niedziela, 30 listopada 2025

"Nachbar Hitler. Führerkult und Heimatzerstörung am Obersalzberg" - Ulrich Chaussy & Christoph Püschner

    Obersalzberg to wzgórze u podnóża góry Kehlstein, wznoszące się na wysokości około 1000 m. n. p. m.. To właśnie tutaj znany wszystkim austriacki malarz rozkazał wybudować swoją oficjalną rezydencję zwaną Berghofem. W ślad za nim postanowili pójść jego najbliżsi współpracownicy: Hermann Göring, Martin Bormann, a później również Albert Speer. Z tej czwórki tylko ten ostatni posiadał tutaj oficjalną pracownię, która zresztą istniej do dzisiaj. Pozostali postanowili wybudowane w tym miejscu swoje rezydencje traktować głównie, jako miejsce wypoczynku. Oczywiście w ich wielkich willach przebywali przywódcy wielu państw i wysokiej rango oficerowie, jednak ich wizyta miała jedynie wprowadzić ich w zachwyt nad tym miejscem i ewentualnie zmiękczyć przed planowanymi późniejszymi rozmowami w pobliskiej Małej Kancelarii Rzeszy (niem. Klein Reichskanzlei). Zanim jednak doszło do tych wszystkich wydarzeń, Obersalzberg był miejscem, gdzie swój wypoczynek planowali zamożni i wpływowi ludzie z różnych sfer. Jednym z najczęściej odwiedzanych wówczas pensjonatów, był Haus Wachenfeld, do którego - jeszcze przed puczem monachijskim - trafił także późniejszy przywódca III Rzeszy. Miejsce to, tak go wówczas zauroczyło, że kilka lat później postanowił tam stworzyć oazę spokoju dla siebie i swoich najbliższych. Aby osiągnąć ten cel, A. H. (a później także przez jego dwóch najbliższych sąsiadów) nie przebierał w środkach....
    Książka Ulricha Chaussy’ego i Christopha Püschnera "Nachbar Hitler. Führerkult und Heimatzerstörung am Obersalzberg" (pl. " Sąsiad Hitler. Kult Führera i zniszczenie społeczności na Obersalzbergu") na tle innych książek wyróżnia się tym, że autorzy nie skupili się na tym, kiedy miejsce to było oficjalną rezydencją Adolfa Hitlera, a okresem zanim do tego doszło. Historia Obersalzberga w ich pracy, zaczyna się w drugiej połowie XIX wieku, kiedy miejsce to, zaczęło przeobrażać się w pensjonat z prawdziwego zdarzenia. Jedną z osób, które zamierzały gościć w tym cudownym miejscu gości, była Pani Mauritia Mayer, która otworzyła luksusowy pensjonat "Moritz". Jednak to - wybudowany na dłuższym zboczu Obersalzberga - góralski, dwupiętrowy dom z poddaszem Państwa Wachenfeld, zrobił w 1925 roku na Hitlerze największe wrażenie. "Haus Wachenfeld" po jego powrocie do Monachium, stał się nie tylko głównym tematem rozmów z najbliższymi, ale również marzeniem przyszłego wodza III Rzeszy. Chęć jego posiadania już wkrótce stała się tak duża, że Hitler i jego prawnicy, dążyli do celu bez względu na wszystko.
    
    Zanim doszło do zrealizowania tego planu, dramat zaczęli przeżywać właściciele - wybudowanego na wysokim, kamiennym fundamencie - domu: Wintera Wachenfelda i Margarete Winter-Wachenfeld. Choć we wcześniejszych latach małżeństwo to zawsze gościło Hitlera z całego serca, to on sam nie był już dla nich tak wyrozumiały i miły. No może przesadziłem, bo przecież małżeństwo - a później także inni właściciele swoich pensjonatów - otrzymali od niego niewiarygodnie wysokie kwoty odszkodowań. Nie zmienia to faktu, że wielu z nich zostało do tego po prostu zmuszonych. Dlaczego nie napisałem, że wszyscy mieszkańcy Obersalzbergu zostali do tego zmuszeni? O tym również piszą autorzy książki, nazywając ten stan Kultem Hitlera. Otóż wielu z ówczesnych właścicieli, było wręcz po 1933 roku zakochanych w kanclerzu, za którego oddali by wszystko, nawet życie. Hitler nie potrzebował zatem sięgać po środki ostateczne, skoro - dla uszczęśliwienia wodza - część mieszkańców dobrowolnie odsprzedała lub przekazała swoje nieruchomości. Za przykład niech posłuży niezwykle bogaty właściciel jednej z willi na Obersalzbergu - Edwin Bechstein - który oprócz swojego domu w Berlinie, podarował Hitlerowi wielkie sumy pieniędzy, m. innymi na nowy samochód.
 
    Autorzy w swojej książce przytoczyli kilka przykładów wymuszeń związanych z przejęciem majątków na Obersalzbergu. Oprócz wymienionych przeze mnie wyżej osób, była to m. innymi: rodzina Steinerów (Alpengasthof "Steiner"), czy ceniony wówczas żydowski artysta Gerhard Marcks wraz z żoną Marią. W kolejnych latach, do Hitlera - oczywiście za jego zgodą - dołączyli także najwierniejsi i najbardziej zaufani ludzie: Hermann Göring, Martin Bormann i Albert Speer. Dlaczego akurat oni? O Göringu, jako najwierniejszemu przyjacielowi Hitlera i jego zastępcy oraz Speerze, nie trzeba tutaj pisać. Natomiast Bormann "zapracował" na miano sąsiada Hitlera swoim tytanicznym zaangażowaniem, związanym z przejęciem i wykupieniem ponad 50 przejętych na Obersalzbergu majątków....
 
   Hitler w Berghofie - podczas całego okresu (1936-1945) - spędził łącznie zaledwie 387 dni. Nie zmienia to faktu, że jego postanowienie o budowie w tym miejscu swojej rezydencji, dotknęło wiele rodzin, a dla wielu z nich był to prawdziwy dramat. Trzeba pamiętać, że pomimo euforii związanej z Hitlerem, jaka panowała na Obersalzbergu i okolicznych bawarskich miejscowościach, nie wszyscy popierali go na tyle, aby oddawać jemu swoje majątki za bezcen. Tym bardziej, że po dojściu nazistów do władzy, z każdym rokiem ceny gruntów w tym miejscu wyraźnie szybowały w górę. Nowoczesny kurort górski, został przez Hitlera zamieniony w swego rodzaju enklawę, do której dostęp mieli nieliczni.
 
    Książka "Nachbar Hitler. Führerkult und Heimatzerstörung am Obersalzberg" (pl. " Sąsiad Hitler. Kult Führera i zniszczenie społeczności na Obersalzbergu") napisana jest przystępnie i ciekawie. Podczas czytania można jednak odnieść wrażenie, że autorzy skierowali swą uwagę głównie na fakt związany z krzywdzącym przejęciem nieruchomości na Obersalzbergu przez nazistów. Moim zdaniem, zbyt mało napisano o tzw. "darczyńcach", którzy wielbili Hitlera do tego stopnia, że przekazywali jemu - warte miliony marek niemieckich - swoje posiadłości za bezcen lub nawet przekazywali za darmo. Po za tym, podczas czytania, warto zwrócić uwagę na szereg niepublikowanych zdjęć i dokumentów związanych z Obersalzbergiem, które dla osób interesujących się tym zagadnieniem, stanowić będą świetne uzupełnienie wiedzy. Niestety książka wydana jest w języku niemieckim i nie zanosi się, aby w najbliższym czasie została przetłumaczona na język polski. Mimo to, uważam, że warto ją mieć w swoich zbiorach, o czym świadczy chociażby fakt, że jest to już ósme jej wydanie.
 
Tytuł: "Nachbar Hitler. Führerkult und Heimatzerstörung am Obersalzberg"
Autor: Ulrich Chaussy & Christoph Püschner
Tłumaczenie: brak
Rok wydania: 2017
Język: niemiecki
Wydawnictwo: Christoph Links Verlag
Liczba stron: 248
Oprawa: Miekka (klejona)
 
Moja ocena: 7,5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz