zaledwie 5 stóp i 3 cale - żołnierz Kanadyjskiej 3. Dywizji Piechoty, wylądował na plaży przy Saint-Aubin-sur-Mer - jako drugi z oddziału.
    Pułk North Shire, w którym walczył Roberts, poniósł wtedy bardzo duże straty w wyniku ognia z bunkra, uzbrojonego w działo przeciwpancerne, karabiny maszynowe i 81-milimetrowe moździerze. Kapral Roberts - jako jeden z niewielu ze swojego oddziału - dotarł do plaży i ukrył się przed nasypem.
   Urodzony w portowym mieście Saint John w New Brunswick w Kanadzie Roberts, mozolnie pokonywał kolejne metry francuskiej plaży, eliminując po drodze posterunek karabinu maszynowego "plującego" ogniem w kierunku jego kolegów i podążającego wraz z nimi jego młodszego brata Erniego (zginął następnego dnia). Musiało upłynąć jeszcze kilka godzin, zanim Kanadyjczycy zdobyli plażę Juno i ruszyli w kierunku miasta Caen. Choć plany były inne, to strategiczne miasto zostało zdobyte dopiero 19 lipca 1944 roku. Dopiero wówczas Kanadyjczycy mogli trochę odpocząć, uzupełnić straty i ruszyć w kierunku Calais....
Kapral Roberts (w środku) wraz z kolegami z plutonu podczas odpoczynku we Francji (Fot. www.warhistoryonline.com).
   Jakież było zaskoczenie Jacoba Nackena, kiedy dowiedział się, że desant nastąpił w Normandii, a nie w Calais. Wraz z pozostałymi obrońcami z niecierpliwością i obawą oczekiwał dalszych wydarzeń. Te dla "dryblasa" i jego kolegów, nastąpiły dopiero w pierwszych dniach września.
   5 września 1944 roku Kanadyjska 3. Dywizja Piechoty otrzymała rozkaz zdobycia potężnej podziemnej budowli Mimoyecques - obiektów związanych z niemiecką bronią odwetową V3 (niem. Vergeltungswaffe 3) wybudowanych w pobliżu Calais. 11 września kanadyjscy żołnierze zdobyli obiekty, których budowę wstrzymano pod koniec sierpnia. 
   Kilkanaście dni później - po wyeliminowaniu z walki i zdobyciu baterii dział w dniu 26 września na plaży w Sangatte - kapral Roberts wraz z siedmioma kolegami z 8. Brygady Piechoty, wzięli do niewoli wielu niemieckich żołnierzy. Wśród nich wyróżniał się "Gigant z Nadrenii", który stał się główną "atrakcją" tego dnia. Najpierw niemiecki jeniec został sfotografowany przez fotografa z Associated Press - Brytyjczyka Eddiego Wortha, a następnie skonfrontowany z jednym z najniższych w oddziale żołnierzy - kapralem Eldonem Robertsem.
   
   Aparatem Eddiego Wortha wykonano wówczas cztery fotografie. Trzy z nich (na jednej jest szeregowy J. W. Butler, który rewiduje Nackena) wykonał jego właściciel, a czwartą inny żołnierz, który uwiecznił na wspólnym zdjęciu Wortha i Nackena. Spotkanie Robertsa i Nackena wywołało wówczas sporo śmiechu, co zostało odnotowane później przez Wortha: "Choć stoją na przeciw siebie, to nie było to spotkanie oko w oko😉". Jak wspominał później Roberts - "było to jedno z bardziej dziwacznych chwil podczas wojny".
    Wcześniej - podczas rewizji osobistej przeprowadzonej przez szeregowego J. W. Butlera - Nacken bardzo cierpliwie odpowiadał na zadawane jemu pytania dotyczące wzrostu. Nie miał z tym problemów, ponieważ doskonale posługiwał się językiem angielskim. To był jeden z niewielu momentów podczas tej wojny, kiedy obie strony mogły pozwolić sobie na żarty i gromkie śmiechy.
Mający 170 cm wzrostu fotograf Eddie Worth (Fot. zbiory autora).
   Jacob Nacken wraz z towarzyszami został odesłany, jako jeniec wojenny do Anglii, gdzie pozostał do końca wojny. Kapral Eldon Roberts i jego oddział, ruszył wzdłuż wybrzeża, aby 1 października wziąć udział w wyzwoleniu Calais. Całą trójka przeżyła wojnę....
 
   Nacken powrócił do zrujnowanego kraju na początku 1949 roku, aby po kilku miesiącach pobytu, ogłosić, że zamierza wyjechać do Stanów Zjednoczonych w poszukiwaniu pracy. W sierpniu tego samego roku, o Nackenie pisały niemal wszystkie gazety: "Czy "Uranus" zrobi karierę w USA?" Tam czekała już na niego siostra Josephine, która znalazła dla Jacoba i Marii godziwe lokum w Paterson w stanie New Jersey. Upłynęło jednak jeszcze kilka miesięcy, zanim oboje załatwili wszystkie potrzebne dokumenty i "zamknęli" swój rozdział życia w Niemczech.
   Małżeństwo wybrało się w długą podróż przez włoską Genue, gdzie wsiedli na statek SS Atlantic, udający się w rejs do Nowego Jorku. Do nowojorksiego portu dotarli 6 grudnia 1950 roku. Pięć lat później - 16 grudnia 1955 roku - oficjalnie został obywatelem Stanów Zjednoczonych.
Najwyższy Święty Mikołaj na świecie (Fot. zbiory autora).
   Olbrzym nie miał problemów ze znalezieniem pracy za Oceanem. Od wielu lat znany był przecież ze swoich występów w tym kraju, a dodatkową "sławę" przyniosło jemu zdjęcie z września 1944 roku zatytułowane: "Najwyższy nazista świata!" 
   Początkowo zatrudniany był w roli Świętego Mikołaja. Oprócz prezentów, największą radość dzieciom sprawiała zabawa polegająca na przebieganiu pomiędzy jego nogami. Wystąpił w wielu programach telewizyjnych, udzielał wielu wywiadów i uczestniczył w najdziwniejszych sesjach fotograficznych. Amerykańska telewizja okrzyknęła go najwyższym Mikołajem na świecie i nadała pseudonim "Germany’s Long Jake". W 1959 roku wystąpił na Broadwayu w roli "Najwyższego żyjącego człwieka świata". Był to jeden z filmów stworzonych przez Roberta Ripleya z serii pt. "Ripley’s Wierzcie lub Nie!" (ang. Ripley’s Believe It or Not!).
   Jacob Hudson Nacken zmarł w 1987 roku w wieku 81 lat.
Ostatnie zdjęcie Jacoba Nackena, lata 60-te XX wieku (Fot. zbiory autora).
   Kapral Eldon "Bob" Roberts powrócił po wojnie do Bournemouth w Dorset na południu Anglii. Ożenił się ze swoją "angielską różą" Verą i wiedli spokojne życie. Małżeństwo doczekało się czworo dzieci, dziesięcioro wnucząt i dziewiętnaścioro prawnucząt.
   W 2014 roku kapral Roberts został odznaczony przez francuski rząd Orderem Narodowym Legii Honorowej (fr. L’Ordere National de la Legion d’honneur).
   Pan Roberts zmarł po krótkiej chorobie 2 sierpnia 2020 roku w szpitalu w Bournemouth podczas snu. W dniu pogrzebu - 13 sierpnia 2020 roku - dom opieki wewranów Bournemouth War Memorial Home - żegnając kaprala Robertsa - opuścił flagę do połowy masztu. Podczas mowy pogrzebowej jedna z jego córek - Dorothy - powiedziała: "Choć "Bob" słynął z odwagi podczas wojny, to był przede wszystkim wspaniałym tatą, dziadkiem i pradziadkiem".
Kapral Eldon "Bob" Roberts (Fot. zbiory autora).
Kapral Eldon "Bob" Roberts i "angielska róża" Vera (Fot. zbiory autora).
   Dzisiaj za rekordzistę pod względem wzrostu, uważa się - urodzonego 10 grudnia 1982 roku w Turcji - Sultana Kösena. Mierzący 251 centymetrów, został - 9 lutego 2011 roku - wpisany do Księgi Rekordów Guinnesa, jako "Najwyższy Żyjący Człowiek Świata". Turecki rolnik jest niższy od najwyższego człowieka świata - Roberta Pershinga Wadlowa - o jedyne 21 cm....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz