czwartek, 9 sierpnia 2018

Pałac Belveder - Weimar (Turyngia).

   Mknąc autostradą nr 4 naszych zachodnich sąsiadów, co jakiś czas mijamy na poboczu specyficzne brązowe tablice, którymi oznakowane są zabytki i inne atrakcje turystyczne na całym świecie. Przejeżdżając przez Turyngię na wysokości Weimaru, nie zobaczymy jednak tablicy informującej o znajdującym się kilkanaście kilometrów od nas pałacu Belweder. A szkoda, bo barokowy pałac, ogrody i okalający go park są bardzo ładne i kryją kilka "tajemnic"... m. innymi budynek w którym swoją pracownię miał Goethe, czy radziecki powojenny cmentarz, który praktycznie został już całkowicie zapomniany.

Pałac z początków XIX wieku. (fot. www.literaturland-thueringen.de).
   Schloss Belwedere znajdujący się nieopodal miasta Weimar, to jedna z najpiękniejszych rezydencji Turyngii. Barokowy pałac wraz z kompleksem pałacowo-rekreacyjnym został zbudowany w latach 1724-1748 dla księcia Ernsta Augusta I Wettyna (1688-1748). Architektami - najważniejszej ze wszystkich dwudziestu - rezydencji księcia Saksonii-Weimar i Saksonii-Eisenach byli - Gottfried Heinrich Krohne (1703-1756) i Johann Adolf Richter (1682-1768). Wzorowali się oni na - wybudowanym kilkadziesiąt lat wcześniej - pałacu Belweder w Wiedniu.

Złotawo-żółta barwa pałacu w słoneczny dzień jest naprawdę niezwykła.
   Barokowe ogrody okalające pałac - zaprojektowane również przez Johanna Richtera - powstały w stylu francuskim. Pałac - w ostatnich latach życia księcia - choć nie ukończony, był przez niego traktowany, jako letnia rezydencja. W 1731 roku - na życzenie drugiej żony księcia - Sophie Charlotte Albertine (1713-1747) - Richter rozpoczął także budowę stajni, oranżerii, oraz licznych, mniejszych zabudowań znajdujących się obecnie na terenie 43-hektarowego parku. Tuż za pałacem powstało również niewielkie zoo, które zaprojektowane zostało w kształcie gwiazdy. Prace te zakończono już po śmierci księcia - w 1753 roku. W chwili śmierci księcia Augusta I pałac odziedziczył jego jedyny żyjący syn z drugiego małżeństwa - Ernst August II Konstantin (1737-1758). 11-letni wówczas książę wstąpił na tron, jednak obowiązki monarchy w jego imieniu pełnili - książę Saksonii-Gotha-Altenburg - Fryderyk III i książę Saksonii-Coburg-Saalfeld - Franciszek Jozjasz. W wieku 19 lat książę August II poślubił księżniczkę Brunszwiku-Wolfenbüttel - Annę Amelię (1739-1807). Para miała dwóch synów - Karola Augusta (1757-1828) i Fryderyka Ferdynanda Konstantyna (1758-1793). Majątek koło Weimaru - jako roczne dziecko - odziedziczył w późniejszym czasie ten pierwszy. Władzę w jego imieniu do czasu osiągnięcia pełnoletności sprawowała, jako regentka jego - bardzo inteligentna i wrażliwa - matka Anna Amelia. Obowiązki, jakie na nią spadły, doprowadziły do zaniedbania wielu innych spraw, w tym m. innymi utrzymania wspaniałych i rozległych ogrodów. W krótkim czasie zniknęły przypałacowe rabaty kwiatów i "labirynty" zieleni, oraz niektóre ogrodowe zabudowania. Dalsze zniszczenia miały miejsce podczas kilkuletniej nieobecności księcia w pałacu, ale również po jego powrocie. Z jego powrotem wiąże się dosyć istotne dla tego miejsca wydarzenie. To wtedy, wracający z podróży edukacyjnej z Paryża w towarzystwie dworskiego dyplomaty książę - mając niespełna 18 lat - spotkał znanego już wówczas niemieckiego poetę Johanna Wolfganga Goethego (1749-1832). Jeden z bardziej znaczących na świecie dramaturgów, prozaików i polityków, został zaproszony przez niego do Weimaru. Goethe - któremu później książę nadał szlachectwo osobiste - odwiedził księcia rok później. W późniejszym czasie przeprowadził się do Weimaru, zostając także jego przyjacielem księcia i bywając często w pałacu.

Tymi ścieżkami przechadzał się m. innymi niemiecki poeta Johann Wolfgang von Goethe.
   3 sierpnia 1804 roku syn księcia - Karol Fryderyk (1783-1853) - poślubił córkę rosyjskiego cara Pawła I Piotrowicza - wielką księżną Marię Pawłową (1786-1859). Pierwsze dziewięć miesięcy małżonkowie spędzili w Sankt Petersburgu. Kiedy przenieśli się na stałe do Weimaru, zaczęli odwiedzać także swoją letnią rezydencję. W 1808 roku na życzenie księcia powiększono oranżerię, sprowadzając wiele rodzajów znakomitych odmian roślin z całego świata. Po pewnym czasie zgromadzono tak znaczącą kolekcję roślin, że zaczęło się nią interesować spore grono niemieckich botaników. Jeden z nich - August Wilhelm Dennstedt (1776-1826) - w 1817 roku został zatrudniony przez księcia, jako dyrektor naukowy Wielkiego Ogrodu Książęcego. W 1820 roku Dennstedt wydał wielki katalog sadzonek egzotycznych. Wydawcą był znany w całym Weimarze, niemiecki wydawca i znawca sztuki - Friedrich Johann Justin Bertuch (1747-1822). W szklarniach na terenie ogrodów, wiele gatunków roślin było przedmiotem badań naukowych i eksperymentów.
   W 1811 roku zaczęto przywracać piękne ogrody do reprezentacyjnego wyglądu, oraz tworzyć na ogromnej połaci ziemi park krajobrazowy. Jednak tym razem w stylu angielskim. Na życzenie swojej ukochanej żony, książę rozkazał stworzyć również niewielką część ogrodu w stylu rosyjskim. Prace z tym związane trwały od 1811 do 1815 roku. Powstała wówczas także niewielka pergola, która znajdowała się w samym centrum labiryntów stworzonych z zieleni. Trzeba tutaj zaznaczyć, że ten niewielki ogród był miniaturową kopią ogrodu znajdującego się w letniej rezydencji cara w Pawłowsku. Maria natomiast, rozkazała swojemu ogrodnikowi posadzić w ogrodzie drzewo turkusowe, które nazwała imieniem swojej młodszej siostry Anny. W latach 1818-1821 w ogrodzie zbudowano słynną tzw. "czerwoną wieżę". Znajdowała się ona niedaleko "długiego domu" w ogrodzie kwiatowym i była używana, jako pracownia botaniczna. Bardzo dużo czasu spędzał tutaj właśnie Goethe, który w swoim ogrodzie nie miał tak okazałych zbiorów. W 1826 roku - jak oszacowano - w zbiorach ogrodów Belveder znajdowało się około 7 tysięcy egzotycznych roślin.

Ozdobiony w letnie miesiące alejami cytrusów, fig i palm w wielkich donicach, sprawia niesamowite wrażenia.
Cały system parkowy wraz z licznymi egzotycznymi roślinami został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
W "czerwonej wieży" mieściła się dawniej pracownia botaniczna.
    Wszyscy właściciele Pałacu Belveder mieszkali na co dzień w Pałacu Książąt Saksonii-Weimar i Saksonii-Weimar-Eisenach w Weimarze, traktując tą wspaniałą barokową posesję jako letnią, reprezentacyjną rezydencję. Z tego też powodu pod koniec XVIII wieku część pomieszczeń została wynajęta i wykorzystywana, jako prywatna szkoła. Stało się to jeszcze za panowania Karola Fryderyka i Anny.
   Po śmierci Karola Fryderyka - 8 lipca 1853 roku - na tron wstąpił jedyny jego syn, który dożył wieku dorosłego - Karol Aleksander August Johann (1818-1901). Karol Aleksander August Johann był bliskim kuzynem Wilhelminy Marii Zofii Ludwiki (1824-1897) - młodszej siostry swojej matki i księżniczki Holandii. To nie przeszkodziło jemu w podjęciu decyzji o ożenku z nią. Uroczystości odbyły się kilka lat przed śmiercią Karola Fryderyka - 8 października 1842 roku - w pałacu Kneuterdijk w Hadze. Nie wiadomo dokładnie, czy para przeprowadziła się do Weimaru jeszcze za życia księcia Karola Fryderyka, czy już po jego śmierci. Wiadomo natomiast, że kontynuowali oni tradycje rodzinne związane z pałacem Belveder i wspaniałymi ogrodami. Pomoc swoja ofiarował małżonkom także inny niemiecki książę, pisarz, podróżnik i ogrodnik - Hermann Ludwig Heinrich von Pückler-Muskau (1785-1871). Pückler urodził się i żył przez wiele lat w - odziedziczonej po ojcu - ogromnej posiadłości w Mużakowie nad Nysą Łużycką. W 1815 roku rozpoczął tam swoje wielkie dzieło, jakim niewątpliwie było zaprojektowanie i zrealizowanie planu wielkiego Parku Mużakowskiego (park w 2004 roku wpisano na listę światowego dziedzictwa UNESCO). Trzydzieści lat później - po sprzedaniu posiadłości w Mużakowie - przeniósł się wraz z żoną do Branitz koło Chociebuża, gdzie zaprojektował i zaczął realizację kolejnego parku. Mówi się, że wiele romantycznych elementów w ogrodach Belvederskich jest właśnie projektu von Pücklera.

Pocztówka przedstawiająca Schloss Belvedere w 1902 roku (fot. www.zeno.org).
Fragment ogrodu w stylu rosyjskim, który powstał za specjalne życzenie księżnej Marii Pawłowej.
   Kolejnymi spadkobiercami pięknej letniej rezydencji i jeszcze piękniejszych ogrodów był jedyny syn wielkiego księcia Karola Aleksandra - Karol August Wilhelm Mikołaj Aleksander Michał Bernard Henryk Fryderyk Stefan (1844-1894), a po nim - jego najstarszy syn - Wilhelm Ernest (1876-1923). Ten drugi przez pewien czas był najbogatszym władcą niemieckim, dziedzicząc ogromne fortuny po swojej babce Wilhelminie Marii Zofii Ludwice i swoim ojcu. Wilhelm Ernest chciał swoja letnią rezydencję przekształcić w swego rodzaju muzeum rodzinne, jednak nie doczekał się realizacji planu i uroczystego otwarcia, przedwcześnie umierając w 1923 roku. Jego marzenie zostało jednak spełnione jeszcze tego samego roku.
   Oficjalnie od 1923 roku Schloss Belvedere stał się swego rodzaju muzeum rzemieślniczym z eksponatami pochodzącymi głównie z XVII, XVIII i XIX wieku.
   Jaki był los pałacu od czasu otwarcia wystawy, tego nie wiadomo. Nie jasny jest również jego stan prawny. Czy majątek odziedziczył najstarszy syn księcia - Karol August (1912-1988)? A może był to jeden z jego młodszych braci - Bernard (1917-1986), lub Jerzy Wilhelm (1921-2011)? Tego nie udało mi się dowiedzieć. Jedyne informacje, jakie uzyskałem dotyczą już okresu, kiedy do władzy dochodzili naziści. Pierwszymi gośćmi w pałacu byli dwaj koneserzy sztuki - Hermann Göring i Adolf Hitler, którzy wiosną 1932 roku w Weimarze przemawiali do rozentuzjazmowanego tłumu. Obaj miejsce to odwiedzali później wielokrotnie. Po za tą dwójką piękny pałac podziwiali także m. innymi Joseph Goebbels, Alfred Rosenberg, czy należący do NSDAP gauleiter Tyrungii - Ernst Friedrich (Fritz) Christoph Sauckel. To za jego sprawą - na przełomie lat 1937/38 - w miejscu, gdzie obecnie znajduje się zapomniany powojenny radziecki cmentarz powstał cmentarz dla nazistów z Weimaru, których po wojnie przeniesiono na cmentarz komunalny w mieście. Zresztą sam Sauckel - skazany za zbrodnie wojenne w Norymberdze w 1946 roku - posiadał w Weimarze okazałą willę.
   Ze względu na swoją lokalizację, pałac w czasie wojny nie został poważnie uszkodzony. Najprawdopodobniej większych zniszczeń dokonali tutaj żołnierze Armii Czerwonej, którzy w pałacu po wojnie utworzyli radzieckie centrum dowodzenia i przebywali tutaj aż do opuszczenia wschodnich Niemiec.

Pocztówka przedstawiająca pałac. Obok widzimy postać Adolfa Hitlera i Ernsta (Fritza) Friedricha Christopha Sauckela, który był inicjatorem powstania cmentarza dla nazistów na terenie parku (fot. www.akpool.de).
   Polecam zwiedzić ten powojenny radziecki cmentarz. Znajduje się on nieopodal frontowego wejścia do pałacu. W latach 1946-1992 pochowano na nim 2025 radzieckich żołnierzy i cywilów, a w 1980 roku został oficjalnie uznany za miejsce pamięci przez władze Niemiec.

Stojąc przed pałacem, warto zwrócić uwagę na piękne zdobienia nad wejściem głównym.
Widok na pałac od tyłu. Akurat trafiliśmy, kiedy nie wszystkie prace porządkowe zostały wykonane, stąd wysoka trawa.
   Dziś pałac jest po gruntownym remoncie i jest udostępniony zwiedzającym. Kompleks składa się z dominującego budynku centralnego z dwoma skrzydłami, oraz kilku sąsiadujących dużych budynków. W części głównej znajduje się Rokoko-Museum założone przez Kunstsammlungen z Weimaru. Zobaczyć tutaj możemy przede wszystkim wspaniałą porcelanę, pięknie rzeźbione meble, obrazy, oraz biżuterię głównie z XVII i XVIII wieku. Możemy tutaj podziwiać porcelanę i meble należące m. innymi do wielkiej księżnej Marii Pawłownej. Porcelana w większości pochodzi Kaiserlichen Manufaktur z Petersburga, ale możemy tam zobaczyć także wyroby z fabryk funkcjonujących na terenie całych Niemiec. Z bardziej znanych można wymienić np.: Manufaktur Meißen Porzellan założoną w 1710 roku, Königliche Porzellan-Manufaktur z Berlina założoną w 1763 roku, czy Fayencen und Gebrauchskeramik-Manufaktur z Fürstenberga założoną w 1707 roku. Oczywiście na pięknie zdobionych naczyniach dominują motywy myśliwskie i kwiatowe, choć nie tylko. Oprócz porcelany i fajansu, możemy zobaczyć tutaj naczynia i ozdoby wykonane z masy perłowej, złota, mosiądzu, brązu, czy innych kruszców i metali szlachetnych. Antyczne meble, to w głównej mierze niemieckie i francuskie XVIII-wieczne, pięknie zdobione komody, stoliki, stoły i krzesła.
   W jednym skrzydle budynku oranżerii obecnie znajduje się wystawa zabytkowych powozów zaprzęgowych i aut z których korzystała rodzina książęca. W drugiej części natomiast, zobaczymy zbiór egzotycznych roślin, które przez tyle lat były przywożone z całego świata. Zamontowane specjalne ogrzewanie zapewnia roślinom śródziemnomorski klimat również zimą. Warto tutaj zaznaczyć, że Schloss Belvedere i cały system parkowy wraz z licznymi egzotycznymi roślinami został w 1998 roku wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
   Nie tylko wnętrze pałacu i jego wystrój budzi zachwyt. Sam Schloss Belvedere i jego złotawo-żółta piękna bryła prezentuje się "dostojnie". Ozdobiony w letnie miesiące alejami cytrusów, fig i palm w wielkich donicach, sprawia niesamowite wrażenia. A rozpościerający się widok z dziedzińca pałacu na sam Weimar, dopełnia uroku temu miejscu.

Widok na pałac i budynki sąsiednie z lotu ptaka (fot. www.luftbildsuche.de).
Fragment dziedzińca z fontanną. W głębi, pomiędzy drzewami widzimy Weimar.
   Kolejne zabudowania znajdujące się po obu stronach pałacu Belveder są obecnie wykorzystywane przez Spezialgymnasium w Weimarze, jako Musikgymnasium Schloss Belvedere i Hochschule für Musik Franz Liszt. Szkoła Muzyczna im. węgierskiego kompozytora i pianisty Franza Liszta, mieści się w budynku o znamiennej nazwie Beethovenhaus (pozostałe trzy budynki to Bachhaus, Mozarthaus i Haydnhaus). Znajdują się tutaj sale ćwiczebne i edukacyjne dla śpiewaków, gitarzystów i akordeonistów. Warto zatem usiąść sobie na ławce i posłuchać przyszłych solowych lub chóralnych tenorów.

Na zdjęciu widzimy dwa z czterech budynków - Beethovenhaus i Bachhaus.
   Schloss Belvedere znajduje się około czterech kilometrów na południe od miasta Weimar. Z centrum miasta poprowadzi nas tam Belvederer Alle. Można również dojechać z miasta specjalnym autokarem. A jadąc autostradą nr. 4 należy zjechać na wysokości Weimaru i kierować się zgodnie z drogowskazami bezpośrednio na parking..

Z miasta Weimar do kompleksu pałacowego możecie dotrzeć specjalnym autokarem.

Kraj: Niemcy
Miejscowość: Weimar
Strona internetowa: www.klassik-stiftung.de
Godziny otwarcia:
Pałac:
25.03. - 27.10 - od wtorku do niedzieli w godzinach 11:00-17:00
Oranżeria:
01.01.-24.03. i 28.10.-31.12. - codziennie w godzinach 8:00-18:00
25.03.-27.10. - w godzinach 8:00-21:00
Dni świąteczne należn sprawdzić na stronie internetowej ze względu na inne godziny otwarcia.
Wstęp:
6,50€ (dorośli), 5€ (bilet ulgowy), 2,50€ (młodzież szkolna w wieku 16-20 lat)
dzieci do 16 lat zwiedzają za darmo.
Parking: znajduje się kilkadziesiąt metrów przed wejściem na teren pałacu i jest płatny (koszt w zależności ile czasu poświęcicie na zwiedzanie).

Wszystkie fotografie (o ile nie zostało to oznaczone inaczej) pochodzą ze zbiorów autora, 2018 r.

Mapa dojazdu:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz