Bitwa w lesie Hürtgen, to jedna z najkrwawszych i najdłuższych batalii podczas II wojny światowej. Niestety, bardzo często pomijana jest przez historyków i pasjonatów minionych wydarzeń. Jednym z powodów - zwłaszcza w Polsce - jest znikoma ilość publikacji na ten temat, a te które są dostępne, zostały napisane przynajmniej kilka lat temu i zawierają sporo błędnych lub niepełnych informacji. "Hölle im Hürtgenwald" (pl. "Piekło w lesie Hürtgen") Wolfganga Treesa, również nie należy do książek nowych - jej pierwsze wydanie miało miejsce w kwietniu 1981 roku. Jednak w tym przypadku, tym, co różni tą książkę od innych starszych wydań, to fakt, iż autor już wtedy dotarł do dokumentów i zdjęć, do których jeszcze dzisiaj trudno dotrzeć. A przecież w tym roku, minie dokładnie trzydzieści lat od pierwszego wydania tej znakomitej pracy. Mało tego, książka jest tak bardzo ceniona na rynku czytelniczym, że doczekała się w tym czasie aż piętnastu wydań!
Ten blog jest tworzony z myślą o ludziach, których pasją są podróże i historia. Zwiedzając świat mi udało się oba zamiłowania połączyć z czego wyszedł dość interesujący projekt. Skupiam się na miejscach, które w szczególny sposób zapisały się na kartach historii, związanych głównie z ważnymi wydarzeniami i osobami z okresu I i II Wojny Światowej, ale nie tylko. Przekonajcie się sami....
wtorek, 9 lutego 2021
sobota, 6 lutego 2021
Oko w oko z ... hiszpańską wersją licencyjną niemieckiego bombowca Heinkel He 111 (CASA 2.111)
Oko w oko z ... hiszpańską wersją licencyjną niemieckiego bombowca Heinkel He 111 (CASA 2.111). Zapraszam do zapoznania się z hiszpańskim odpowiednikiem, podstawowego, średniego, niemieckiego bombowca Luftwaffe z okresu II wojny światowej, jakim był Heinkel He 111. Samolotu, który swoje "pięć minut" miał dwukrotnie podczas bitwy o Anglię w 1940 roku i we wrześniu 1969 roku....
Samolot ten, został opracowany przed wojną, a hiszpańscy piloci, mogli poznać jego walory w 1939 roku. Dwa lata później, hiszpańska wytwórnia samolotów z Sewilli - Construcciones Aeronáuticas SA (w skrócie CASA) - podpisała kontrakt na uruchomienie produkcji 200 egzemplarzy He 111 H16. Założycielem i właścicielem fabryki, był hiszpański inżynier i pilot - José Ortiz Echagüe (1886-1980). Wyprodukowane maszyny, miały być używane przez Hiszpańskie Siły Powietrzne. Założona w 1923 roku CASA, miała stosować początkowo w samolotach, jednostki napędowe Jumo 211 - skonstruowane w fabryce Junkersa (CASA miała umowy licencyjne także z Junkersem, Dornierem i firmą Bücker). Niestety problemy logistyczne, zmusiły Hiszpanów do zastosowania silników rodzimej produkcji - Hispano-Suiza 12-Z89. Pierwsza licencyjna maszyna - CASA 2.111A - wzbiła się w powietrze 23 maja 1945 roku. Jak się niedługo okazało, zamontowane silniki nie spełniały wymogów, przez co produkcja została wstrzymana.
sobota, 30 stycznia 2021
"Latanie - moje życie" - Hanna Reitsch
Hanna Reitsch, to osoba charyzmatyczna, energiczna i niezwykle utalentowana. Jej barwne życie, zapisało się wieloma interesującymi wydarzeniami na kartach historii XX wieku. Rodowita Jeleniogórzanka, wspaniała i odważna szybowniczka, najpopularniejsza pilotka testowa III Rzeszy, posiadaczka - jako jedyna kobieta - Żelaznego Krzyża I i II klasy, wielokrotna zwyciężczyni Szybowcowych i Śmigłowcowych Mistrzostw Europy i Świata oraz rekordzistka w przelotach wysokościowych i odległościowych na szybowcach....
czwartek, 28 stycznia 2021
Stanowisko Archeologiczne Pompejów (wł. Parco Archeologico di Pompei) - Kampania
Pompeje - jak wyobrażacie sobie to niezwykłe miejsce, słysząc tą nazwę? Czy zastanawialiście się, jak przed katastrofą żyli tamtejsi mieszkańcy? Co tak naprawdę się stało, że to jedno z najwspanialszych miast, zniknęło na setki lat? A może byliście już w tym magicznym miejscu i poznaliście jego historię? Czego zatem dowiedzieliście się, o jednym z największych miast Półwyspu Apenińskiego? Nam udało się odwiedzić to miejsce w 2020 roku, a to czego się o nim dowiedzieliśmy, chciałbym Wam tutaj opowiedzieć. Być może przeczytacie tutaj o czymś, o czym dotychczas jeszcze nie słyszeliście....
Pompeje - tak, jak pobliski Neapol - zostały założone w VII wieku p.n.e. przez Osków. Miasto - położone na brzegu Zatoki Neapolitańskiej i u podnóża Wezuwiusza - bardzo szybko stało się ważnym punktem tej części Półwyspu Apenińskiego.
niedziela, 17 stycznia 2021
KZ-Außenlager "Jonastal" (podobóz KZ Buchenwald) i tajny projekt budowlany "S III"/"Olga" - Arnstadt (Turyngia)
W nocy z 12/13 sierpnia 1940 roku, w mieście Arnstadt po raz pierwszy zawyły syreny alarmowe, ostrzegające mieszkańców przed nalotem bombowym brytyjskich samolotów. Bomby zrzucone przez wielkie samoloty, spadły jednak kilka kilometrów dalej - na miejscowość Bad Berka. Dwie doby później, bomby spadły jeszcze bliżej miasta - zaledwie 5 km dalej, na miejscowość Marlinshausen. O północy z 5/6 września tego samego roku, kolejny alarm bombowy. Tym razem bomby zapalające spadły na niewielką miejscowość Ichtershausen, oddaloną od Arnstadt o zaledwie 6 km. To samo spotkało Ichtershausen w nocy z 14/15 października i oddalą o 15 km od Arnstadt miejscowość Achelstädt. Dwa kolejne nocne naloty, były już bardziej precyzyjne - tym razem bomby spadły bezpośrednio na Arnstadt. Celny był także nocny nalot z 6/7 listopada 1940 roku oraz kolejny z 19/20 listopada. Po tym nalocie nastąpiła ponad półroczna przerwa w brytyjskich nalotach. 22 września 1941 roku, brytyjski RAF po raz pierwszy przeprowadził na miasto nalot dzienny. Kolejne nocne naloty miały miejsce 26/27 stycznia i 27/28 sierpnia 1942 roku. W nocy 13/14 maja 1943 roku, ma miejsce najpoważniejszy nalot bombowy na Arnstadt - około 80 bomb zapalających, wznieciło liczne pożary na trzech, przylegających do siebie ulicach. 22 lutego 1944 roku naloty na miasto miały miejsce i w dzień i w nocy. Także 28 maja 1944 roku miał miejsce nalot dzienny. W lipcu dwa kolejne naloty i walki powietrzne nad miastem - w pobliżu spadają dwa niemieckie samoloty i jeden samolot wroga. We wrześniu kolejne dwa naloty - 27 września jeden z samolotów wroga spadł na zabudowania w mieście, zabijając dwóch mieszkańców. 1 listopada samolot wroga ostrzelał mieszkańców miasta z broni pokładowej - skutek: jeden zabity i czterech rannych. 9 listopada kolejny nalot - tym razem bomby spadły, na odległy o 30 km Ohrdurf. 10, 11 i 15 listopada 1944 roku kolejne naloty na miasto - są ofiary, w tym dwoje dzieci. Ostatniego listopada samoloty alianckie atakują linie kolejowe w okolicy Arnstadt. Ostrzelany został pociąg pasażerski - zabito jedną kobietę, a kilku pasażerów zostaje rannych. W dniach 3, 5 i 31 grudnia 1944 roku, odbyły się kolejne bombardowania. 6 lutego Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych przeprowadziły kolejny bardzo ciężki nalot. Od 3 do 10 kwietnia 1945 roku miasto ostrzeliwała amerykańska artyleria, po czym do miasta wkroczyła piechota. Ten dzień zakończyły kilkuletnie naloty na mieszkańców Arnstadt i niszczenie tego zabytkowego miasta. Warto tutaj zaznaczyć, że podczas tych nalotów ucierpiało także kilkunastu przymusowych robotników z Polski i Związku Radzieckiego, którzy pracowali w tamtejszych fabrykach.
![]() |
Widok na część wejść do sztolni, zdjęcie wykonano już po wojnie (Fot. www.buchenwald.de). |
Dlaczego o tym wszystkim wspominam i co to ma wspólnego z miejscem, które jest tematem postu? Po pierwsze, to właśnie w pobliżu Arnstadt znajduje się KZ-Außsenlager Jonastal i to z miasta prowadzi do tego miejsca główna droga - Jonastal Weg. Po drugie - naloty te pokazują, że o systemie podziemnych tuneli, alianci nie wiedzieli aż do ostatnich dni wojny.
Subskrybuj:
Posty (Atom)