wtorek, 26 grudnia 2017

Dawniej i dziś - członkowie Oddziałów Szturmowych (SA) zgromadzeni przy fontannie w centrum Berchtesgaden (Niemcy). 1933-2015


Członkowie Die Sturmabteilungen der NSDAP zgromadzeni przed fontanną w centrum Berchtesgaden.

   SA, czyli Oddziały Szturmowe NSDAP (Sturmabteilung) powstały jeszcze za czasów Republiki Weimarskiej - w 1920 roku. Do ich zadań należało m.in. ochrona zgromadzeń partyjnych, w późniejszym czasie także zgromadzeń NSDAP - Narodowosocjalistycznej Niemieckiej Partii Robotników. SA bardzo szybko przerodziła się brutalną, szybko rozrastającą się machinę partii nazistowskiej. W 1931 roku liczyła niespełna 80 tysięcy, aby trzy lata później przekroczyć znacznie 3 miliony członków.

czwartek, 21 grudnia 2017

Dawniej i dziś - Kopalnia soli w Altaussee (Austria), miejsce ukrycia zrabowanych przez nazistów dzieł sztuki podczas II WŚ. 1945-2017

Fot. 1. Obrońcy skarbów przed budynkiem kopalni soli w Altaussee, maj 1945 roku.

Fot. 2. Podstawiona ciężarówka oczekuje na załadunek wydobywanych z podziemnych szybów dzieł sztuki. Na pierwszym planie Lieutenant Commander Goerge Leslie Stout.

Fot. 3. Niezidentyfikowany amerykański żołnierz stoi przed kopalnią soli w Altaussee, trzymając obraz Leonarda da Vinci - "Madonna z dzieciątkiem".

   Sekwencja zdjęć przedstawia Obrońców skarbów, którzy dotarli do Altaussee 12 maja 1945 roku. Po odgruzowaniu wysadzonych wejść do kopalni ich oczom - po zejściu do niżej położonych korytarzy - ukazało sie ponad 30 tysięcy dzieł sztuki, których wartość w przeliczeniu na dzisiejsze pieniądze oszacowano na około 140 miliardów euro! Było wśród nich ponad 6.500 obrazów, meble, gobeliny, starodruki, złote monety i wiele innych drogocennych przedmiotów przeznaczonych przede wszystkim do Führermuseum w Linzu.
     Wśród przybyłych do Altaussee byli m.in. porucznik komandor Thomas Carr Howe Jr. (1904-1994), porucznicy George Leslie Stout (1897-1978), Frederick Charles Shrady (1907-1990), Lamont Moore (1909-1988), kapitan Stephen Kovalyak (1915-1997), major Robert Kelley Posey (1904-1977), sierżant Harry Ludwig Ettlinger (ur. 1926 r.), oraz starszy szeregowy Lincoln Edward Kirstein (1907-1996). To m. in. oni kilka tygodni wczesniej odnaleźli rezerwy złota w Turyngii i dzieła sztuki w zamku Neuschwanstein w południowej Bawarii.

    Zdjęcie nr. 3 skrupulatnie opisał na odwrocie właśnie Thomas Carr Howe: "Altaussee, lato 1945. GI (żołnierz armii amerykańskiej) trzyma obraz Leonarda da Vinci Madonna z dzieciątkiem przywieziony wcześniej dla Hermanna Göringa przez żołnierzy niemieckich z Monte Cassino (...)".

Chcesz wiedzieć o tym wydarzeniu więcej, kliknij tutaj.

Fotografia archiwalna nr. 1: www.bernsau.wordpress.com
Fotografia archiwalna nr. 2 i 3: www.smithsonianmag.com
Fotografie współczesne również należą do archiwum autora, 2017 r.

   Współczesne zdjęcia nie są zbyt dokładnie wykonane, jeśli chodzi o odwzorowanie zdjęć archiwalnych, za co przepraszam. Jest to spowodowane problemami technicznymi, które zmusiły mnie do wykonania ich z pamięci, bez wzorowania się na fotografiach z epoki.

niedziela, 17 grudnia 2017

Kopalnia soli w Altaussee (Austria) - tropem ukrytych skarbów III Rzeszy cz. 1.

   Do austriackiego Altaussee, położonego w Alpach na skraju Salzkammergut jechaliśmy z nadzieją, że uda nam się na własne oczy zobaczyć miejsce, gdzie ukryto gigantyczną kolekcję zrabowanych przez władze III Rzeszy dzieł sztuki. Kopalnię soli udało nam się odnaleźć bez najmniejszego problemu, a to co zobaczyliśmy wewnątrz, dopełniło tylko wyobrażenia na temat złożonych tutaj zbiorów Hitlera przeznaczonych do Führermuseum w Linzu. Ale zacznijmy od początku....
   Kopania Altaussee posiada największe złoża soli w całej Austrii. Sól wydobywa się tam od czasów średniowiecza i trwa to po dziś dzień. Tak naprawdę, na dobre wszystko zaczęło się w 1147 roku za sprawą margrabiego Ottokara III ze Styrii (1125-1164), który odziedziczył kopalnię po swoim zmarłym wuju i zaczął w nią inwestować. Od tamtego czasu sól w tym miejscu była wydobywana niemal bez przerwy, zmieniały się tylko miejsca dostaw do warzelni soli. Nie ma też zbyt wielu faktów dotyczących okresu do początku XX wieku, które można tutaj przytoczyć. Godnym odnotowania jest fakt, iż 1935 roku w kopalni postanowiono wybudować dwa przestronne pomieszczenia. W jednym z nich, głęboko wewnątrz góry powstała Kaplica Świętej Barbary, a w drugim niewielkie muzeum. Oba te pomieszczenia zostały udostępnione też odwiedzającym kopalnie gościom. W kaplicy w centralnym miejscu umieszczono ołtarz, oraz wielki obraz, który w podziemiach kopalni znajdował się już od ponad 200 lat.
   Zapewne nic nie zakłóciło by wydobycia soli w Altaussee, ani też nie stała by się ona tak znana na całym świecie, gdyby nie wydarzenia pierwszej połowy XX wieku, megalomania Adolfa Hitlera (1889-1945) i wybuch II Wojny Światowej.

Fot. 1. Kopalnia soli w Altaussee w 1880 roku.
    Po tym, jak na niemieckie miasta i zakłady przemysłowe spadało coraz więcej bomb, Hitler i jego paladyni zaczęli myśleć nie tylko o przeniesieniu fabryk głęboko pod ziemię, ale także o zabezpieczeniu w ten sposób zrabowanych przez nich w czasie wojny dzieł sztuki. Decyzja o przeniesieniu w bezpieczne miejsce zbiorów przeznaczonych do Muzeum w Linzu, zapadła w pierwszych miesiącach 1943 roku. W tym czasie budynek Führerbau w Monachium i inne "magazyny" na terenie całej Rzeszy pękały już w szwach od zgromadzonych ogromnych ilości dzieł sztuki.

poniedziałek, 11 grudnia 2017

Niederwald - pomnik wzniesiony dla upamiętnienia zwycięstwa w wojnie z Francją (1870-1871) i utworzenia Cesarstwa Niemieckiego (Rüdesheim am Rhein, Hesja, Niemcy).

    Idea powstania tego monumentalnego pomnika, zrodziła się pod koniec zwycięskiej wojny Niemiec nad Francją w 1871 roku. Drugim nie mniej ważnym aspektem, którym kierowali się ówcześni władcy przy powstawaniu tego pomnika, było utworzenie Cesarstwa Niemieckiego (Rzesza Niemiecka), którego powstanie ogłoszono publicznie 18 stycznia 1871 roku. Przygotowanie całego projektu, zebranie funduszy, materiałów, ale także spory na temat ostatecznej lokalizacji pomnika trwały sześć lat. 13 kwietnia 1871 roku - po wielu debatach i sporach - z wielkim entuzjazmem zatwierdzono pomysł na lokalizację pomnika, przedstawiony przez niemieckiego pisarza, aktora i reżysera - Fedinanda Hey'la (1830-1897). Lokalizacja w Rüdesheim, na którą się ostatecznie zdecydowano, nie była przypadkowa. Od wieków Dolinę Środkowego Renu uważano za ważne miejsce w historii i folklorze Niemiec. To tutaj najpierw osiedlili się Celtowie, następnie pierwsze plemiona germańskie, a w I wieku n.e. Rzymianie.
   Z wyboru miejsca w szczególności cieszył się przewodniczący rządu w Wiesbaden - Botho Wendt August Graf zu Eulenburg (1831-1911), który w późniejszym czasie osobiście nadzorował planowanie i organizowanie budowy pomnika. Pierwszy projekt przedłożono do oceny w listopadzie 1871 roku, jednak nie został on zaakceptowany. W tej sytuacji - w lutym 1872 roku - postanowiono zorganizować konkurs dla artystów, architektów i rzeźbiarzy. Tutaj także żaden projekt nie przypadł komisji do gustu. Dopiero podczas drugiego konkursu, wybrano projekt rzeźbiarza Johannesa Schillinga (1828-1910). Ten musiał jednak - na polecenie komisji - nanieść wiele poprawek i przedstawić go podczas trzeciego konkursu w roku 1874. Dopiero wtedy projekt został ostatecznie zatwierdzony przez cesarza Wilhelma I Hohenzollerna (1797-1888) i kanclerza Ottona von Bismarcka (1815-1898), oraz członków Reichstagu i rozpoczął się żmudny okres trzech lat (bo tyle to trwało) zbierania funduszy. Budowę ostatecznie rozpoczęto w 1877 roku, a na jej zakończenie musiano czekać kolejnych sześć lat. Całość była nadzorowana przez niemieckiego architekta - Johanna Karla Roberta Weißbacha (1841-1905). Całkowity koszt budowy przekroczył znacznie w tamtych czasach milion złotych marek niemieckich.

Fot. 1. Plan pomnika wykonany w 1874 roku
   W uroczystościach związanych z "odsłonięciem" pomnika - 28 września 1883 roku - brał udział sam cesarz Wilhelm. Fakt ten jest o tyle ważny, że właśnie w tym miejscu na cesarza zaplanowano nieudany zamach. Pomysłodawcą był niemiecki anarchista mieszkający w Elberfeld (dziś dzielnica Wuppertal) - Friedrich August Reinsdorf (1849-1885). Wiemy, że to właśnie Reinsdorf zorganizował dynamit, za pomocą którego chciano dokonać zamachu. Plan ostatecznie musieli wykonać jego wspólnicy, ponieważ sam pomysłodawca 8 września 1883 roku trafił ze złamaną nogą do szpitala. Mianował zatem do tego zadania dwóch najbardziej zaufanych członków grupy - Franza Reinholda Rupscha (1863-1885) i Emila Küchlera (1844-1885). Ten drugi otrzymał dynamit, który miał umieścić w butelce lub porcelanowym wazonie.

niedziela, 3 grudnia 2017

Dawniej i dziś - Cyrk Juliusza Verne'a cz. 2 (Amiens, Francja). 1916-2016


   Dzisiaj ciąg dalszy losów Cyrku Juliusza Verne'a, której początki opisałem w części pierwszej.

    Po tym, jak 3 sierpnia 1914 roku, Niemcy wypowiedziały wojnę Francji, wydawałoby się, że cyrki w tym okresie zostaną zapomniane, bo powodów do radości przecież nie było..... Nic bardziej mylnego. Już kilka miesięcy później - gdy było wiadomo, że wojna nie zakończy się zbyt szybko - wiele cyrków w kraju, ponownie zostało otwartych. Wszystko po to, aby podbudować morale żołnierzy, którzy na pierwszej linii frontu widzieli koszmarne sceny, a którzy przebywali na przepustkach lub urlopach. Poczynając od grudnia 1914 roku, cyrkowcy ponownie wychodzą na arenę, aby dać pokaz zmęczonym widzom. Wielu artystów cyrkowych, ze względu na swoje umiejętności zostało jednak wcielonych do poszczególnych jednostek, które zostały wysłane na front. Ci, co pozostali, mają jednak duży problem, ponieważ dla potrzeb wojska zarekwirowano im także wszystkie zwierzęta i ogromne ilości sprzętu. Powstaje zatem program cyrkowy, oparty w dużej mierze na pokazach akrobatycznych i komediowych. Budynek od tego czasu funkcjonował przez cały okres, przetrwał zawieruchę wojenną w latach 1914-1918, choć został uszkodzony przez artylerie niemiecką.
   Jak doszło do tego, że na gmach cyrku spadły bomby? Są trzy wersje, jednak trudno jest jednoznacznie rozstrzygnąć, która jest najbardziej prawdopodobna.

piątek, 1 grudnia 2017

Dawniej i dziś - Cyrk Juliusza Verne'a cz. 1 (Amiens, Francja). 1906-2016

  

   Tradycje cyrku w Amiens sięgają 1845 roku, kiedy to do występów cyrkowców i ich zwierząt budowano przenośne zabudowania z drewna. Wszystko odbywało się na reprezentacyjnym placu Longueville, niedaleko ścisłego centrum. Dwadzieścia lat później - za sprawą samych cyrkowców - powstały pierwsze plany, aby wybudować w tym miejscu arenę cyrkową na stałe. Przez kolejne kilka lat, władze miasta - mając ograniczony budżet - nie zdecydowały się na realizację tego pomysłu. Dopiero w 1874 roku, zbudowano tutaj - ku zdziwieniu - stałą arenę cyrkową, ale również drewnianą. Pokazy cyrkowe odbywały się tam przez czternaście następnych lat, aż do 1888 roku, kiedy to rozpoczęto w tym miejscu budowę stałej areny cyrkowej, tym razem z kamienia. Decyzja o jej budowie zapadła już rok wcześniej, jednak potrzebny był czas, aby przygotować się do rozpoczęcia tego dużego przedsięwzięcia.