Idea powstania tego monumentalnego pomnika, zrodziła się pod koniec zwycięskiej wojny Niemiec nad Francją w 1871 roku. Drugim nie mniej ważnym aspektem, którym kierowali się ówcześni władcy przy powstawaniu tego pomnika, było utworzenie Cesarstwa Niemieckiego (Rzesza Niemiecka), którego powstanie ogłoszono publicznie 18 stycznia 1871 roku. Przygotowanie całego projektu, zebranie funduszy, materiałów, ale także spory na temat ostatecznej lokalizacji pomnika trwały sześć lat. 13 kwietnia 1871 roku - po wielu debatach i sporach - z wielkim entuzjazmem zatwierdzono pomysł na lokalizację pomnika, przedstawiony przez niemieckiego pisarza, aktora i reżysera - Fedinanda Hey'la (1830-1897). Lokalizacja w Rüdesheim, na którą się ostatecznie zdecydowano, nie była przypadkowa. Od wieków Dolinę Środkowego Renu uważano za ważne miejsce w historii i folklorze Niemiec. To tutaj najpierw osiedlili się Celtowie, następnie pierwsze plemiona germańskie, a w I wieku n.e. Rzymianie.
Z wyboru miejsca w szczególności cieszył się przewodniczący rządu w Wiesbaden - Botho Wendt August Graf zu Eulenburg (1831-1911), który w późniejszym czasie osobiście nadzorował planowanie i organizowanie budowy pomnika. Pierwszy projekt przedłożono do oceny w listopadzie 1871 roku, jednak nie został on zaakceptowany. W tej sytuacji - w lutym 1872 roku - postanowiono zorganizować konkurs dla artystów, architektów i rzeźbiarzy. Tutaj także żaden projekt nie przypadł komisji do gustu. Dopiero podczas drugiego konkursu, wybrano projekt rzeźbiarza Johannesa Schillinga (1828-1910). Ten musiał jednak - na polecenie komisji - nanieść wiele poprawek i przedstawić go podczas trzeciego konkursu w roku 1874. Dopiero wtedy projekt został ostatecznie zatwierdzony przez cesarza Wilhelma I Hohenzollerna (1797-1888) i kanclerza Ottona von Bismarcka (1815-1898), oraz członków Reichstagu i rozpoczął się żmudny okres trzech lat (bo tyle to trwało) zbierania funduszy. Budowę ostatecznie rozpoczęto w 1877 roku, a na jej zakończenie musiano czekać kolejnych sześć lat. Całość była nadzorowana przez niemieckiego architekta - Johanna Karla Roberta Weißbacha (1841-1905).
Całkowity koszt budowy przekroczył znacznie w tamtych czasach milion złotych marek niemieckich.
|
Fot. 1. Plan pomnika wykonany w 1874 roku |
W uroczystościach związanych z "odsłonięciem" pomnika - 28 września 1883 roku - brał udział sam cesarz Wilhelm. Fakt ten jest o tyle ważny, że właśnie w tym miejscu na cesarza zaplanowano nieudany zamach. Pomysłodawcą był niemiecki anarchista mieszkający w Elberfeld (dziś dzielnica Wuppertal) - Friedrich August Reinsdorf (1849-1885). Wiemy, że to właśnie Reinsdorf zorganizował dynamit, za pomocą którego chciano dokonać zamachu. Plan ostatecznie musieli wykonać jego wspólnicy, ponieważ sam pomysłodawca 8 września 1883 roku trafił ze złamaną nogą do szpitala. Mianował zatem do tego zadania dwóch najbardziej zaufanych członków grupy - Franza Reinholda Rupscha (1863-1885) i Emila Küchlera (1844-1885). Ten drugi otrzymał dynamit, który miał umieścić w butelce lub porcelanowym wazonie.
Obaj wyznaczeni przyszli zamachowcy udali się - dwa dni przed zamachem - do oddalonej o 5 km miejscowości Assmannshausen, aby już bezpośrednio stamtąd jechać podłożyć bombę. Dzień przed uroczystościami, na miejscu okazało się, ze trwają jeszcze prace porządkowe i obaj Panowie nie są wstanie podłożyć już bomby pod podestem, gdzie miał przebywać cesarz. Natychmiast zmienili oni plan i teraz bombę zamierzali podłożyć na trasie przemarszu cesarza, wiodącej przez las w stronę pomnika. Wykopali niewielki dołek w którym umieścili dynamit, a sami schowali się w bezpiecznej odległości w lesie, oczekując na następny dzień. Rano - 28 września 1883 roku - obaj widzieli, jak cesarz Wilhelm wraz z kilkoma książętami niemieckimi i innymi osobistościami idzie wyznaczoną trasą, kierując się w stronę pomnika. Kiedy Rupsch dał znak, Küchler próbował zapalić lont, ale bezskutecznie. Wszystko za sprawą padającego w nocy deszczu, który wszystko zamoczył. Zrozpaczeni, obserwowali, jak świta wraz z cesarzem mija wyznaczone miejsce i kieruje się pod pomnik. Zamachowcy jednak nie zrezygnowali i już obmyślili plan, że zamordują cesarza w drodze powrotnej. Wymienili lont na suchy i czekali. Ta próba również się nie powiodła, gdyż lont spalił się tylko częściowo i zgasł.... to również nie zniechęciło zamachowców, którzy już mieli kolejny pomysł. Zdecydowali się na zamach jeszcze tego samego dnia, lecz tym razem w Hoftheater w Wiesbaden, gdzie cesarz mieszkał i gdzie wieczorem miał odbyć się bankiet. Z niewiadomych przyczyn zamysł ten nie został przez nich zrealizowany. Obaj Panowie, powrócili zatem do Elberfeld, gdzie zamierzali spotkać się z Reinsdorfem i pozostałymi wspólnikami.
|
Fot. 2. Uroczystości związane z odsłonięciem pomnika. Zdjęcie przedstawia podest pod którym miała zostać podłożona bomba przez niedoszłych zamachowców. |
Żaden z zamachowców nie wiedział, że już na miesiąc przed planowanym zamachem, frankfurcka policja znała ich zamiary. Wszystko za sprawą tajnego informatora, który zdradził plan zamachu i nazwiska niedoszłych zamachowców. I tak, 23 października 1883 roku w szpitalu, gdzie przebywał Reinsdorf pojawiła się policja celem jego aresztowania. Do 11 stycznia 1884 roku w rękach władz byli już praktycznie wszyscy z grupy zamachowców, przebywający teraz w więzieniu "Roter Ochse" w Halle. Tylko jednemu udało się zbiec do Ameryki i uniknąć kary. Pozostałych ośmiu - Reinsdorf, Rupsch, Küchler, Karl Bachmann, Karl Reinbach, August Töllner, Karl Holzhauer i Fritz Söhngen - zostało w dniach 15-22 grudnia 1844 roku osądzonych. Trzech pierwszych otrzymało wyroki kary śmierci, dwóch kolejnych otrzymało kary wieloletniego więzienia, a pozostałych uniewinniono, ze względu na brak dowodów. Reinsdorf i Küchler zostali ścięci 7 lutego 1885 roku, przez urodzonego w Cedyni "naczelnego" pruskiego kata - Juliusa Krautza (1843-1921). Rupsch - pomimo wyroku śmierci - nie został ścięty. Otrzymał od cesarza Wilhelma akt łaski - jego wyrok zamieniono na dożywocie. Życiem nie cieszył się zbyt długo, ponieważ kilka tygodni później został śmiertelnie dźgnięty nożem przed swoim domem.
|
Fot. 3. Niemieccy żołnierze przed pomnikiem w 1915 roku. |
|
Fot. 4. Żołnierze często gromadzili się przed pomnikiem, aby śpiewać pieśni patriotyczne |
Po wojnie, poprzez przyłączenie Alzacji i Lotaryngii do Niemiec, Francja całkowicie została odcięta od lewego brzegu Renu, przez co ta stała się pewnego rodzaju symbolem. To tutaj przybywali cywile i żołnierze niemieccy, śpiewając pod "czujnym okiem" Germanii - będącej głównym punktem całej budowli - piosenki
"Heil dir im Siegerkranz", "Die Wach am Rhein" oraz
hymn pruski. To tutaj spotykali się żołnierze niemieccy będący na przepustce, aby pokrzepić się przed powrotem na front w latach 1914-1918. Miejsce to odwiedził w 1918 roku także marszałek Francji Ferdinand Foch (1851-1929), a po objęciu władzy także Adolf Hitler (1889-1945), który pojawił się tutaj 27 sierpnia 1933 roku. Wódz i kanclerz Rzeszy w tym czasie odwiedził wiele takich ważnych dla narodu niemieckiego miejsc, m.in. słynną
Walhallę, czyli salę bohaterów koło Ratyzbony. Dzień później, swoje przemówienie do narodu z tego miejsca wygłosił przybyły wraz z Hitlerem i innymi paladynami, minister propagandy i oświecenia publicznego - Joseph Goebbels (1897-1945). Manifestacja przy Pomniku Niederwaldzkim - o czym wspomina w swoim dzienniku - zrobiła na nim ogromne wrażenie. Przy pomniku, przez pierwsze lata II Wojny Światowej gromadzili się także żołnierze Wehrmachtu. W okresie powojennym, również nie brakowało tutaj ważnych osobistości, jednak warte odnotowania są przede wszystkim te, które zaszczyciły swoja osobą obchody 125-lecia powstania pomnika w dniach 26-18 września 2008 roku. Gośćmi byli m.in. premier Hesji Roland Koch (ur. 1958 r.), minister obrony Franz Josef Jung (ur. 1949 r.), a także prawnuczka projektanta pomnika - Ina Szylling-Nickel.
|
Fot. 5. Adolf Hitler przed pomnikiem wpatrujący się w położone poniżej miasto Rüdesheim. |
Pomnik Niederwald jest oprócz Walhalli, pomnika Kyffhäuser w Turyngii, Deutsche Eck w Koblencji, pomnika Arminiusza Hermana w Detmold, pomnika bitwy narodów w okolicach Lipska i pomnika Bismarcka w Hamburgu, najważniejszym pomnikiem w Niemczech.
|
Całkowita wysokość pomnika wynosi 38,18 metra, a waga 75 ton. |
|
Statua Germanii, która ma 12,5 metra wysokości i waży 32 tony. |
Całkowita wysokość tego kolosa wynosi 38,18 metra, a waga 75 ton. Główną część pomnika stanowi statua Germanii, która ma 12,5 metra wysokości i waży 32 tony. Postać dumnej Germanii skierowana jest na zachód, a więc w stronę pokonanej Francji. W prawej dłoni - w geście triumfu - trzyma cesarską koronę, natomiast lewa spoczywa na mieczu, co symbolizuje waleczność. Na cokole widnieją nazwy francuskich miejscowości, które były świadkami dramatycznych wydarzeń wojny w latach 1870-1871. Germanii towarzyszą dwa alegoryczne mniejsze posągi przedstawiające wojnę i pokój, a pomiędzy nimi sporych rozmiarów orzeł, który symbolizuje tron cesarski. Po jego bokach możemy podziwiać herby Saksonii, Prus, Bawarii i Wirtembergii. Wszystko wzbogacają wieńce laurowe, które są symbolem triumfu. Ciało Germanii pokryte jest szatą, ozdobioną sylwetkami zwierząt - jeleniami, orłami, krukami, łabędziami - które są bohaterami niemieckich bajek i legend.
|
Na największej, powstałej z brązu płaskorzeźbie XIX wieku możemy zaobserwować wiele znanych postaci. |
Niżej znajduje się ogromna płaskorzeźba przedstawiająca w centralnej części króla Wilhelma I Hohenzollerna na koniu, otoczonego generałami i książętami - łącznie są to 133 postacie w naturalnej wielkości. Po prawej stronie króla stoją m. in. Otto von Bismarck, generał Helmuth Karl Bernhard von Moltke, książę Albert z Saksonii, Fryderyk Franciszek książę Mecklenburg-Schwerin i generał Edwin Karl Rochus Freiherr von Manteuffel.
Natomiast z lewej "towarzyszą" królowi m. in. Fryderyk Wilhelm książę Pruski, generałowie Leonhard Graf von Blumenthal, Jakob Michael Karl Hartmann, Ludwig Freiherr von und zu der Tann-Rathsamhausen i August Graf von Werder. Pozostałe postacie, to w większości także wojskowi z wojny z francuzami, którzy w jakiś sposób wyróżnili się w tym okresie. Pod tą największą, wykonaną z brązu płaskorzeźbą XIX wieku, widnieją wersety pieśni patriotycznej skomponowanej przez poetę Maxa Schneckenburgera (1819-1849), oraz główny napis:
"LIEB VATERLAND; MAGST RUHIG SEIN. FEST STEHT UND TREU DIE WACHT: DIE WACHT AM RHEIN." - DROGA OJCZYZNO BĄDŹ SPOKOJNA. MOCNO I WIERNIE STOI STRAŻ. STRAŻ NAD RENEM. Ostatnią rzeźbą, która zdobi pomnik, są mitologiczne postacie Ojca Renu i jego córki Mozeli, która odbiera od niego róg sygnałowy. Całość jest usytuowana na wzgórzu, górującym nad całą okolicą, otoczona jest zdobionymi balustradami i bujną roślinnością.
Dziś pomnik utrzymuje urząd opiekujący się pałacami i ogrodami w Hesji. Od 2002 roku pomnik, który znajduje się w Dolinie Środkowego Renu wpisano na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Od tego czasu przeprowadzana jest także jego renowacja. Część pomnika została odnowiona w 2008 roku i kosztowała 1,5 mln. euro. Renowację rzeźb i płaskorzeźb zaczęto latem 2011 roku. Całkowity koszt prac remontowych oszacowano na 12 mln. euro. Kwota ta obejmuje także budowę 500-metrowego pawilonu, przeznaczonego na sklep z pamiątkami, literaturę, oraz pomieszczenia sanitarne dla wycieczek.
|
W 2002 roku pomnik wpisano na listę światowego dziedzictwa UNESCO. |
Odwiedzając Dolinę Środkowego Renu, której szlak zaczyna się w Bingen nad Renem (na przeciwko Rüdesheim) nie możemy pominąć tego monumentalnego pomnika. Dziś nie ma już wybudowanej w 1885 roku kolejki Nederwald-Rüdesheim, którą można było dostać się na górę
Fichtenkopf (346 metrów n.p.m.) pod sam pomnik. Została ona bowiem częściowo zniszczona podczas nalotu bombowego i po wojnie całkowicie rozebrana. Możemy za to dostać się wyciągiem krzesełkowym, który zbudowano w 1954 roku, autem, które zaparkujemy przed pomnikiem na parkingu, lub pieszo dróżkami wijącymi się wśród bujnych winorośli.
W rozległym parku, możemy oprócz pomnika zobaczyć także pałacyk myśliwski, grotę rycerską i antresolę, którą dawniej odwiedzało wielu pisarzy i poetów, m. in. Brentano, Beethoven, czy Johann Wolfgang von Goethe. Antresola, o nazwie
Monopteros powstała w tym miejscu na długo przed wybudowanym pomnikiem. Została wybudowana w 1788 roku na polecenie Johanna Friedricha Karla Maximiliana Amora Grafa von Osteina (1735-1809). Wyglądem przypominała grecką świątynię, ale była dużo mniejsza. Rotunda posiadała osiem filarów i zbudowana została z czerwonego piaskowca. W listopadzie 1944 roku, podczas nalotu bombowego została całkowicie zniszczona. Na początku XXI wieku decyzja władz Hesji została odbudowana.
|
Zdjęcie przedstawiające pomnik zostało wykonane ze statku płynącego Renem. |
|
Pomnik widoczny z przeciwległego brzegu, przy wjeździe do miasta Bingen. |
Proponuję Wam zwiedzić cały 65-kilometrowy odcinek Doliny, która prowadzi aż do Koblencji. Na szlaku można podziwiać wspaniałe średniowieczne zabytki architektury świeckiej i sakralnej kilkunastu miejscowości i liczne zamki usytuowane po obu brzegach Renu.
|
Panorama Rüdesheim i okolicy. Mniej więcej ten widok ujrzał odwiedzający to miejsce Adolf Hitler. |
Kraj: Niemcy
Miejscowość: Rüdesheim am Rhein
Strona internetowa:
www.niederwalddenkmal.de
Współrzędne GPS:
Godziny otwarcia: 9:30-17:00
Wstęp: wolny, płatny 4 euro jest parking
Fotografia archiwalna nr. 1:
www.de.wikipedia.org
Fotografia archiwalna nr. 2:
www.dullophob.com
Fotografia archiwalna nr. 3:
www.picclick.de
Fotografia archiwalna nr. 4:
www.kaltnaggisch.net
Fotografia archiwalna nr. 5:
www.akpool.de
Pozostałe fotografie pochodzą z archiwum autora, 2014 r.
Mapa dojazdu:
Byłem dzisiaj i widoki robią wrażenie. ,,...Postać dumnej Germanii skierowana jest na zachód, a więc w stronę pokonanej Francji...'', Wydaje mi się, że postać patrzy na wschód, ale być może w sztuce wyraża się to inaczej, nie znam się :). pozdrawiam
OdpowiedzUsuń