środa, 29 września 2021

"Na ratunek Italii. Zdążyć ocalić skarby sztuki przed nazistami" - Robert M. Edsel


   Kiedy w 2020 roku odbyłem swoją pierwszą wymarzoną podróż do Włoch, wiedziałem, co chcę w tym kraju zobaczyć. Przecież przygotowywałem się do tej wyprawy - pod kontem historycznym - przez kilka tygodni. Oprócz typowych blogów podróżniczych opisujących ten piękny kraj, przeczytałem także wiele książek historycznych, które opisują wydarzenia ostatniej wojny światowej na Półwyspie Apenińskim. A jak wszyscy wiemy, działo się tam bardzo dużo. Dla mnie ważne były nie tylko miejsca związane z najważniejszymi wydarzeniami, bitwami, czy miejsca upamiętniające poległych żołnierzy wielu walczących tam armii, ale także, to o czym niewielu zdaje sobie sprawę podczas relaksujących spacerów włoskimi uliczkami.... o zabytkach architektonicznych i dziełach sztuki, których losy nierzadko również były dramatyczne. Książka "Na ratunek Italii. Zdążyć ocalić skarby sztuki przed nazistami" - Roberta M. Edsela - jest właśnie znakomitą relacją, opisującą walkę o włoskie dziedzictwo narodowe. A wszystko za sprawą bohaterskich "obrońców skarbów"....
   Amerykański biznesmen Robert Morse Edsel, na pomysł napisania książki "Na ratunek Italii. Zdążyć ocalić skarby sztuki przed nazistami" wpadł pod koniec lat 90-tych, kiedy mieszkał we włoskiej Florencji. Zafascynowany włoską kulturą i architekturą, zaczął zastanawiać się nad losem wspaniałych budowli i znajdujących się w nich dzieł sztuki. Zastanawiał się wówczas w jaki sposób - w tej zawierusze wojennej - udało się ocalić tak wiele "włoskich skarbów"? Kiedy na początku XX wieku powrócił do Nowego Jorku, postanowił dogłębnie zbadać ten temat i poszukać odpowiedzi na nurtujące go pytania. Chciał wiedzieć, jak to się stało, że tak wiele dzieł sztuki nie wpadło w ręce nazistów, jakich użyto metod w ratowaniu ich i komu zawdzięcza ten sukces? Tak narodził się pomysł napisania tej i kilku innych świetnych książek opisujących to arcyciekawe zagadnienie.
 
    "Na ratunek Italii. Zdążyć ocalić skarby sztuki przed nazistami", to z kilku powodów książka niezwykła. Po pierwsze dlatego, że Edsel za jej pomocą, chciał uhonorować bohaterskie czyny niewielkiej grupy ludzi, którzy - z narażeniem życia - ratowali włoskie dziedzictwo. Nazywani potocznie "obrońcami skarbów" członkowie Sekcji Zabytków, Dzieł Sztuki i Archiwów (ang. Monuments, Fine Arts, and Archives, w skrócie MFAA) pochodzili z różnych zakątków świata, ale przyświecał im jeden wspólny cel - ratowanie dziedzictwa narodowego okupowanych przez Niemcy krajów. Amerykańscy, Brytyjscy, Włoscy i inni "obrońcy skarbów" zaangażowani byli w niebezpieczną pracę nie tylko we Włoszech, ale także w Holandii, Belgii, Francji i wielu innych krajach, co autor opisał w swojej innej książce pt. "Grabież Europy".
   Po drugie dlatego, że z niesamowitą dokładnością opisał w swojej książce powstanie MFAA, problemy z jakimi zmagali się jej członkowie oraz sposoby, jakie wykorzystywali, aby ocalić od zniszczenia, to co najcenniejsze. Ich poświęcenie i zaangażowanie było doprawdy niesamowite. To właśnie dzięki ich charakterom i energii możemy dzisiaj podziwiać wspaniałe arcydzieła architektoniczne Florencji, Rzymu, Mediolanu, czy Werony oraz dzieła sztuki takich mistrzów, jak Michał Anioł, Tycjan, czy Leonardo Da Vinci.
   Po trzecie.... Edsel opisał działania "Monuments Mens" na tle walk, jakie toczyły się na Półwyspie Apenińskim. Wnikliwa analiza kolejnych miesięcy walk na froncie włoskim, pozwoliła autorowi na stworzenie znakomitego chronologicznego zestawienia wydarzeń wojennych i wyścigu z czasem "obrońców skarbów". Co ciekawe, ten wyścig nierzadko prowadzili z... alianckim lotnictwem, które niemal każdego dnia zrzucało setki ton bomb na włoskie miasta. To właśnie te naloty - a nie działania wojsk niemieckich - doprowadził do podzielenia frontu na tzw. strefy priorytetowe. Oczywiście to, jakie miasto znajdzie się w strefie A, a jakie w strefie C, zależało od interpretacji wielu osób i czasami nie miało nic wspólnego z rzeczywistością. Taki los spotkał m. innymi Pizę, która chyba najbardziej ucierpiała z winy aliantów z tego powodu.
   I wreszcie po czwarte... w książce możemy poznać kilka postaci obu walczących stron, które miały największy wpływ na podejmowane decyzje związane z walkami we Włoszech oraz ratowaniem dzieł sztuki. Poznamy tutaj pogląd na sprawę ratowania dzieł sztuki najważniejszych dowódców na froncie włoskim - generała broni Marka Clarka i feldmarszałka Alberta Kesselringa. Nie mniej istotne w całej sprawie są role Eisenhowera, Churchilla, Hitlera, czy Karla Friedricha Wolffa. Oczywiście największe zasługi trzeba przypisać, tym, którzy z narażeniem życia dążyli do uchronienia skarbów sztuki przed ostateczną zagładą. Nie sposób tutaj wymienić wszystkich, dlatego wspomnę przede wszystkim o kapitanie Deanie Kellerze, poruczniku Fredzie Harttcie, podpułkownikach Masonie Hammondzie i Johnie Bryanie Ward-Perkinsie.
 
   Moim zdaniem, każdy kto przeczyta ową książkę, już nigdy nie przejdzie obojętnie obok zabytkowej katedry, starożytnego teatru, czy innych architektonicznych perełek wielu europejskich miast. Stojąc przed wspaniałym freskiem, czy rzeźbą, być może zadacie sobie pytania, jak wiele musiano poświecić, abym dzisiaj mógł podziwiać to dzieło sztuki? Ile istnień ludzkich poświęcono podczas ratowania tego dzieła? Zapewne zdacie też sobie sprawę jak ważne było utworzenie MFAA i jak wyjątkowe były dokonania jej członków na przestrzeni ostatnich trzech lat wojny i po jej zakończeniu.

   Książka "Na ratunek Italii. Zdążyć ocalić skarby sztuki przed nazistami" podzielona jest na cztery główne części, opisujące poszczególny okres związany z MFAA i działaniami wojennymi we Włoszech. Dalsze strony, to wykaz - założonej przez Edsela - Fundacji Obrony Zabytków na Rzecz Ratowania Sztuki dzieł nieodnalezionych i lista "obrońców skarbów" działających na obszarze Morza Śródziemnomorskiego. Uzupełnieniem tej znakomitej pracy są obszerne przypisy, bardzo interesujące fotografie archiwalne bohaterów książki i ratowanych przez nich zabytków ruchomych i nieruchomych. 
   Na moją wysoką ocenę wpływ miało także znakomite tłumaczenie oraz bardzo dobra korekta.
 
Polski tytuł: "Na ratunek Italii. Zdążyć ocalić skarby sztuki przed nazistami"
Oryginalny tytuł: "Saving Italy. The Race to Rescue a Nations Treasure's from the Nazis"
Autor: Robert M. Edsel
Przekład: Paweł Kruk
Rok wydania: 2013
Język: polski
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba stron: 510
Oprawa: twarda (szyta)
 
Moja ocena: 10/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz