Historia odkrywana na nowo: Muzeum 101. Dywizji Powietrznodesantowej (ang. 101st Airborne Museum)

czwartek, 9 grudnia 2021

Muzeum 101. Dywizji Powietrznodesantowej (ang. 101st Airborne Museum) - Bastogne

Muzeum 101. Dywizji Powietrznodesantowej w Bastogne (ang. 101st Airborne Museum) - miejsce, którego nie da się tak po prostu opisać. Wystarczy jednak wspomnieć, że jest to jedna z najciekawszych placówek tego typu nie tylko w Belgii, a także w całej Europie. Wystawa poświęcona słynnej amerykańskiej dywizji powietrznodesantowej zwanej "Krzyczącymi Orłami" (ang. Screaming Eagle), to nie lada atrakcja dla wszystkich, którzy się nią interesują. Wspaniałe dioramy, uzbrojenie i wyposażenie "spadaków", mundury, olbrzymie ilości przedmiotów osobistych i wiele innych rzeczy, wprawi Was w zachwyt. A dodając do tego bardzo sympatycznych właścicieli muzeum, mamy gwarancję nabycia sporej wiedzy o 101-szej i wspaniale spędzonego czasu. Na koniec moja rada....😁 Podczas zwiedzania bądźcie czujni, bo nigdy nie wiecie kiedy obok Was przemknie np. wnuczka gen. Pattona - Helen, która bywa tam często. Mi się udało tą sympatyczną Panią spotkać....😍

O walkach w Bastogne napiszę w osobnym poście. Tutaj wspomnę jedynie, że muzeum powstało w 2009 roku za sprawą Hansa i Mieke van Kessel, którzy nabyli i wyremontowali budynek wybudowany w 1936 roku. Większość kolekcji stanowią prywatne zbiory Johnny’ego Bony i Francka Otteleta, którzy - wraz z Hansem van Kessel - stanowią znakomity team w muzeum. Cała trójka pracowała nad otwarciem muzeum prawie pięć lat. Wtedy to, została wykończona piwnica i ostatnie piętro muzeum, które nareszcie pomieściło - wciąż przybywające - eksponaty muzealne. 101st Airborne Museum - choć można było je zwiedzać wcześniej - zostało oficjalnie otwarte 22 marca 2014 roku.

Moja pierwsza wizyta z Bastogne w 2013 roku.

Zabytkowy budynek w którym mieści się muzeum (Fot. www.101airbornemuseumbastogne.com).

Muzeum zlokalizowane jest blisko centrum Bastogne na Avenue de la Gare. Mieści się w budynku, w którym dawniej była belgijska kantyna oficerska, a w trakcie wojny i okupacji niemieckiej - "Unteroffiziersheim". Po wojnie natomiast, mieścił się tutaj szpital Czerwonego Krzyża.

Znajdujące się w tym prestiżowym budynku muzeum, posiada trzy piętra i piwnicę w której znajduje się niepowtarzalne pomieszczenie, w którym osobiście możesz "przeżyć" nalot bombowy. Ilość witryn z eksponatami na każdym piętrze może przyprawić o zawrót głowy. Są tutaj przedmioty należące m. innymi do gen. George’a S. Pattona, Reddericka Harrisa z 501 Pułku Piechoty Spadochronowej (501 PIR), Franka Calisha z 502 PIR, Anthony’ego Busone z 506 PIR i wielu innych spadochroniarzy ze 101. Dywizji Powietrznodesantowej, a także członków innych jednostek biorących udział w oblężeniu miasta. Należy także wspomnieć o patronie muzeum, którym jest weteran Pfc. Vincent J. Speranza z 502 PIR, który przekazał swój mundur galowy, wiele przedmiotów osobistych i dokumentów do muzeum. Tego wspaniałego i bardzo zabawnego człowieka miałem przyjemność osobiście poznać w muzeum w 2017 roku, podczas obchodów upamiętniających obronę Bastogne. Pan Vincent złożył dla mnie autograf na fladze "dywizyjnej" oraz swojej książce....

Mundur Pfc. Vincenta J. Speranza (502nd PIR, Company D)

Dokumenty i przedmioty osobiste Vince’a J. Speranzy

Private First Class Vincent J. Speranza podczas podpisywana swojej książki.

Podczas zwiedzania warto także zwrócić uwagę na samo wnętrze budynku, który posiada wiele oryginalnych elementów. To zasługa Hansa i Mieke’a, którzy postanowili zachować w stanie nienaruszonym, jak najwięcej z okresu świetności budynku. Co ciekawe, budynek - pomimo wielu współczesnych elementów - zachował swój klimat, co mi osobiście bardzo się podobało.

Zapraszam zatem do obejrzenia części zgromadzonych tam przedmiotów i dioram, które w wielu przypadkach szczegółowo i zgodnie z prawdą historyczną prezentują się znakomite.

UWAGA:

Muzeum oferuje także wycieczki na pobliskie pola bitwy, gdzie na miejscu będziesz mógł zobaczyć miejsca walk i posłuchać fantastycznych opowieści o tamtym okresie. Ja byłem w Bastogne już kilka razy i za każdym razem jest to wspaniała przygoda połączona z lekcją historii w terenie. Osobiście polecam Wam wybrać się w grudniu lub styczniu, aby choć trochę wczuć się w klimat, jaki tam panował podczas tamtych walk....