środa, 28 lutego 2018

Muzeum BMW w Monachium (Bawaria, Niemcy).

  Muzeum BMW w Monachium, to dla każdego miłośnika motoryzacji będzie nie lada gratką. Choć mamy tam raptem około 125 eksponatów, to jednak poznajemy burzliwą historię tej marki od powstania po dzień dzisiejszy. Oczywiście, muzeum nie zachwyci wszystkich, sam również nie byłem jakoś specjalnie oczarowany, ale jednak udało mi się zobaczyć coś nowego....

    Marka BMW kojarzy nam się ze wspaniałymi współczesnymi modelami aut, które firma obecnie produkuje, ale nie zawsze tak było. Ten założony - 7 marca 1916 roku - niemiecki koncern - o początkowej nazwie Bayerische Flugzeugwerke (BFW) - w dużymi sukcesami produkował przede wszystkim motocykle, skutery i silniki lotnicze, a dopiero od mniej więcej 1928 roku - także samochody. BFW powstało z połączenia dwóch innych firm - Zakładów Silnikowych Rapp sp. z o.o. (Rapp Motorenwerke GmbH) i  Fabryki Maszyn Latających Gustav Otto (Gustav Otto Flugmaschinenfabrik). Obaj Panowie - Gustav Otto (1883-1926) i Karl Rappa (1882-1962) - otworzyli wcześniej swoje firmy w Monachium i obaj ukierunkowali je na - ich zdaniem - dziedzinę najbardziej wtedy rozwojową - lotnictwo. Kilka lat trwał proces stworzenia Bayerische Motoren Werke (choć nazwa ta pojawiła się już w połowie 1917 roku, zastępując obecną wtedy nazwę firmy Rappa).

Flugmaschinenfabrik Gustav Otto w 1916 roku w połączeniu z Rapp Motorenwerke GmbH stworzyły niemiecki koncern Bayerische Flugzeug-Werke AG (BFW), (fot. www.spiegel.de).

   Pierwsze lata przyniosły kilka lukratywnych zamówień z ministerstw wojskowych Prus i Bawarii, przez co - po jakimś czasie - z małego przedsiębiorstwa, stało się liczącym na rynku niemieckim producentem. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie fakt otrzymania ogromnego wsparcia od rządu. BMW otrzymało wtedy bardzo duży zastrzyk finansowy, wykwalifikowanych pracowników i niezbędne maszyny do produkcji. W następnych latach rządowe dofinansowywanie pozwoliło właścicielom firmy na postawienie całkowicie nowej fabryki na gruntach przylegających do starej. Pomoc rządowa doprowadziła - w sierpniu 1918 roku - do przeobrażenia się firmy w spółę aukcyjną. Nie trwało to długo, ponieważ zakończenie wojny doprowadziło do drastycznego zredukowania zapotrzebowania na silniki i samoloty wojskowe. Pogarszająca się sytuacja doprowadziła w grudniu tego samego roku do zamknięcia fabryki. O dziwo - już 1 stycznia 1919 roku - wydano pozwolenie na ponowne uruchomienie linii montażowych, jednak nakazano przestawienie się na produkcje cywilną. Powstały pierwsze projekty silników dla samochodów osobowych i ciężarowych, oraz motocykli, jednak zainteresowanie - w wyniszczonym wojną kraju - było słabe.

Bayerische Motoren Werke A.G. w 1929 roku (fot. www.autozeitung.de).

   Strzałem w dziesiątkę okazała się dopiero - zawarta 18 czerwca 1919 roku - umowa licencyjna z niemieckim producentem systemów hamulcowych przeznaczonych do pojazdów szynowych i użytkowych - Knorr-Bremse Aktiengesellschaft z siedzibą główną w Berlinie. BMW (a dokładniej wydzielona część zakładu) stało się teraz oddziałem tej firmy w Monachium pod nazwą Süddeutsche Bremsen-AG. Pozostała część firmy została sprzedana w 1922 roku jednemu z najbogatszych w tamtych czasach ludzi w Europie Środkowej, którym był włoski finansista i przemysłowiec - Camillo Castiglioni (1879-1961). Nowy właściciel znacząco wpłynął na dalszy rozwój monachijskiej firmy, która ostatecznie przyjęła nazwę Bayerische Motoren Werke Aktiengesellschaft (BMW AG).
   Produkcja skupiła się teraz na opracowanej i produkowanej już wcześniej, bardzo udanej konstrukcji sześciocylindrowego, rzędowego i chłodzonego cieczą silnika lotniczego BMW IIIa. W 1923 roku firma wprowadza na rynek pierwszy własny motocykl - BMW R32. Ten dwucylindrowy pojazd - produkowany przez kolejne trzy lata - był pierwszym z wielu późniejszych produktów, które odniosły sukces i przyniosły firmie - oprócz sporych zysków - także splendor.

BMW R32 był produkowany od 1923 do 1926 r. Ten dwucylindrowy (bokser), był pierwszym motocyklem w ofercie firmy.

   Kolejny krok, to podpisanie lukratywnych kontraktów z partnerem ze wschodu - Związkiem Radzieckim. Mniej więcej od 1928 roku zaczęto dostarczać nowemu odbiorcy duże ilości lotniczych jednostek napędowych, w tym jeden z najliczniej produkowanych - silnik BMW VI.
   Równolegle do opracowywanych projektów motocykli i kolejnych rodzajów silników lotniczych, trwały prace związane z silnikami przeznaczonymi do pojazdów wielośladowych. Było to możliwe m. in. dzięki przejęciu przez BMW, Fabryki Samochodów Eisenach (Fahrzeugfabrik Eisenach AG), nadając jej nazwę BMW-Werk Eisenach. Przejęto wtedy wszelkie prawa i plany do kontynuowania produkcji niewielkich samochodów o nazwie Dixi. W bardzo krótkim czasie rozpoczęto produkcję wersji samochodu BMW Dixi o kodzie BMW 3/15 PS DA-1. Ten małolitrażowy samochód był pierwszym seryjnym pojazdem pod szyldem marki BMW (kolejnym był model BMW 3/20 AM-1 - "Automobilkonstruktion München Nr. 1"). W 1933 roku firma osiągnęła kolejny sukces - pierwszą, całkowicie własną konstrukcję, jaką był model 303. Był to pierwszy samochód tego producenta w którym zastosowano sześciocylindrowy silnik rzędowy. Kolejne modele to m. in. BMW 309, BMW 315, BMW 319, BMW 320, BMW 321, BMW 326, BMW 327, a także ostatni przedwojenny model - 2-drzwiowe ekskluzywne sportowe coupe BMW 328. Na taśmie montażowej nie zabrakło też w tym okresie motocykli. Warto tutaj wymienić chociażby kilka m. in. R3, R16, R37, R39, R42, czy produkowany w pięciu seriach R11.
   Okres niezbyt chwalebny - jakim były lata II Wojny Światowej - to głównie produkcja zbrojeniowa, przede wszystkim silników lotniczych i motocykli. Silniki powstawały w BMW Flugmotorenbau GmbH, natomiast motocykle do 1942 roku w głównej siedzibie (na początku 1942 roku produkcję tą przeniesiono do Eisenach). Z szerokiej gamy silników dla Luftwaffe najważniejszym był silnik gwiazdowy BMW 801. Łącznie - do 1945 roku - wyprodukowano ponad 30 tysięcy silników lotniczych różnych typów. W fabryce prowadzono również prace nad silnikami odrzutowymi BMW 003.

BMW 335 Limousine. Produkcja tego auta była w latach 1939-1941, wyprodukowano tylko 233 sztuki.

   Jeśli zaś chodzi o motocykle, to "furorę" zrobiły dwa - BMW R12 i BMW R75. Pierwszy - produkowany od 1935 do 1942 roku - posiadał dwucylindrowy, dolnozaworowy silnik w układzie bokser o mocy 18 (20) KM, oraz 4-biegową, ręcznie sterowana skrzynię biegów i był pierwszym na świecie motocyklem wyposażonym w przedni widelec teleskopowy z tłumieniem olejowym. Przez wszystkie lata produkcji z taśmy zjechało około 36 tysięcy tych motocykli, co uczyniło go jednym z najpopularniejszych modeli BMW. Drugi z nich - BMW R75 z bocznym wózkiem - był wykorzystywany przez wszystkie rodzaje wojsk armii niemieckiej i jeździł na wszystkich frontach II Wojny Światowej. Wyprodukowano ich łącznie prawie 17 tysięcy egzemplarzy.
   W tym czasie - od maja lub czerwca 1941 roku - zakład w dużej mierze wykorzystywał do pracy ludność z pobliskich obozów koncentracyjnych, którzy otrzymywali status więźnia lub pracownika przymusowego. Po zakończeniu działań wojennych, zniszczone w blisko 60% zakłady BMW AG skonfiskowali alianci, wstrzymując całkowicie produkcję zbrojeniową. Zakłady w Monachium zostały całkowicie zniszczone przez lotnictwo alianckie. Zakłady z Eisenach - przejęte przez Rosjan - w większości ocalały, co ułatwiło uruchomienie produkcji modeli typów przedwojennych (produkcja z logo BMW trwała tam do 1951 roku, później była to nazwa EMW).

Zbombardowane przez aliantów zakłady BMW w Monachium w 1945 roku (fot. www.spiegel.de).

   W Monachium sprawa wyglądała dużo gorzej. Zbombardowany i pozbawiony maszyn produkcyjnych zakład służył amerykanom, jako warsztat naprawczy dla pojazdów przez nich używanych. W niewielkich ilościach produkowano wtedy wyłącznie motocykle. Pierwszym powojennym modelem samochodu był - zaprezentowany w 1951 roku podczas Frankfurt Motor Show - luksusowy BMW 501 (ten model i jego następca - BMW 502 - ze względu na swoją sylwetkę, zostały nazwane potocznie Barockengel, czyli "barokowy anioł"). Wbrew wszelkim oczekiwaniom właścicieli koncernu BMW, "anioł" przyniósł kłopoty..., koszt wyprodukowania każdego egzemplarza przynosił firmie około 4.000 marek niemieckich straty! Deficyt budżetowy zarząd próbował zminimalizować poprzez podpisanie z włoskim koncernem ISO umowy licencyjnej na budowę małego samochodu Isetta. Produkowany przez BMW w latach 1955-1962 samochód, wyposażono w silnik pochodzący z jednego z motocykli własnej produkcji miał uratować firmę. Pomimo wyprodukowania ponad 161 tysięcy egzemplarzy - sprzedanych na rynki europejski i amerykański - nie podołał temu zadaniu, doprowadzając do kolejnego kryzysu.
   Pod koniec grudnia 1959 roku, nad firmą zawisły czarne chmury. BMW miała zostać wykupiona przez spółkę Daimler-Benz AG, której głównym akcjonariuszem był Deutsche Bank. Niewiele brakowało, aby przejęcie firmy doszło do skutku. Tak się jednak nie stało - BMW przetrwało - jednak nie miało środków finansowych, ani nowego projektu, który mógłby postawić firmę na nogi. Z pomocą przyszedł niemiecki przemysłowiec Herbert Werner Quandt (1910-1982), który znacznie powiększył kapitał spółki. To pozwoliło na opracowanie nowych modeli aut.
   To wtedy powstały takie modele, jak BMW 700, auta "Nowej Klasy" BMW E115 Neue Klasse (inna nazwa to BMW 1500 i jej wersje BMW 1800 i BMW 2000), czy późniejsze BMW E3, BMW E9 i inne - równie udane - modele. Produkowane w tym czasie auta marki BMW zdobywały w różnych plebiscytach wiele nagród. Warto wspomnieć w tym miejscu np. o BMW E3, który w plebiscycie na Europejski Samochód 1969 Roku zajął drugie miejsce, czy - zajmując także drugą lokatę w tym samym konkursie zorganizowanym w 1976 roku - BMW E21. Rozrosła się również hala montażowa, która produkowała od kilkunastu lat także rowery (obecnie stosowana technologia przy produkcji rowerów powoduje, że i ten produkt jest na świecie bardzo ceniony, co mogą potwierdzić liczne nagrody).

Klasyka.... BMW 1600-2 produkowane w latach 1966-1975.

   Lata 1970-1993 to sukcesy, których autorem był m. in. główny dyrektor zarządzający i prezes BMW, a także późniejszy przewodniczący rady nadzorczej koncernu - niemiecki inżynier Eberhard von Kuenheim (ur. 1928 r.). Pod jego kierunkiem, firma zaczęła liczyć zyski w miliardach niemieckich marek, a liczba pracowników wzrosła z około 23 tysięcy do ponad 71 tysięcy. dzięki jego staraniom powstały nowe zakłady produkcyjne w Niemczech (Ratyzbona i Spandau), oraz w Austrii, USA i Republice Południowej Afryki. Właśnie w fabryce BMW Berlin-Spandau produkowane są - aż po dzień dzisiejszy - wspaniałe motocykle, które znane są na całym świecie. Warto tutaj wymienić chociażby kilka z serii R: BMW R1100 GS, BMW R 1150 GS Adventure, czy BMW R 1200 R i RTW, oraz inne, w tym BMW K 1600 GT, a także sportowy BMW S1000 RR.
   W 1973 roku w pobliżu Monachijskiego Parku Olimpijskiego powstał nowy budynek zarządu zwany - Czterocylindrowcem ("Vierzylinder"), a na początku lat 90-tych powstało tam Centrum Badawczo-Inzynieryjne ("Forschungs- und Ingenieurzentrum"). Powstała również nowa spółka dla samochodów serii limitowanej, odpowiadająca za opracowywanie i produkcję samochodów z lepszymi osiągami i wyposażonymi w bardziej luksusowe elementy wedle życzeń klientów - BMW M GmbH, Gesellschaft für individuelle Automobile.
   Lata 90-te to także nawiązanie współpracy z Rolls-Royce Motor Cars, która przewidywała montowanie silników BMW w autach brytyjskiego partnera. W 1998 roku, BMW - za cenę 40 milionów funtów brytyjskich - kupiło prawa do użytkowania nazwy Rolls-Royce i logo RR na samochodach (firmę Rolls-Royce Motor Cars zakupiła grupa Volkswagen, ale nie wolno jemu produkować aut używając nazwy Rolls-Royce). Powstała kolejna spółka partnerska - BMW Rolls-Royce Aero Engines GmbH. Cztery lata wcześniej BMW nabyło fabrykę innego brytyjskiego producenta samochodów - MG Rover Group z siedzibą w Birmingham (do grupy tej należą takie marki, jak Land Rover, Mini, Triumph, Riley i Austin-Healey). W 2004 roku powstało Przedsiębiorstwo Łączone, zajmujące się produkcją i sprzedażą samochodów w Chinach - Brilliance China Automotive Holding. Kolejnym krokiem w 2005 roku był zakup wyścigowego teamu Sauber. BMW zamierzało w niedalekiej przyszłości uczestniczyć w zawodach cyklu F1, jako BMW Sauber. Ostatnie kilka lat, to kolejne nowe pomysły i inwestycje, m. in. przejęcie Husqvarna Motorcycles.

   To tyle tak w wielkim skrócie o historii firmy BMW... a teraz zapraszam Was do miejsca o którym mowa w tytule, a więc do muzeum BMW.

Jedno z nielicznych aut - tutaj Rolls Royce - które nie są dostępne dla zwiedzających.

   Tuż obok "czterocylindrowca" znajduje się - utworzone w 1972 roku - Muzeum BMW, oraz powstałe w 2007 roku - BMW Welt.
   Wychodząc z podziemnego parkingu, trafimy bezpośrednio do Świata BMW, dlatego naszą wycieczkę również zaczniemy od tego miejsca. Tą charakterystyczną budowlę - zaprojektowaną przez austriackiego architekta Wolfa Dietera Prixa (ur. 1942 r.) - odwiedza około miliona osób rocznie. Możemy tutaj podziwiać najnowsze modele BMW, które firma dumnie prezentuje w wymyślnych boksach swoim gościom. Widzimy tutaj m. in. lśniącą limuzynę Rolls-Royce, piękną sylwetkę BMW M4 Convertible, czy futurystyczne BMW i8. Prawie wszystkie te auta są dla zwiedzającego dostępne, co jest według mnie dużym plusem dla producenta. To samo tyczy się udostępnionej dla zwiedzających malutkiej "staruszki" Isetty. Całości dopełnia osobna ekspozycja siódemki stworzonej wspólnie ze światowym producentem fortepianów - firmą Steinway & Sons.

Ujmujące swoją sylwetką hybrydowe BMW i8.

   Oprócz tego Świat BMW oferuje nam kilka interaktywnych stoisk na których prezentowane są nowinki techniczne, świetnie zaopatrzoną księgarnię, czy kącik zabaw dla dzieci. Tutaj też regularnie odbywają się różnego rodzaju pokazy oraz koncerty muzyki jazzowej - znane pod nazwą BMW Welt Jazz Award. A wszystko dla gości, wśród których są też i tacy, którzy przybyli odebrać swój nowy, wymarzony samochód.
   Kilkadziesiąt metrów dalej - przechodząc betonowym mostkiem nad drogą - możemy podziwiać auta już nieco starsze, niż te, które widzieliśmy w "bajecznym" świecie BMW. Zobrazowano tutaj w bardzo interesujący sposób całą historię firmy. Cała wystawa w muzeum podzielona jest na siedem tematycznych części: pierwsza to historia firmy, druga o stylistyce, trzecia prezentuje wspaniałe motocykle, kolejne, to technologia, sport, marka i rozwój różnych serii aut.
   Na mnie, już pierwsze widoczne auta zrobiły duże wrażenie. Pierwszy rząd aut, to m. in. produkowany w latach 1939-1941 słynny 4-drzwiowy sedan BMW 335 i wspomniany już przeze mnie wcześniej "barokowy anioł" - czyli luksusowy BMW 502. Nie możemy oczywiście pominąć aut o wdzięcznej nazwie Dixi. Możemy podziwiać dwa egzemplarze tego samochodu - BMW 3/15 PS DA-1 i  limuzynę BMW 3/15 PS DA-2. Pierwszy pochodzi z 1927 roku, natomiast drugi model - z 4-cylinfrowym silnikiem 0,75 litra o mocy 15 KM - był produkowany w latach 1929-1931. Oba te piękne auta osiągały prędkość 75 km/h.

BMW 3/15 PS DA-3. Produkcja w latach 1930-31.

   Przechodząc korytarzem dalej - po naszej prawej stronie - mijamy przeszkloną wielką ścianę, za którą podwieszonych jest wiele modeli starych motocykli. Moim zdaniem pomysł, aby w taki sposób wyeksponować zabytkowe jednoślady był strzałem w dziesiątkę. Możemy dzięki temu przyjrzeć się konstrukcjom tych pojazdów z innej perspektywy niż zwykle, a jest co podziwiać.
   Nie sposób przejść obojętnie także obok "okna" w którym - na praktycznie niewidocznych linkach - zawieszonych jest wiele kulek, które - przy pomocy komputera - zmieniają swoje położenie, tworząc sylwetki modeli aut BMW.
   Kolejne pomieszczenia, to również kolejne modele wspaniałych - już o wiele młodszych - motocykli biorących udział w najróżniejszych zawodach sportowych.

Na zdjęciu widzimy prototyp motocykla z 1934 roku - BMW R7.

   Idziemy dalej i po kilkunastu metrach - po lewej stronie - mijamy dosyć dużą wnękę, gdzie zaprezentowano silniki lotnicze. Pamiętajmy jednak, że to nie jest muzeum lotnictwa i nie zobaczymy tam zbyt wiele (zaprezentowano raptem trzy modele silników). Jednak i tak była to spora ciekawostka dla mnie. Zaprezentowany, jako pierwszy jest silniki turboodrzutowy BMW 003 (pełna nazwa RLM 109-003). Montowano go w pierwszym użytym bojowo samolocie myśliwskim o napędzie odrzutowym, jakim był Messerschmitt ME 262, a także w samolotach Heinkel He 162 i Arado Ar 234. Drugi w kolejności silnik, to BMW 801. Jego natomiast stosowano w jednomiejscowym myśliwcu Focke-Wulf Fw 190 "Dzierzba" (niem. Würger), Junkers Ju 388, Arado Ar 232 i niemieckim samolocie bombowym, oraz nocnym myśliwcu, którym był Dornier Do 217. Jako trzeci stoi - produkowany w latach 1926-1937 - BMW VI. Ten - rzędowy, 12-cylindrowy, chłodzony wodą - silnik był jednym z najważniejszych przedwojennych silników lotniczych. Zastosowano go m. in. w niemieckich łodziach latających Dornier Do 15, niemieckim dwupłatowym samolocie myśliwskim Arado Ar 65, czy w - posiadającej trzy takie silniki - latającej łodzi transportowej i bombowej o nazwie Rohrbach Ro-X "Romar".

Pierwszy silniki turboodrzutowy BMW 003.

   Docieramy teraz do poziomu, gdzie firma prezentuje modele sportowe. Możemy tutaj podziwiać m. in. pierwszy stworzony przez BMW Motorsport model BMW - produkowane w latach 1978-1981 - sportowe coupé BMW M1. Wyprodukowano w tych latach tylko 457 aut tego modelu, w tym 57 było autami wyścigowymi. Dalej widzimy auta BMW serii 3, oraz BMW z serii 5. Pomiędzy kolejnymi autami, dumnie prezentuje się auto, które pamiętamy z filmów o Jamesie Bondzie - 2-drzwiowy roadster Z8 (Z - Zukunft, czyli przyszłość), oraz skonstruowany przez BMW Forschung und Technik GmbH - BMW Z1. Mnie zauroczył tutaj także srebrny model BMW 328 Coupé. Niespotykane, opływowe kształty nadwozia, zaprojektowane przez firmę Karosseriebau Wendler z Reutlingen zrobiły na mnie duże wrażenie. Możemy tutaj zobaczyć również prototypy aut, które nigdy nie trafiły do seryjnej produkcji. Jednym z nich jest prototyp Turbo z 1972 roku, który powstał z okazji letnich Igrzysk Olimpijskich w Monachium. Całości dopełniają - czterosuwowa, 1-cylindrowa Isetta 250, oraz auto, które należało kiedyś do samego Elvisa Presleya. Gwiazda rock and roll'a - za 3750 dolarów - kupiła w 1958 roku to piękne BMW 507. Piosenkarz jeździł nim podczas swojej służby wojskowej w Niemczech przez dwa lata, a później auto znalazło się w rękach nowego właściciela.

Auto, które pamiętamy z filmów o Jamesie Bondzie - 2-drzwiowy roadster Z8.
Ten egzemplarz BMW 507 należał kiedyś do samego Elvisa Presleya.

   Chociaż w muzeum zaprezentowano tylko około 125 eksponatów, to zasługuje ono na naszą uwagę. Nie jest to może olbrzymia ilość, ale są to w wielu przypadkach najcenniejsze modele marki BMW, które na zawsze zapisały się na kartach historii. Niektóre modele przyciągają turystów swoich wspaniałym wyglądem, inne swoją historią, a jeszcze inne ze względu na zastosowane w nich nowinki techniczne. Większość sal w których stoją eksponaty, wzbogacona jest o wiele fotografii, które w bardzo przemyślany sposób zdobią ściany pomieszczeń i prezentują historię poszczególnych modeli.

Patrząc na genialnie zaprezentowana paletę typów aut widzimy, jak duży potencjał drzemie w marce BMW.

   Po wyjściu z muzeum, warto także zerknąć na sam budynek muzeum. Wielki półmisek odwiedza rocznie około 250 tysięcy ludzi. Architektem tego budynku jest Karl Schwanzer (1918-1975). W budynku tym - oprócz samego muzeum - znajduje się również sala kinowa, gdzie wyświetlane są kroniki filmowe dotyczące historii firmy BMW. Natomiast na tyłach siedziby firmy znajdują się hale produkcyjne, które również można odwiedzić i zobaczyć, jak powstają oglądane przez nas przed chwilą w salonie "cacka".
   Choć są opinie, że muzeum niczym nie zachwyca (wysoka cena może sugerować zupełnie co innego) i ma jedną z najsłabszych ekspozycji muzeów motoryzacyjnych, to jednak warto do niego zajrzeć.

W 1973 roku powstał nowy budynek zarządu zwany "Czterocylindrowcem", a po prawej - starszy o rok - budynek muzeum.

   Sam dojazd nie jest skomplikowany. Wystarczy kierować się w kierunku Olympiaparku, a tam już bez problemu znajdziemy wysoki budynek zarządu BMW w towarzystwie dwóch mniejszych. Parking znajduje się w podziemiach budynku BMW Werk.

Moja ocena: 5 

Kraj: Niemcy (Bawaria)
Miejscowość: Monachium
Strona internetowa: www.bmw-welt.com
Współrzędne GPS:
Godziny otwarcia BMW Welt:
Poniedziałek - sobota: 7:30-24:00
Niedziela - 9:00-24:00
Godziny otwarcia BMW Museum:
Wtorek - niedziela: 10:00-18:00 (poniedziałek nieczynne).

 Wstęp do muzeum (wstęp do BMW Welt jest bezpłatny): 15 euro (dorośli), 8 euro (dzieci i młodzież do 18 lat)
Dodatkowa oplata 6 euro i 3,5 euro, jeśli zdecydujemy się na wystawę poświęconą marce Mini.
Audio przewodnik: 2 euro (brak polskiej wersji językowej).
Parking: 2 euro (pierwsza godzina), każda następna godzina - 1,5 (maksymalna opłata dzienna to 10:00 euro).

Wszystkie fotografie (poza oznaczonymi) pochodzą z archiwum autora, 2017 r.

Mapa dojazdu:

sobota, 17 lutego 2018

Pomnik upamiętniający ofiary zamachu terrorystycznego dokonanego podczas XX Igrzysk Olimpijskich w Monachium w 1972 roku (Bawaria, Niemcy).

   Kiedy 26 sierpnia 1972 roku prezydent Republiki Federalnej Niemiec Gustav Walter Heinemann (1899-1976) dokonał oficjalnego otwarcia XX Letnich Igrzysk Olimpijskich w Monachium, nikt nie przewidywał, że zostaną one na świecie zapamiętane z innego powodu aniżeli aspekt sportowy..... Do tego sportowego święta przygotowywano się bardzo długo. Miały to być Igrzyska bez jakichkolwiek podziałów i aspektów politycznych (tuż przed Igrzyskami - z powodu prowadzenia polityki rasistowskiej - z udziału w nich została wykluczona przez MKOl Rodezja - obecnie Zimbabwe). Wszystko miało odbywać się w rywalizacji ducha sportowego.... I tak przez pierwsze dziesięć dni było. Wszystko zmieniło się 5 września 1972 roku....

   Wczesnym rankiem - około godziny 4:30 - na teren bardzo słabo strzeżonej wioski olimpijskiej, przedostali się terroryści palestyńscy z organizacji "Czarny Wrzesień". Przebrani w stroje sportowe, weszli na jej teren praktycznie bez żadnych przeszkód. Ich celem byli sportowcy reprezentacji Izraela, którzy także brali udział w igrzyskach, a którzy zakwaterowani byli w jednym z budynków. W dotarciu bez podejrzeń do budynku w którym przebywali sportowcy - oprócz sportowego kamuflażu - "pomogli" im nieświadomi niczego kanadyjscy sportowcy (dopiero kilkanaście lat później, okazało się, że nie byli to amerykanie, jak dotychczas uważano), którzy wracali z imprezy zorganizowanej w centrum Monachium. Przechodzących przez płot w dresach i z torbami sportowymi terrorystów widział wtedy jeden z pracowników poczty. Nie zareagował on jednak, ponieważ przez te kilka dni od rozpoczęcia olimpiady, świadkiem takich obrazków był wielokrotnie. Pięciu terrorystów - już na terenie wioski olimpijskiej - spotyka się w umówionym miejscu z kolejnymi trzema, którzy dużo wcześniej - legalnie - przeniknęli w szeregi pracowników wioski i posiadali przepustki. Byli to: Luttif Afif, pseudonim "Issa" (zatrudniony w wiosce olimpijskiej, jako kucharz), Yusuf "Tony" Nazzal i Mohammed "Badran" Es-Saffady (obaj zatrudnieni, jako ogrodnicy). Pięciu "sportowców" przekraczających wcześniej płot to: Ahmed Chic "Abu Halla" Thaa, Afif Ahmed "Paolo" Hamid, Khalid "Salah" Jawad, Adnan "Denawi" Al-Gashey i kuzyn "Denawi'ego" - Jamal "Samir" Al-Gashey. Cała piątka w torbach miała karabinki automatyczne AKM (zmodernizowane wersje Kałasznikowa), radzieckie pistolety Tokariewa i granaty ręczne. Grupa ruszyła w kierunku budynku, który znajdował się przy Connollystrasse 31, gdzie zakwaterowano 21 członków reprezentacji Izraela.

Część wioski olimpijskiej. Po lewej Connollystrasse 31, gdzie zakwaterowano 21 członków reprezentacji Izraela.

   Podobno terroryści - wtargnąwszy do budynku za pomocą skradzionych kluczy i karty magnetycznej - początkowo trafili na inne piętro, gdzie byli zakwaterowani zawodnicy z Hongkongu. Dopiero chwilę później, skorygowali swój błąd i skierowali się już na niższe piętro, bezpośrednio do drzwi pokoju nr. 1. Tam nieświadomi zagrożenia spali - sędzia zapaśniczy Yossef Gutfreund, oraz trenerzy Tuva Sokolsky (1942-2017) i Moshe Weinberg.

poniedziałek, 12 lutego 2018

Muzeum Bundesbank Bunker w Cochem (Nadrenia-Palatynat, Niemcy)

    Dzisiaj chcę Wam przedstawić nieco inne miejsce ... można powiedzieć, że to miejsce, to taki niemiecki Fort Knox nad rzeką Mozelą. Mam na myśli oczywiście Bundesbank Bunker w Cochem. Przez dziesięciolecia była to jedna z najbardziej strzeżonych tajemnic Federalnej Republiki Niemiec.

   Tak naprawdę historia związana z pieniędzmi, które były tutaj przechowywane zaczęła się nie podczas zimnej wojny - jak to widnieje w oficjalnych przewodnikach - a podczas II Wojny Światowej w niemieckich obozach koncentracyjnych. Dokładniej chodzi o "Operację Bernhard", która miała zdestabilizować brytyjską gospodarkę poprzez wprowadzenie na jej rynek ogromnych ilości fałszywych banknotów. Po wojnie niemiecki rząd - wiedząc na jaką skalę przeprowadzono tą operację w Niemczech - sam zaczął obawiać się, że takie plany mogą opracować inne kraje, w tym przede wszystkim Związek Radziecki.
   Dodatkowo w latach zimnej wojny obawiano się ataku nuklearnego, dlatego też powzięto zawczasu wszelkie środki ostrożności mające na celu zabezpieczenie Rezerw Federalnych Niemiec Zachodnich. To wszystko doprowadziło do decyzji o budowie przeciwatomowego, podziemnego kompleksu w którym zostałyby zdeponowane wystarczające ilości rezerwowej waluty, mogącej zapobiec tym i innym problemom, np. hiperinflacji, czy właśnie wprowadzeniu na rynek fałszywych pieniędzy.
   Miejsce lokalizacji bunkra było oczywiście przemyślane. Dolina Mozeli mogłaby zminimalizować skutki wybuchu nuklearnego, a po za tym, Cochem znajduje się niecałe 110 km w linii prostej od głównej siedziby we Frankfurcie nad Menem. Istotny również był fakt - podczas zagrożenia ze wschodu - że droga na zachód była otwarta i również niezbyt odległa.

Zwiedzanie zaczynamy przejściem przez 100-metrowy korytarz, do którego przylega wiele pomieszczeń.

   Budowę obiektu o kubaturze 1500 metrów kwadratowych, rozpoczęto 14 maja 1962 roku, a zakończono w 1964 roku. Z dala od miejskiego zgiełku, budowany 30 metrów po powierzchnią ziemi kompleks, został objęty największą tajemnicą.

środa, 7 lutego 2018

"Czerwony czołgista. Wojna w T-34 na froncie wschodnim" - Wasilij Briuchow (spisał Siergiej Anisimow)



   Książka, którą chciałbym Wam dzisiaj polecić, to wspomnienia radzieckiego czołgisty, który w młodym wieku został wcielony do armii. Swoją wojenną tułaczkę zaczął w największej bitwie pancernej na łuku Kurskim, a zakończył w Austrii, przemierzając po drodze Ukrainę, Mołdawię, Rumunię, Jugosławię i Węgry. Autor miał to szczęście, że doczekał końca wojny, co początkowo bardzo go zmartwiło ze względu na brak perspektyw związanych z pójściem do cywila, ale cieszył się, ponieważ przeżył, co nie udało się wielu jego kolegom....

niedziela, 4 lutego 2018

Pomnik "Narodowe Miejsce Pamięci i Przestrogi Buchenwald" (Turyngia, Niemcy).

   "Narodowe Miejsce Pamięci i Przestrogi Buchenwald" powstało z inicjatywy rządu byłego NRD. Budowę na południowej stronie zbocza Ettersberg rozpoczęto w 1954 roku, a zakończono cztery lata później. Wzgórze na którym powstał ów monumentalny pomnik od wieków znane było ludziom w całej Europie. To tutaj pojawiał się Johann Wolfgang von Goethe (1749-1832), czerpiąc inspiracje dla swoich dzieł, a który w pobliskim Weimarze mieszkał i zmarł. Tutaj także odbywały się wielkie polowania w których udział brali m. in. Car Rosji Aleksander I Pawłowicz (1777-1825), oraz Napoleon Bonaparte (1769-1821). O dziwo i tym razem zrobiono wszystko, aby Ettersberg nie zostało zapomniane, a zwłaszcza, aby nie zostało zapomniane to, co przez wiele lat działo się w zbudowanym tutaj przez Niemców obozie koncentracyjnym KL Buchenwald.

Mijając bramę główną, zmierzamy w dół zbocza schodami do znajdujących się na dole zbiorowych mogił (z prawej).

   Pomnik - widoczny już ze sporej odległości - upamiętnia ponad ćwierć miliona istnień ludzkich, które przeżywały tutaj niewyobrażalne męki. Około 56.000 więźniów straciło w tym czasie życie. Wart podkreślenia jest również fakt, że nie miał on być typowym pomnikiem narodowym wschodnich Niemiec, a właśnie miejscem pamięci. Powstał po wspólnej decyzji przedstawicieli radzieckich i rządu NRD, który znajdował się w radzieckiej strefie okupacyjnej. Pomnik znajduje się w miejscu, gdzie stała słynna Wieża Bismarcka, zburzona w 1949 roku.