poniedziałek, 29 kwietnia 2019

Dawniej i dziś (Mittenwald, Bawaria) - dom wypoczynkowy w którym zatrzymał się 1786 roku Goethe. 1912-2019

Fotografia archiwalna: www.goethezeitportal.de, fot. współczesna: archiwum autora, 2019 r.
   Mittenwald - przepiękna miejscowość położona 16 km na południowy-zachód od Garmisch-Partenkirchen nad Izarą. Położona pomiędzy górami Wetterstein i Karwendel malownicza miejscowość kojarzona jest nie tylko z przepięknych fresków. Wielu kojarzy Mittenwald także, jako miasto lutników i skrzypiec, a także z krótką wizytą jednego z najznakomitszych niemieckich poetów przełomu XVIII i XIX wieku - Johanna Wolfganga von Goethego.

   Johann Wolfgang von Goethe - choć spędził w Mittenwaldzie tylko jedną noc - już zawsze kojarzony jest z tym miastem. Ten znakomity dramaturg, prozaik, polityk i wolnomularz był jednym z najznakomitszych przedstawicieli klasycyzmu weimarskiego i prekursorem romantyzmu. I choć wiele lat swojego życia spędzał na podróżach, to zawsze tęsknił za Weimarem, gdzie mieszkał do końca swojego życia.
   To właśnie podczas jednej z takich podróży zawitał do Mittenwaldu. Na początku września 1786 roku zdecydował się w tajemnicy wyjechać do Włoch. Swoją podróż zaczął w Weimarze i przez Mittenwald, Innsbruck, Bolzano dotarł najpierw do Wenecji, a potem do Rzymu. W pierwszy dzień swojej podróży przebył 460 km. Postanowił wówczas zatrzymać się na noc - z 7 na 8 września 1786 roku - właśnie w Mittenwaldzie. Z półokrągłego balkonu podziwiał barokowy kościół parafialny Św. Piotra i Pawła oraz inne kolorowe malowidła ścienne na historycznych fasadach. Właścicielce domu powiedział wówczas, że Mittenwald to taka "żywa, kolorowa książka obrazkowa". Rano 8 września, po obfitym śniadaniu wyruszył w dalszą drogę. W Rzymie Goethe przez dwa lata zwiedzał, rysował, modelował i malował. Po dwóch intensywnych latach spędzonych we Włoszech, wrócił do Weimaru.

   Dzisiaj z zewnątrz dom wygląda praktycznie identycznie, jak wtedy, kiedy przebywał w nim Goethe. Jedynie wnętrze zmieniło się diametralnie....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz