piątek, 20 października 2017

Pałac Królewski Het Loo (Apeldoorn, Holandia).

   Pałac królewski Het Loo położony jest w północno-zachodniej część Apeldoorn i jest jednym z najważniejszych zabytków w Holandii.
   Wewnętrzny, barokowy styl tej wspaniałej, byłej rezydencji królewskiej, nadali dwaj wybitni architekci - holender Jacobus Roman (1640-1716) i Johan van Swieten. Barokowe wnętrza, zawdzięczamy mieszkającemu w Holandii, francuskiemu mistrzowi, którym był Daniel Marot (1661-1752). Prostota budowli, symetryczny kształt, jak również materiał użyty do budowy (w tym przypadku oczywiście klinkier), jest typowym dla tego kraju klasycznym stylem.
   Pałac Het Loo powstał w miejscu, gdzie wcześniej znajdował się niewielki dworek myśliwski. Budowa, którą zlecił Wilhelm III Orański (1650-1702), trwała siedem lat. Dworek został odkupiony od Johana van Ulfta, z zamiarem rozbudowy, jednak decyzję nowy nabywca zmienił, postanawiając wybudować w tym miejscu właśnie pałac. Prace zapoczątkowano w 1685 roku, a zakończono 1692 roku, czyli trzy lata po tym, jak ten namiestnik Republiki Zjednoczonych Prowincji (północna część Niderlandów), został także - jako Wilhelm II - Królem Anglii i Szkocji. Fakt ten jest o tyle istotny, ponieważ to właśnie po koronacji na Króla Anglii, Wilhelm zrezygnował z dalszej przebudowy rezydencji. Do tego czasu, powstała główna bryła pałacu wraz z czterema, umieszczonymi po bokach pawilonami mieszkalnymi w formie kwadratów. Powstała tam m. in. nowa jadalnia, apartament dla gości na parterze, biblioteka, galeria malarska i kaplica anglikańska, gdzie przez wszystkie lata udzielano sakramentów bierzmowania członkom rodziny królewskiej. Przebudowano również apartamenty królewskie, które znajdowały się na najwyższy piętrze. Książe Wilhelm, wraz ze swoją żoną Marią (1662-1694), nie doczekali się potomstwa (Maria trzykrotnie poroniła), co doprowadziło do skomplikowanej procedury dziedziczenia. Spadkobiercą został - jako najbliższy krewny zmarłych właścicieli - pierwszy z kuzynostwa - Fryderyk I Pruski (1657-1713). Syn wywodzącego się z rodziny Hohenzollernów, Fryderyka Wielkiego I zwanego Wielkim Elektorem (1620-1688) i księżniczki Oranii-Nassau Louisy Henrietty (1627-1667). Prawowity spadkobierca zamieszkał w domu królewskim wraz ze swoją rodziną. Od tego czasu, rezydencja ta przez wiele lat należała do dynastii Oranje-Nassau aż do połowy 1806 roku. Wtedy to królem Holandii został niespodziewanie Ludwik Napoleon Bonaparte (Ludwik I), (1778-1846). Powodem takiej zmiany była ucieczka do Anglii, znienawidzonego przez naród holenderski, ostatniego namiestnika Wilhelma V Orańskiego. Przez cztery lata swoich rządów Ludwik I, kontynuował rozpoczęte przez poprzedniego władcę prace renowacyjne. W pierwszym roku swojego urzędowania nakazał wprowadzić kilka istotnych zmian wewnątrz pałacu, nadając komnatom charakterystycznego francuskiego wyglądu. Otynkowane zostały pałac i wozownia, a do ogrodów zasadzono nowe rośliny. Mało kto wie, że następcą tronu i nowym właścicielem posiadłości po Ludwiku I - ale tylko przez.... osiem dni - był jego syn - Napoleon Ludwik Bonaparte (Ludwik II), (1804-1831). Królem Holandii był od 1 do 9 lipca 1810 roku. Po tym wydarzeniu, do kraju powrócił syn Wilhelma V Orańskiego - Wilhelm Frederik I (1772-1843) i to On został Suwerennym księciem Niderlandów w latach 1813-1815 i gospodarzem w Het Loo. Ostatnią właścicielką i lokatorką pałacu nie była - jak podają niektóre źródła - królowa Holandii w latach 1890-1948 - Wilhelmina (1880-1962), a księżna Oranje-Nassau i księżniczka Niderlandów - Margriet (ur. 1943 r.).
   Wilhelmina byłą córką króla Holandii, wielkiego księcia Luksemburga Wilhelma III (1817-1890) i Adelajdy Emmy Wilhelminy Teresy Waldeck-Pyrmont (1858-1934), która w 1901 roku poślubiła księcia, wiceadmirała floty holenderskiej i naczelnego dowódcę armii - Henryka Waldemara Albrechta Ernesta Maklenburg-Schwerina (1876-1934). Osiem lat później, urodziło im się jedyne dziecko - Juliana (1909-2004), późniejsza Królowa - co oczywiście odnotowano w kraju, jako uroczyste wydarzenie. Księżna Margriet była trzecim urodzonym przez Julianę dzieckiem. I to właśnie Margriet, wraz ze swoim mężem, którym jest od 1967 roku profesor Pieter van Vollenhoven (ur. 1939 r.), byli ostatnimi lokatorami pałacu Het Loo.
   Kiedy 10 maja 1940 roku, wojska niemieckie uderzyły na Holandię, Królowa Wilhelmina postanowiła pozostać w kraju. Chciała przenieść się do Zelandii, prowincji leżącej na południowo-zachodniej stronie Holandii, aby stamtąd kierować działaniami armii holenderskiej i czekać na pomoc ze strony Wielkiej Brytanii. Kiedy Królowa znalazła się na pokładzie brytyjskiego niszczyciela, który opuścił Hagę, Zelandia stała się celem silnych nalotów niemieckiej Luftwaffe. Ze względów bezpieczeństwa, zapadła wtedy decyzja, aby skorzystać z wcześniejszego zaproszenia Króla Jerzego VI Windsora (1895-1952) i obrać kurs na wyspy brytyjskie. Wydarzenia potoczyły się bardzo szybko i już cztery dni później - po bombardowaniu Rotterdamu - Holandia skapitulowała. Królowa nie miała innej możliwości, jak stanąć na czele rządu utworzonego na uchodźstwie i czekać na dalszy rozwój wypadków w kraju. Perturbacje związane z zaistniałą sytuacją i determinacja Królowej w utrzymaniu obecnego stanu (niektórzy członkowie rządu wraz z Premierem chcieli zawrzeć układ pokojowy z Hitlerem) przysporzyła jej jeszcze większego szacunku i popularności. Wspierała pozostawionych w kraju mieszkańców, nadając regularnie audycje w Radio Oranje, które podtrzymywały ludność tego niewielkiego kraju w nadziei.... Po pięciu latach okupacji Holandii, powróciła szczęśliwie do kraju, ponownie zamieszkując pałac Het Loo i przyjmując w późniejszym czasie wiele znakomitych osobistości z całego świata.
   Po śmierci Królowej Wilhelminy, pałac stanowił letnią rezydencje rodziny królewskiej. W tym czasie budowlę, wraz z 10 tysiącami hektarów gruntów, przekazano państwu holenderskiemu. Decyzję podjęła w 1970 roku właśnie Królowa Juliana, która chciała, aby w pałacu powstało muzeum. Prace renowacyjne prowadzono przez okres prawie dziesięciu lat, a ich zakończenie uświetniło otwarcie pałacu dla turystów w 1984 roku.
    Położony na przedmieściach Apeldoorn pałac, został otoczony wspaniałymi ogrodami, projektantem których, został ceniony na całym świecie, francuski architekt Claude Desgotz (1655-1732). Na całość ogrodów - zwanych Wersalem Holandii - składają się dwa główne ogrody (dolny i górny) i dwa boczne. W ogrodzie Dolnym główną atrakcją - oprócz kolorowych kwiatów i starannie przystrzyżonymi żywopłotami, tworzącymi labirynty - jest piękna pozłacana fontanna przedstawiająca Wenus. Ogród Górny także zdobi wspaniała fontanna, której wody tryskają na wysokość około 13 metrów i neoklasycystyczna kolumnada. Woda do nich dostarcza wodociąg z wód podziemnych z położonego nieopodal wzgórza. Wszystko stanowi ściśle przestrzeganą symetrię w każdym elemencie i przejrzystość, która tylko jeden, jedyny raz została zakłócona. Było to w XIX wieku, kiedy teren ogrodów przekształcono w ogród krajoznawczy w iście angielskim stylu. Od 1980 roku, przeprowadzano prace, które konsekwentnie prowadziły do zrekonstruowania ogrodu do jego pierwotnej formy. Szczegółowo odtworzono wtedy kształt, oraz wszelką roślinność, zachowując jednak wyjątkowe gatunki, które posadzono w ogrodzie krajoznawczym. Całość została ozdobiona licznymi fontannami, wazonami i rzeźbami.
   Obecnie cały wyremontowany kompleks stanowi Muzeum Państwowe, przedstawiające historię holenderskiej rodziny królewskiej i ponad 300 lat królewskiego życia. Lokuje się go w pierwszej dziesiątce najczęściej odwiedzanych muzeów w Holandii. Dla zwiedzających udostępniono nie tylko komnaty pałacowe (m.in. Starą i Nową jadalnię, Salę kamienną, Biały Hall) wraz z bardzo interesującym oryginalnym wyposażeniem - meblami, obrazami, chińską porcelaną, srebrnymi przedmiotami, kolekcją broni i największej na świecie kolekcji odznaczeń i insygniów, oraz strojów królewskich. Dostępne są również piękne ogrody i garaż z używanymi przez rodzinę królewską pojazdami, wozownię i starą stajnie. Podczas oglądania ekspozycji możemy podziwiać pięknie zdobione powozy królewskie i myśliwskie, sanie, czy oldtimery należące do rodziny królewskiej.
   Do połowy z dziesięciu tysięcy hektarów, rodzina królewska zachowała prawo własności. To samo tyczy się "nowego" pałacu, którego komnaty wykorzystywane są do rodzinnych spotkań i wspomnień. Obecnie nową rezydencją królewską jest pałac, odrestaurowany w 1970 roku na polecenie księżnej Margriet. Rezydencja została wybudowana w XV wieku, zaledwie kilkaset metrów dalej na niewielkiej wysepce pośród bujnej roślinności. Oprócz Kasteel Het Oude Loo, bo tak nazywa się nowy pałac, możemy w tym miejscu podziwiać także inne wspaniałe parkowe budowle, które zdobią tą część.
   Cały kompleks został uznany za pomnik dziedzictwa narodowego (Rijksmonument).

   Rezydencje królewskie polecam odwiedzić zwłaszcza wiosną i latem, kiedy możemy podziwiać w całej krasie piękno ogrodów i otaczające to wyjątkowe miejsce lasy. Wtedy to naszym oczom ukaże się widok szczególny - różnobarwne kwiatowe dywany, zielono równiutko przycięta trawa i wspaniale zdobione, tryskające wodą fontanny. Rozkoszując się tym widokiem, możemy usiąść w wyznaczonych do tego miejscach, wypić pyszną kawkę lub zjeść, sprzedawane tam lody. Możemy oczywiście odwiedzić pałac jesienią lub zimą. To także dobra pora na podziwianie ogrodów, zwłaszcza kiedy okryje je pokrywa śnieżna.
   W najbliższych latach planowane są kolejne prace renowacyjne, które mogą kosztować nawet 123 mln. euro. Po ponad trzydziestu latach funkcjonowania muzeum, niezbędne jest przeprowadzenie prac konserwatorskich. W całym kompleksie zostanie wymieniona m. in. instalacja techniczna i klimatyzacyjna, a także zostanie usunięty całkowicie, pozostały jeszcze azbest. Remontu wymaga też system podziemny pałacu, oraz kolejne pomieszczenia zamkowe, które będą przeznaczone na powiększenie bogatej ekspozycji muzealnej. Prace mają być zakończone dopiero w roku 2021, dlatego wybierając się do pałacu królewskiego Het Loo, musimy wziąć to pod uwagę.

   Dojazd do zamku jest bardzo prosty.Wystarczy z jednej z autostrad okalających Apeldoorn, zjechać w kierunku centrum i zgodnie z drogowskazami kierować się na południowo-zachodni kraniec miasta. Możemy też z dworca głównego w mieście przyjechać z jednym z kursujących tam autobusów, lub wybrać się na po prostu na spacer (kompleks pałacowy leży około 2 km od dworca).

Kraj: Holandia
Miejscowość: Apeldoorn
Strona internetowa: www.paleishetloo.nl
Współrzędne GPS: N: 52°14'2.93", E: 5°56'45.32"
Godziny otwarcia:
Od wtorku do niedzieli w godzinach 10:00-17:00 (od 7 maja do 16 czerwca 10:00-18:00)
W poniedziałki pałac można zwiedzać tylko w święta (1 stycznia jest zamknięty).
Wstęp:
14,5 euro (dorośli), 5 euro (młodzież do 17 roku), dzieci do 3 lat wstęp wolny
Parking: 5 euro

Ważne:
Na teren ogrodu i pałacu nie można wprowadzać psów.
Na terenie pałacu nie można korzystać ze statywu i robić zdjęć z lampą błyskową.
Obiekt dostosowany jest dla osób niepełnosprawnych, na miejscu jest możliwość wypożyczenia specjalnego wózka inwalidzkiego.

Fotografia archiwalna nr. 1: www.paleishetloo.nl
Fotografia archiwalna nr. 2: www.kastelen.nl
Fotografia archiwalna nr. 4: www.mypostalcards.wordpress.com
Pozostałe fotografie pochodzą z archiwum autora, 2017 r.

Fot. 1. Pałac Het Loo w XVI wieku.
Fot. 2. Po prawej pałac Het Loo, po lewej widoczne stajnie i wozownia. Fotografia z 1938 roku.
Fot. 3. Wrzesień 1948 roku. Na zdjęciu widoczna rodzina królewska przed swoją rezydencją.
Fot. 4. Cały kompleks pałacowy widoczny z lotu ptaka.
Pałac Het Loo widoczny z bramy wjazdowej na dziedziniec.
Jedno ze skrzydeł pałacu i fragment symetrycznie zaprojektowanego ogrodu.
Widok na pałac z imponującej neoklasycystycznej kolumnady.
Widok z okna w jednym ze skrzydeł pałacowych na przepiękny ogród.
Centralna fontanna ogrodu Dolnego przedstawiająca postać Wenus.
Stajnie i wozownia, gdzie można oglądać zabytkowe pojazdy używane przez rodziny królewskie.
Stare stajnie, gdzie obecnie trzymanych jest około 80 koni.
W dawnych wozowniach i garażu możemy podziwiać wiele pojazdów używanych przez kolejnych gospodarzy rezydencji.
Salonik w którym przyjmowano gości prezentuje się bardzo okazale.
Okazała biblioteka przedstawiająca okazały księgozbiór rodziny królewskiej.
Wspaniałe wyposażone komnaty, gdzie możemy podziwiać oryginalne meble.
Kolejny pokój, bogato wyposażony. Obrazy przedstawiają członków rodziny królewskiej.

Mapa dojazdu:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz