Na cmentarzu, który chciałbym Wam dzisiaj przedstawić leżą uczestnicy krwawych walk nad rzeką Soczą (słoweńska Soča, włoska Isonza). Mało kto wie, ale walki w tym rejonie toczono nieprzerwanie przez 29 miesięcy i często określane są, jako "drugie Verdun". Na przeciwko siebie stawały oddziały włoskie i austro-węgierskie, które stoczył w tym okresie dwanaście niezwykle zaciętych bitew. W szeregach tych drugich, nie brakowało także żołnierzy, którzy byli rekrutowani w Polsce i wcześniej walczyli na froncie wschodnim. Niezwykle zacięte
walki z wykorzystaniem wielkiej liczby żołnierzy obu stron oraz tysięcy
dział wszelkiego rodzaju i innego sprzętu, pochłonęły mnóstwo ofiar.
Świadczą o tym właśnie I-wojenne cmentarze, których w tych okolicach są
dziesiątki. Tym razem jest to Austro-Węgierski Cmentarz Wojenny w miejscowości Bukovica (sł. Vojaško pokopališče iz Prve Svetovne Vojne Bukovica pri Gorici) niedaleko wsi Volčja Draga w gminie Renče-Vogrsko.
Austro-Węgierski Cmentarz Wojenny w miejscowości Bukovica (sł. Vojaško pokopališče iz Prve Svetovne Vojne Bukovica pri Gorici) to jedna z dziesiątek nekropolii w tym rejonie. Część z nich - te większe i bardziej znane - można spotkać bezpośrednio przy drogach łączących kolejne miejscowości. Natomiast te mniejsze, często znajdują się w okolicznych lasach, czy terenie górzystym. Tak jest właśnie w tym przypadku - groby znajdują się na niewielkiej leśnej polanie, poza miejscowością.
Na cmentarzu pochowanych jest 282 austro-węgierskich żołnierzy, którzy walczyli w 24. Pułku Piechoty (24. Infanterieregiment "Heinrich Ritter Kummer von Falkenfeld") i 2. Pułku Piechoty Straży Krajowej w Linzu (Landwehrinfanteriereginment Linz nr. 2). 24. Pułk Piechoty został utworzony w powiecie Kolomea (obecnie Kołomyja w zachodniej Ukrainie). Składał się w 80% z Rusinów, 10% z Polaków i 10% z Niemców.
Żołnierze walczyli w ramach 59. Brygady Piechoty (59. Infanteriebrigade), która była częścią XVI Korpusu dowodzonego przez generała-pułkownika Wenzela Freiherra von Wurma (1859 - 1921). Od września do października 1916 roku, brali udział w 7, 8 i 9 bitwie nad Soczą. Walki toczyły się w rejonie miejscowości Dolnja Vrtojba i rzeki Vipava.
Cmentarz powstał w pobliżu miejsca, gdzie toczono walki. Oddziały Kaiserlich und Königlich (w skrócie K.u.K.) poniosły tutaj duże straty. Przyczyniła się do tego głównie - tak, jak w poprzednich starciach - duża przewaga po stronie włoskiej. Oprócz przewagi w liczebności wojska, uwagę warto zwrócić m. innymi na przewagę w artylerii. Podczas siódmej bitwy, Włosi mieli 954 działa i 586 moździerzy, natomiast obrońcy zaledwie 284 działa i 255 moździerzy. Podczas siódmej i ósmej bitwy przed całkowitą klęską wojsk austro-węgierskich uratowali włoscy dowódcy. To właśnie oni w kluczowych momentach - ze względu na ciężkie straty we własnych szeregach - wydawali rozkazy zaprzestania ataków. W obu przypadkach nie zdawali sobie sprawy, że od całkowitego rozbicia obrońców dzieliły ich niemal minuty.... Nie inaczej było w dziewiątej bitwie, która trwała o jeden dzień dłużej niż dwie poprzednie - 5 dni. W tym przypadku decyzję o zaprzestaniu ataków "pomogła" podjąć włochom pogoda. Rozkaz o zaprzestaniu walki wydano już w trakcie przełamywania linii obronnej.... Podczas siódmej i dziewiątej bitwy, obie strony poniosły podobne straty w zabitych i rannych, które przekroczyły 20 tys., natomiast po ósmej bitwie, straty włoskie przekroczyły 15 tys., a austro-węgierskie 17 tys. zabitych i rannych.
Wszystkie zdjęcia (także archiwalne) pochodzą ze zbiorów autora, współczesne wykonano we wrześniu 2021 roku.
Mapa dojazdu:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz