niedziela, 21 stycznia 2018

Dawniej i Dziś - Widok na plac apelowy obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie (Niemcy). 1944-2016


    Zdjęcie archiwalne - przedstawiające więźniów obozu na placu apelowym - zostało wykonane przez jednego z ss-manów latem 1944 roku. Wtedy wśród więźniów - oprócz tych pochodzenia niemieckiego - było około 95% innych narodowości, głównie z terenów okupowanych. Wykorzystywani byli przede wszystkim do katorżniczej pracy w przemyśle przemysłowym na terenie III Rzeszy.
    Już wcześniej, bo od początku 1943 roku, więźniów wykorzystywały m. in. takie spółki jak Wilhelm-Gustloff-Stiftung z Weimaru (broń i amunicja), należąca do Ernsta Fritza Sauckela (1894-1946), fabryka Erla-Maschinenwerk GmbH z Lipska (produkcja samolotów Messerschmitt Bf 109), czy zakłady Junkers Flugzeug und Motorenwerke AG w Schönebeck (prod. samolotów Junkers). W drugiej połowie 1943 roku więźniowie na pewien czas zastali oddelegowani także do pracy w podziemnym kompleksie sztolni Wirtschaftliche Forschungsgesellschaft mbH znajdującym się w pobliżu miasta Nordhausen, nazwanej Mittelwerk Dora (rakiety V-2). Pod koniec 1944 roku, więźniów wykorzystywano w kolejnych fabrykach, m. in. Rautal-Werke GmbH w Weinigerode (produkcja części do samolotów Junkers).
   Na zdjęciu archiwalnym widoczni są sami mężczyźni, ponieważ kobiety i dziewczynki do obozu zaczęto przywozić dopiero od jesieni 1944 roku. Plac na którym zostali zgromadzeni więźniowie, znajduje się tuż przed główną bramą obozową z której zdjęcie zostało wykonane. Obóz był ogromny. Z początku zajmował 46 hektarów, by w późniejszym czasie zajmować obszar około 190 hektarów.
    Plac apelowy był miejscem codziennych porannych i wieczornych apeli, połączonych ze sprawdzaniem liczebności więźniów, oraz wymierzaniu kar cielesnych i egzekucji. Za placem apelowym (na zdjęciu widoczna jest tylko lewa część placu i baraki znajdujące się w tej części) stały drewniane baraki w których przetrzymywano więźniów. Zostały one rozebrane w latach 50-tych, a ich umiejscowienie oznaczają tablice z kamieni na których widnieje numer baraku. Natomiast w 1975 roku, ich kontury wysypano ciemnym żużlem, przez co bez problemu możemy zobaczyć, jak były wielkie i jak duża ilość ich się tutaj znajdowała.

Chcesz wiedzieć więcej, kliknij tutaj.

Obie fotografie pochodzą z kolekcji autora.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz