wtorek, 2 kwietnia 2019

"Moje życie w czasie wojny i pokoju" - Hans-Ulrich Rudel


   Hans-Ulrich Rudel (1916-1982), pułkownik hitlerowskiej Luftwaffe. Niekwestionowany bohater wojenny, odznaczony najwyższymi niemieckimi odznaczeniami. Posiadacz m. innymi Krzyża Rycerskiego Krzyża Żelaznego ze Złotymi Liśćmi Dębu, Mieczami i Brylantami, Krzyża Niemieckiego w Złocie, Krzyży Żelaznych I i II klasy, Złotej Odznaki za Rany (ranny pięciokrotnie), Złotej Odznaki pilota frontowego Luftwaffe z Brylantami i liczbą "2000" (lotów bojowych), złotego Medalu za Odwagę i Srebrnego Medalu za Męstwo Wojskowe. Wielka indywidualność unikająca propagandy Goebbelsowskiej. Człowiek, który miał odwagę sprzeciwić się kilkakrotnie Göringowi i samemu Hitlerowi. Człowiek skromny, bohaterski, zdyscyplinowany, abstynent, podróżnik i sportowiec. Przeszedł do historii wojskowości, jako najskuteczniejszy w dziejach pilot lotnictwa pola walki z kontem 2530 lotów bojowych, 519 zniszczonych czołgów, 13 zestrzelonymi samolotami i kilku wyeliminowanymi z walki okrętami wojennymi z sowieckim pancernikiem "Marat" włącznie. Uwielbiany wręcz przez podwładnych, oraz dowódców i żołnierzy jednostek naziemnych był celem numer jeden dla rosyjskich myśliwców. Walka stała się jego żywiołem. Kilkakrotnie ranny, wracał do latania najszybciej, jak to było możliwe. Często wbrew zakazom lekarzy. Wrócił do latania nawet wówczas, gdy stracił prawą nogę podczas jednej z akcji. Wraz z ocalałymi pilotami i personelem naziemnym walczył do ostatniego dnia wojny. Poddał się amerykanom, dumny z faktu, że nigdy nie został pokonany w walce. Zwolniony z niewoli w 1946 roku nie potrafił odnaleźć się w w powojennych Niemczech. Nie mogąc pogodzić się z tym faktem postanowił wyemigrować do Argentyny. Tam znalazł pracę i wraz z kilkoma przyjaciółmi oddał się swojej pasji, jaką była wspinaczka wysokogórska. to właśnie tam - w Cordobie - zaczął spisywać swoje wspomnienia. Zaczął również pomagać niemieckim żołnierzom przetrzymywanych w niewoli w całej Europie, oraz tym powracającym do domów i ich rodzinom. Powrócił do kraju w latach 60-tych XX wieku. Nigdy jednak nie doczekał się uznania przez władze RFN, gdyż do końca życia nie wyrzekł się sentymentu do III Rzeszy. Hans-Urlich Rudel zmarł 18 grudnia 1982 roku w Rosenheim.

   Tak pokrótce można opisać losy Hansa-Ulricha Rudla. Jego wspomnienia podzielone są na dwie części - czas wojny i czasy powojenne. Część pierwsza, to szczegółowy opis walk z udziałem Rudla i jego podwładnych na froncie wschodnim. Osiemnaście rozdziałów poświęconych ciężkim walkom na wschodzie, udanym akcjom przeciwko kolumnom pancernym i samolotom wroga, stratom własnych ludzi i sytuacjom, kiedy sam stawał się ofiarą. W pierwszej części autor szczegółowo opisał całą drogę, jaką przebył podczas walk. Znakomicie w jego pamięci zachowały się np. miejscowości, których w książce jest naprawdę wiele. Dzięki temu bardzo dokładnie można odtworzyć cały szlak wojenny Rudla i jego podkomendnych.
   Druga część jest nie mniej interesująca. Opisana została tutaj sytuacja, jaka panowała w pokonanych Niemczech, oraz dalsze życie autora w Argentynie i ponownie w kraju. Ta cześć poświęcona jest przede wszystkim jego pasji, jaką były góry. Znajdziemy tutaj szczegółowy opis próby zdobycia szczytu Aconcaguy, oraz Llullay-Yacu. Autor opisuje także prace nad samolotem odrzutowym w Argentynie - Pulqui II. Koniec drugiej części, to opis wizyty w Chile, audiencja u Prezydenta Perona, oraz powrót do odradzających się Niemiec.

   Książkę wydaną w serii Zdarzyło się w XX wieku charakteryzuje bardzo szczegółowy opis większości wydarzeń z udziałem autora, oraz szereg redaktorskich przypisów, które bardzo ułatwiają czytelnikowi przyswajanie wydarzeń historycznych. Wspomnienia Rudla napisane są prostym językiem, co powoduje, że książkę czyta się bardzo przyjemnie i szybko. Książka prezentuje bardzo cenione wśród czytelników wspomnienia, które zawsze dostarczają wyjątkowych informacji. Moim zdaniem jest to obowiązkowa lektura dla wszystkich osób interesujących się II wojną światową, a w szczególności zagadnieniom związanym z Luftwaffe. Prócz tego polecam ją także miłośnikom literatury dotyczącej wspinaczki wysokogórskiej. Na pewno nie zawiedziecie się czytając część drugą niniejszej książki.

   Wydawnictwo Arkadiusz Wingert postarało się o naprawdę wysoki poziom polecanej publikacji. Fakt, że w książce zauważyłem znacznie więcej błędów niż tzw. przeciętna nie wpłynęła bardzo na moją ocenę. Część błędów da się bowiem wytłumaczyć, ponieważ taki jest styl autora książki. Mam tutaj na myśli m. innymi zwroty, jakimi posługiwano się w żargonie wojskowym w czasie wojny - Flak (niem. skrót Fliegerabwehrkanone). Nie każdy musi wiedzieć, że chodzi tutaj o artylerię przeciwlotniczą. Inne podobne sytuacje dotyczą nazw pułków, dywizjonów i eskadr, które w książce widnieją pod oryginalną nazwą Geschwader, Gruppe i Staffel. Oprócz tego w tekście możemy zauważyć przynajmniej kilkadziesiąt tzw. "literówek", oraz brak kilku "zjedzonych" wyrazów.

Polski tytuł: "Moje życie w czasie wojny i pokoju"
Oryginalny tytuł: "Mein Leben in Krieg und Frieden"
Autor: Hans-Ulrich Rudel
Tłumaczenie: Wawrzyniec Sawicki
Rok wydania: 2010
Język: polski
Wydawnictwo: Arkadiusz Wingert
Seria: Zdarzyło się w XX wieku
Liczba stron: 464
Oprawa: twarda (szyta).

Moja ocena: 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz