Tytuł książki nawiązuje do słów jednego z poległych żołnierzy polskich, który trzymając holenderską sanitariuszkę Czerwonego Krzyża za rękę, konając, z trudem wyszeptał po angielsku słowa: "Po co to cierpienie i ból... dlaczego nie możemy żyć razem w pokoju... wszyscy ludzie są braćmi...." Praca Andriesa Hoesktry została opublikowana przez Fundację Market Garden w Holandii i jest wyrazem hołdu dla całej polskiej nacji, a w szczególności dla polskich żołnierzy. To bardzo dobitnie pokazuje, że naród holenderski nie zapomniał o tym, czego nasi żołnierze dokonali dla nich podczas II Wojny Światowej. Można się też o tym przekonać każdego roku we wrześniu biorąc udział w uroczystościach w kraju tulipanów. Jak tylko ludzie z którymi rozmawiamy słyszą, że jesteśmy z Polski, od razu wspominają generała Sosabowskiego i jego dzielnych żołnierzy, którzy za ich kraj walczyli i nie rzadko oddawali życie.
Starsi wiekiem Holendrzy z miasta Driel często wspominają, jak w ich kraju lądowało tysiące alianckich spadochroniarzy. Jak mówią: "Ku naszemu zdziwieniu nie byli to Brytyjczycy, czy Amerykanie, którzy nagle wmaszerowali do naszego miasteczka." Mówili wówczas: "Jesteśmy Polakami, przychodzimy Was wyzwolić." Wspominają dalej: "Nikt z nas nie mógł tego zrozumieć. Polscy żołnierze!? Jak mogli żołnierze z dalekiego, zajętego przez wroga kraju, przybyć, aby walczyć o nasze wyzwolenie? A jednak to była prawda."
Holendrzy wiedzą, że powojenne losy żołnierzy Polskiej Brygady Spadochronowej były dla nich samych i dla nas zasmucającym faktem. Postanowili uczcić tych dzielnych Polaków - tyle mogli dla nich zrobić. Dlatego przez te wszystkie lata pamiętają i pamiętać będą. A kiedy tylko mają ku temu sposobność, opowiadają o ich bohaterskiej postawie, która przyczyniła się do uwolnienia z terroru wspólnego wroga.
Jak napisano w przedmowie książki "Wszyscy ludzie są braćmi", Holendrzy mają szczerą nadzieję przywrócić pamięć 93 spadochroniarzy i 3 pilotów, którzy zginęli w walce o Arnhem. Poprzez niniejsze wydanie chcą podziękować narodowi polskiemu za wysiłek i przyjaźń, która rozwija się z każdym dniem.
Wydanie tej książki było możliwe dzięki dofinansowaniu fundacji Het Prins Bernhard Cultuurfonds. Książę Niderlandów Bernhard, odegrał po wojnie znaczącą rolę w uznaniu zasług 1.SBS i gen. Stanisława Sosabowskiego, którzy otrzymali wysokie odznaczenia holenderskie. Zawartość niniejszej książki można podzielić na dwie części. Pierwsza, to rozdział poświęcony historii jednostki. Tutaj mamy do wyboru trzy języki - polski, holenderski (papierowy dodatek) i angielski. Pozostałe strony, to przede wszystkim fotografie poległych żołnierzy i fotografie ich nagrobków. Wszystko wzbogacone podstawowymi informacjami o poszczególnym żołnierzu. Zawarto tutaj nazwisko i imię/imiona, numer wojskowy, stopień, data i miejsce urodzenia, data i miejsce śmierci (o ile udało się to ustalić), oraz oddział. Możemy tutaj także poznać odznaczenia, jakie dany żołnierz otrzymał podczas wojny, a także dokładną lokalizację konkretnego nagrobka. Wszystko na dobrej jakości kredowym papierze i w dwóch językach - polskim i angielskim. Jak dla mnie jest to świetna książka. Uważam, że każdy, kto interesuje się losami jednostki i żołnierzy w niej służących, powinien mieć ją w swojej domowej biblioteczce.
Polski tytuł: "Wszyscy ludzie są braćmi. Lista poległych żołnierzy polskich. Bitwa o Arnhem 1944."
Oryginalny tytuł: "All Men Are Brothers. The Polish Roll of Honour. Battle of Arnhem 1944."
Autor: Andries Hoekstra
Fotografie: Frans Ammerlaan
Tłumaczenie: Grzegorz Zając i Wioletta Pieters
Rok wydania: 2005
Język: polski i angielski
Wydawnictwo: Market Garden Foundation
Liczba stron: 187
Oprawa: miękka (klejona).
Moja ocena: 9,5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz