Zapewne wielu z Was słyszało o wojennych losach polaków, którzy z różnych powodów trafili do niemieckiego Wehrmachtu, aby walczyć z wrogami III Rzeszy. Byli to głównie Górnoślązacy, którzy dobrowolnie lub pod przymusem zgodzili się na założenie munduru w kolorze feldgrau. To, dlaczego znaleźli się w szeregach wroga walczącego z polskim żołnierzem, to odrębna historia każdego z nich. Wielu z tych mężczyzn podzieliło los swoich ojców, którzy podczas Wielkiej Wojny musieli walczyć w szeregach armii austro-węgierskiej. Ich losy nierzadko były tak zawiłe i dramatyczne, że nie sposób ich całkowicie odtworzyć i poznać. Taki los spotkał właśnie ojca i syna z krakowskich Dębnik i Orzegowa - niewielkiej miejscowości koło Rudy Śląskiej. Ten pierwszy - Tomasz Szymczyk - był jednym z tysięcy, którzy służyli we wrogich armiach na frontach obu wojen światowych. Drugi z mężczyzn - jego 17-letni syn, Jan Szymczyk - został w czerwcu 1944 roku powołany do niemieckiego Reichsarbeitsdienstu (pol. Służby Pracy Rzeszy), a następnie - w październiku tego samego roku - wcielony do Wehrmachtu. Dzięki autorowi książki - Kamilowi Kartasińskiemu - dobrze poznamy ich przedwojenne, wojenne i powojenne losy. Zapraszam do zapoznania się z recenzją bardzo ciekawej książki pt. "Chłopak z Wehrmachtu, żołnierz Andersa".
Kamil Kartasiński miał tą wielką przyjemność, poznać, spotykać się i odbywać rozmowy z bohaterem owej książki - Janem Szymczykiem. Przez ponad sześć lat, autor nagrał wiele rozmów, których treść - również dzięki przeprowadzanym kwerendom w archiwach - starał się uporządkować w sensowną całość. I choć trudno było autorowi pozyskać dokumenty i informacje dotyczące służby bohatera książki, to moim zdaniem, ta sztuka udała się jemu bardzo dobrze.
Autor podzielił swoją książkę na trzy główne części: wspomnienia Jana Szymczyka, biografie oficerów i komentarze. Pierwsza część obejmuje wspomnienia z lat 1927-1981, które Pan Kamil podzielił na kilka okresów: dzieciństwo i kampania wrześniowa 1927-1939, okupacja 1939-1944, służba w RAD, Wehrmachcie i II Korpusie Polskim 1944-1947, służba w Wehrmachcie i pojmanie, pobyt we Włoszech i Wielkiej Brytanii, powrót do Polski. Każdy z tych okresów jest interesujący nie tylko dlatego, że dotyczy Jana Szymczyka, ale także dlatego, że autor w bardzo ciekawy sposób opisał w nich, wydarzenia mające przede wszystkim miejsce na terenie Polski, a w szczególności Górnego Śląska.
Druga część książki, to biografie oficerów z których Jan Szymczyk spotkał podczas służby w obu armiach i które miały duży wpływ na jego wojenne i powojenne losy. Pierwszym z nich jest Rudolf von Wittenburg, który dobrowolnie wstąpił w marcu 1940 roku do korpusu oficerskiego, jako oficer rezerwowy w stopniu podpułkownika. Podczas krótkiej służby Jana Szymczyka w Wehrmachcie, obaj panowie walczyli na przedmieściach Wrocławia w oddziałach podporządkowanych 269. Dywizji Piechoty.
Kolejną postacią jest weteran walk w 1920 roku - Antoni Roman Nowosadowski. Kapitan Nowosadowski od listopada 1942 roku obejmował funkcję II Dywizjonu 7. Pułku Artylerii Przeciwpancernej, który kilka miesięcy później został włączony w skład II Korpusu Polskiego. Obaj panowie - Szymczyk i Nowosadowski (już jako major) - spotkali się we Włoszech już po zakończeniu działań wojennych. Także tam nasz bohater z Orzegowa poznał trzeciego oficera, którego sylwetkę autor nam przybliżył - porucznika Mariana Ferdynanda Worwę. Z tego fragmentu książki dowiadujemy się m. innymi o losach porucznika przed wstąpieniem do II Korpusu Polskiego oraz o jego losach w 2. Pułku Artylerii Przeciwpancernej. Ostatnie strony tego rozdziału, to powojenna służba żołnierzy II Korpusu na terenie Włoch i Wielkiej Brytanii.
Trzecia część książki to próba przybliżenia losów ojca Jana Szymczyka - Tomasza - i przedstawienie krótkiej historii ich rodzinnej miejscowości - Orzegowa. Kolejne strony niniejszej książki opisują nam Organizację Todt, do której trafili obaj Szymczykowie, Służbę Pracy Rzeszy, budowę Wału Zachodniego i kilka nie mniej ciekawych tematów, powiązanych ze służbą Jana Szymczyka. Dla mnie najciekawsze i niezwykle pomocne (moja wiedza na ten temat nie była zbyt duża) okazały się rozdziały poświęcone służbie Górnoślązaków w Wehrmachcie i niemieckiej Liście Narodowościowej na Górnym Śląsku.
Dla mnie książka Kamila Kartasińskiego "Chłopak z Wehrmachtu, żołnierz Andersa", jest bardzo dobrą pracą, która wnosi wiele nieznanych, i zarazem interesujących informacji dotyczących Polaków walczących w armii niemieckiej. Każdy kto chciałby uzupełnić swoją wiedzę na ten temat, czy poszerzyć wiedzę dotyczącą Górnego Śląska w czasie okupacji oraz II Korpusu Polskiego w powojennym okresie jego istnienia, powinien tą książkę posiadać w swoich zbiorach.
Jak dla mnie książka napisana jest bardzo prostym i przystępnym językiem, a bardzo interesujące (choć czasami zbyt obszerne) przypisy znacznie ułatwiają śledzenie losów Jana Szymczyka i Górnoślązaków przed wojną, podczas okupacji i w latach powojennych.
Jedyną uwagę, jaką mogę mieć do ocenianej przeze mnie książki, to rozdział poświęcony relacji Jana Szymczyka w perspektywie historii mówionej, tzw. "oral history". Moim zdaniem fragment niewiele wnoszący do całości tej pracy i raczej zbędny. Ale to tylko moje skromne zdanie.
Podczas lektury natknąłem się jedynie na kilka błędów stylistycznych, które jednak nie mają żadnego wpływu na zawartą w tekście treść oraz na siedem tzw. "literówek". Pomimo tych kilku niedociągnięć, książka - do której zapewne jeszcze nie raz zajrzę - na dłużej zagości w mojej biblioteczce. Myślę, że po przeczytaniu, podobnie stanie się w Waszym przypadku.
Polski tytuł: "Chłopak z Wehrmachtu, żołnierz Andersa"
Oryginalny tytuł: -----
Autor: Kamil Kartasiński
Przekład: -----
Rok wydania: 2018
Język: polski
Wydawnictwo: Pomost
Liczba stron: 368
Oprawa: miękka (klejona i niestety pomimo delikatnego obchodzenia się z nią... bardzo słaba)
Moja ocena: 7,5/10
Na pewno ważny przyczynek do poznania i zrozumienia historii.
OdpowiedzUsuń