niedziela, 12 marca 2023

Ston i Mali Ston - Kompleks fortyfikacji z najdłuższym kamiennym murem obronnym w Europie. (Chorwacja)

    Zapewne każdy z nas marzy o tym, aby chociaż raz zobaczyć z bliska Wielki Mur Chiński. Niestety, raczej niewielu z nas - ze względu na koszty i odległość - spełni to marzenie. Ale... tutaj posłużę się znanym cytatem - "jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma" - który może nam pomóc nieco "załagodzić smutek" z powodu nieodbytej wizyty na jeden z siedmiu nowych cudów świata. Pewnie wielu z Was zapyta, jak to możliwe? Otóż jest takie państwo w Europie, które również posiada takie umocnienia, choć oczywiście ich skala jest znacznie mniejsza😉. Mam tutaj na myśli Chorwację, która może poszczycić się najdłuższym kamiennym murem obronnym w Europie. Drugi co do wielkości zachowany mur obronny na świecie, znajduje się bowiem na półwyspie Pelješac i łączy średniowieczne miasteczka Veliki Ston (pl. Wielki kamień) i Mali Ston (pl. Mały Kamień). Chorwacka fortyfikacja składa się z kilku fortów, wież oraz niewielkich bastei i ma obecnie długość 5,5 km....
     Historia Stonu (wówczas rzymska osada nosiła nazwę Turris Stagni, a nieco później - Stagnum) sięga III wieku n.e., a niektóre źródła mówią o jeszcze wcześniejszym okresie. To właśnie Rzymianie, jako pierwsi zauważyli drzemiący w tych wodach potencjał - niezwykle smaczne owoce morza oraz możliwość naturalnego pozyskiwania soli. Tym samym tereny te, zostały najwcześniej przez Rzymian zamieszkałe, a w niedługim czasie stały się najważniejszym źródłem dochodów.
Rysunek przedstawiający Vieliki Ston, autor K. Liebscher (Fot. www.ston.hr).
     W późniejszym czasie, Ston nierozerwalnie związany był z Dubrownikiem. Wówczas - w początkowym okresie swojej niezależności - miasto, jako arystokratyczna Republika Raguzy, podjęło decyzję o budowie potężnych murów. Fortyfikacje miały bronić nie tylko bogatych mieszczan i przepięknej architektury w samym mieście, ale także wszystkie strategiczne regiony. Jednym z takich miejsc był właśnie półwysep Pelješac, który słynął m. innymi z ważnych portów, wydobycia soli i handlu owocami morza. Tutaj szczególną uwagę kierowano na niewielkie miasteczko portowe Ston, które było jedną z największych w Europie warzelni soli morskiej. Tak zaczęły powstawać "Stonske zidine" (pl. Mury Stonu), które miały chronić zakład pozyskiwania soli i port oraz bronić przesmyku łączącego stały ląd z półwyspem.

Plan zabudowy Stonu (Fot. zbiory autora).
      Znajdujące się w okręgu dubrownicko-neretwańskim Veliki Ston i Mali Ston, oddalone są od siebie o 2 km. Oddziela je góra Podzvizd, a łączy najdłuższy, kamienny mur obronny. W położonym nad Kanałem Stońskim miasteczku (Ston), XIV-wieczne obwarowania zaczęto budować w 1334 roku w sposób niezwykle interesujący. Otóż, mur o długości 980 metrów, przypomina z lotu ptaka nieregularny kształt rombu, który miał zagwarantować komfort i bezpieczeństwo mieszkańcom. Miasto miało składać się z 15 dzielnic, po 10 domostw - w tym celu wyznaczono trzy ulice z północy na południe i trzy ze wschodu na zachód. Główne ulice miały szerokość 6 metrów, a ulice boczne - zaledwie 2 metry. Do miasta prowadziły dwie bramy, znajdujące się po obu stronach wielkiego fortu (chr. Veliki Kaštio) - Poljska Vrata (opatrzona łacińską inskrypcją i datą 1506) i druga, nieco mniejsza. Ciekawostką jest również to, że budynki użytku publicznego, znajdują się na skraju miasta, a nie - jak to zwykle bywa - w centrum. Dzisiaj - spacerując po murach - doskonale widzimy, że wewnętrzna, górna część miasteczka nie została zabudowana i dzisiaj porastają ją drzewa i krzewy.
Ston - na pierwszym planie twierdza Veliki Kaštio (Fot. www.ston.hr).
    Jak już wspomniałem, budowę muru zaczęto w 1333 roku i trwała ona 18 miesięcy. początkowo wybudowano jedynie 1.200 metrów, a koszt budowy wyniósł 12 tys. dukatów. W 1370 roku plany fortyfikacyjne uległy znacznej zmianie, co spowodowało zatrzymanie prac. W międzyczasie oddano mieszkańcom do użytku pierwszą szkołę (1389 r.), a w 1581 roku zakończono budowę publicznej fontanny, wodociągów i kanalizacji. Budowę murów wznowiono dopiero po kilku latach od zakończonych inwestycji, a ulepszanie budowli obronnej i dostosowanie jej do warunków terenowych, trwały do 1506 roku. Na przełomie tego okresu, w pracę zaangażowanych było wielu wybitnych architektów i budowniczych. Jednym z pierwszych był - pochodzący z Dalmacji - znakomity rzeźbiarz i architekt - Juraj Dalmatinac. W latach 1461-1464 wspierał go inny znakomity rzeźbiarz i architekt - pochodzący z Włoch Michelozzo di Bartolomeo Michelozzi. Natomiast w ostatnich latach budowy fortyfikacji, doradcą był lokalny, wybitny budowniczy - Paskoje Miličević Mihoy - który wówczas zaangażowany był w opracowywanie planów kilku najważniejszych budynków publicznych w Dubrowniku. Mówi się, że to właśnie Paskoje Miličević - i/lub któryś z braci Andrijić - byli odpowiedzialni za rozrysowanie dzielnic wewnątrz stonskich murów. Trzeba tutaj zaznaczyć, że podczas budowy - która była wówczas fenomenem architektonicznym i militarnym - wzorowano się na zabudowie i fortyfikacjach Dubrownika.
Widok na Ston od strony góry Podzvizd (Fot. www.solanaston.hr).
    Mali Ston stał się ważnym portem eksportowym, a w niedługim czasie także spichlerzem i zbrojownią. W Małym Kamieniu budowę portu ukończono w 1490 roku. On również jest wierną - choć oczywiście dużo mniejszą - kopią portu w Dubrowniku. Na terenie miasteczka wybudowano arsenał Orsan, okrągłą wieżę Toljevac (wybudowana w 1478 r.) i romańską bramę z figurą św. Błażeja (1336-1358). Tutaj, nad portowym miasteczkiem dominuje potężny Fort Koruna (1347 r.).
Mali Ston. Widać arsenał Orsan, okrągłą wieżę Toljevac i romańską bramę (Fot. www.ston.hr).
Nad portowym miasteczkiem dominuje potężny Fort Koruna (1347 r.) (Fot. www.ston.hr).
    Pierwotnie na system fortyfikacji składało się 7 km murów (z czterema tzw. czołowymi ścianami), 7 półokrągłych baszt (w Wielkim Stonie były to Sokolić i Arcimon), 41 wież (10 okrągłych i 31 kwadratowych) i 7 twierdz. Największe i zarazem najważniejsze wieże, to: Minceta, Stovis, Barabanata i wieża Nad Wodą w Wielkim Kamieniu, oraz Toljevac w Małym Kamieniu. Natomiast trzy z siedmiu ocalałych twierdz, to: twierdza Veliki Kaštio w Stonie, Koruna w Mali Ston i - dominująca nad miasteczkami twierdza na wzgórzu - Podzvizd (224 m.n.p.m.). I choć przez całą epokę Republiki Raguzy obwarowania były konserwowane i odnawiane, to do dzisiaj zachowało się jedynie 5,5 km muru, 20 wież i 3 twierdze. Te ostatnie wykorzystywano dodatkowo w różnym okresie, jako spichlerze i zbrojownie. Od strony zachodniej, południowej i wschodniej, mury otaczała fosa. Całość miała skutecznie przeciwstawiać się wielokrotnym najazdom wojsk osmańskich i serbskich.
Twierdza Veliki Kaštio w Stonie z oddali (Fot. zbiory autora).
Twierdza Veliki Kaštio w Stonie z bliska (Fot. zbiory autora).
    Do najważniejszych budynków użyteczności publicznej Stonu, zaliczamy przede wszystkim Kancelarię Republiki Gotyckiej, gotycki klasztor Franciszkanów wraz z późnoromańskim kościołem św. Mikołaja z 1347 roku, gotycko-renesansowy Pałac Biskupi, renesansowy Pałac Rektorów, kościół św. Błażeja i kościół św. Liberana. Warto chwilę dłużej zatrzymać się przed klasztorem Franciszkanów i dokładnie się jemu przyjrzeć. Otóż dosyć łatwo zaobserwujecie różnice pomiędzy gotyckim, XIV-wiecznym budynkiem klasztoru, a renesansową dzwonnicą, która została wybudowana w XV wieku.
    Nie zapominajmy również o Lapidarium, w którym obecnie znajduje się niezwykłe muzeum prezentujące freski i płaskorzeźby - w tym fresk z motywem ryby datowany na VI wiek.
Część zabytków w miesteczku Ston (Fot. www.solanaston.hr).
    Na początku XIX wieku - po upadku Republiki Raguzy - rozpoczęła się nielegalna rozbiórka murów, a materiał wykorzystano do budowy domów. Jakiś czas później, budulec zaczęto transportować także w różne rejony Prowincji Iliryjskich. Swoje "trzy grosze" dołożyli także Austriacy, którzy również uczestniczyli w rozbiórce murów i grabieży materiałów. W 1850 roku rejon południowej Dalmacji nawiedziło silne trzęsienie ziemi, wskutek czego ucierpiały m. innymi stonskie fortyfikacje. Zawaleniu lub uszkodzeniu uległo część nierozebranych murów oraz kilkanaście wież obronnych. Dewastacja murów i rozkradanie budulca zostały zatrzymane dopiero z końcem II wojny światowej. Kolejne dziesięciolecia nie sprzyjały ani szeroko pojętej turystyce, ani też zadbaniu o fundusze potrzebne na odbudowę średniowiecznych fortyfikacji.
    Jedną z nielicznych osób, które bardzo mocno angażowały się po wojnie w ratowanie zabytków południowej Dalmacji, był znakomity konserwator Lukša Beritić (1889 - 1969). Najprawdopodobniej, gdyby nie on i jego zaangażowanie, stonskie mury ucierpiałyby znacznie bardziej. Można powiedzieć, że to właśnie Beritić powstrzymał pod koniec wojny rozbiórkę i dewastacje murów. Wówczas - w październiku 1944 roku - został szefem ds. ochrony zabytków w Miejskim Komitecie Ludowym. Natomiast dwa lata później został głównym komisarzem w Instytucie Konserwacji Zabytków Dalmacji. Szczególne zasługi przypisuje się jemu w badaniach, konserwacji i restauracji Pałacu Książęcego, kościoła św. Michała i zespołu fortecznego. Lukša Beritić do końca życia gorliwie namawiał i przekonywał innych, aby także docenili i ratowali dalmackie zabytki.
     Wieloletnia praca Beritića została zrujnowana (i to dosłownie) pod koniec XX wieku. Wtedy kolejne zniszczenia powstały w wyniku wojny serbsko-chorwackiej i silnego trzęsienia ziemi, jakie nawiedziło ten rejon we wrześniu 1996 roku. Podczas walk najbardziej ucierpiały same mury, natomiast trzęsienie ziemi dokonało o wiele większych zniszczeń. Oprócz samego muru i zabudowy mieszkalnej, ucierpiał również gotycki pałac i kościół romański. Na szczęście nie wszystko zostało zniszczone - a co najważniejsze - wydarzenia te, sprawiły, że znaleźli się ludzie, którzy zdali sobie sprawę, jak szybko można stracić tak cenne dziedzictwo narodowe.
    Od 2003 roku trwają prace budowlano-konserwatorskie stonskich fortyfikacji. Poprzedziła je digitalizacja starej dokumentacji, usunięcie roślinności i szczegółowe pomiary przy użyciu nowoczesnej metody laserowej - tzw. skanowanie przestrzenne. Renowację zaczęto od czołowej ściany murów (od wieży Arcimona do wieży Sokolić). Od października 2009 roku mury zostały udostępnione dla zwiedzających. Koszty pokrywane są w dużej mierze z płatnych wejściówek na mury miejskie w Dubrowniku i gminę Ston. Wart podkreślenia jest fakt, że wtedy był to największy projekt tego typu w całej Chorwacji (być może tak jest do dnia dzisiejszego).
Niestety, jak dla mnie twierdza Vieliki Kaštio po remoncie....
.... wygląda, zbyt "świeżo"... jakby powstała zaledwie kilka lat temu (Fot. zbiory autora).
Górująca nad miastem wieża Stoviš oraz fragmenty muru (Fot. zbiory autora).
    Kiedy my byliśmy tam w 2018 roku, większość muru, wieże, oraz same twierdze były już wyremontowane i można było je zwiedzać. Oczywiście skorzystaliśmy z tego skwapliwie, poświęcając na to kilka godzin. Oprócz zwiedzania opisanych powyżej zabytków, sporo czasu poświęciliśmy również na spacer po zabytkowej starówce, która jest niezwykle urokliwa. Stare budownictwo, wąskie, kamienne uliczki, które kryją bardzo klimatyczne restauracje i kawiarenki, wprowadziły nas w niezwykły nastrój. A już samo jedzenie - co według nas nie jest żadną przesadą - sprawiło, że w ogóle nie chcieliśmy opuszczać tego miejsca. Po prostu - o ile ktoś lubi takie spokojne i niepowtarzalne klimaty - uważamy, że warto tutaj zostać przynajmniej na jeden nocleg, aby poczuć atmosferę tego miejsca.
    Poświęćmy także kilka słów o jednej z najstarszych, naturalnych salin w Europie. Choć kompleks został wybudowany w czasach Republiki Raguzy, to sól na tym obszarze wydobywano już w czasach rzymskich. I to właśnie "białe złoto" miało być tak cenne, że zaczęto kilkanaście wieków później budować wokół niego twierdze i mury.
    Dzisiaj solnisko zajmuje powierzchnię prawie 430 tys. m² i składa się z 58 basenów przydzielonych do jednej z pięciu grup zbiorników, w których odparowywana jest woda z Morza Adriatyckiego. Proces produkcji soli odbywa się w miesiącach letnich (od kwietnia do października) i - w zależności od warunków pogodowych - trwa od 25 do 60 dni. Z dziewięciu basenów krystalizujących można wydobyć rocznie około 500 ton soli. 
Saliny Ston (Fot. www.solanaston.hr).

    Ciekawostka jest, że osiem najważniejszych basenów solankowych wykorzystywanych w procesie krystalizacji nosi imiona świętych: Franciszek, Mikołaj, Baltazar, Antoni, Józef, Jerzy, Piotr i Paweł (dziewiąty nazywa się Mundo - "Świat"). W czasach Republiki Raguzy, najczystsza sól powstawała w dwóch zbiornikach, które mają dna granitowe. Sól z basenów Błażej i Łazarz, trafiała przede wszystkim na stoły władców wiedeńskich. 
    Warto pamiętać, że Saliny Ston, to nie tylko produkcja soli, ale również niezwykle wyjątkowy zabytek kultury i atrakcja turystyczna. Dlaczego? Ponieważ sól, pozyskiwana jest tymi samymi tradycyjnymi metodami, co wieki temu. Do jej produkcji wykorzystuje się jedynie wodę, słońce, wiatr i siłę ludzkich mięśni.
Ston, to jedne z najstarszych, naturalnych salin w Europie (Fot. www.solanaston.hr).
Od ponad 2.000 lat sól w Stonie, pozyskiwana jest tymi samymi tradycyjnymi metodami (Fot. www.solanaston.hr).
    Saliny zaczęły cieszyć się wśród odwiedzających takim zainteresowaniem, że zaczęto organizować tutaj festiwal soli. Otwarto także niewielkie muzeum "Solana Ston", poświęcone pozyskiwaniu soli w tym regionie. Tutaj można także zakupić tamtejszą - wysokiej jakości - sól morską. Więcej informacji uzyskacie tutaj.
Kilka zbiorników podczas procesu pozyskiwania soli w Ston (Fot. zbiory autora).
    Jeżeli czujecie się na siłach, to możecie spróbować swoich sił w organizowanym każdego roku maratonie po murach. Ston Wall Marathon odbywa się zawsze pod koniec września. Więcej informacji na ten temat i możliwość zarejestrowania się, znajdziesz tutaj.
Widok na Ston, mury obronne i górę Podzvizd (Fot. www.solanaston.hr).
Ston widziany od strony basenów solankowych (Fot. www.solanaston.hr).
    Wspomnę jeszcze o Małym Kamieniu, bo i to miasteczko warto przy okazji zwiedzić, aby mieć pełny obraz tej wspaniałej budowli obronnej. Na mury można dostać się zarówno z jednego, jak i z drugiego miasteczka. 
    Mali Ston położony jest nad Kanałem Malistońskim i słynie z hodowli ostryg i małż oraz znakomitego jedzenia. Według niektórych, tamtejsze małże należą do najsmaczniejszych w kraju, a region ten jest jednym z najważniejszych miejsc kulinarnych na wschodnim wybrzeżu Adriatyku. Ale to już musicie ocenić samemu. Nam jedzenie smakowało, ale nie było jakiś wielkich "achów" i "ochów"😉. Nie zmienia to faktu, że warto spróbować tutejszych specjałów - ostryg, małż i wina.
Mali Ston i górująca nad miasteczkiem twierdza (Fot. zbiory autora).
Wieża Toljevac w Mali Ston (Fot. zbiory autora).
Mury i fragment twierdzy w Małym Kamieniu (Fot. zbiory autora).
Mali Ston. Na pierwszym planie Arsenał Orsan, za nim Hotel Ostrea (Fot. zbiory autora).
    Podsumowując. Wyprawa do Veliki Ston i Mali Ston może być jednodniowa lub kilkudniowa - w zależności, kto co lubi. Dla tych, co wolą zatłoczone uliczki Dubrownika, czy przepiękne plaże, może to być jedynie okazja, aby zobaczyć mury obronne - jedyną taką budowlę w Europie - i wrócić do swojej ulubionej "miejscówki". Ci, którzy podczas urlopów wybierają ciszę i niecodzienne wrażenia, mogą czuć się tutaj znacznie lepiej. Tym bardziej, że atrakcji jest tutaj więcej. W niektórych restauracjach - oprócz dobrego jedzenia - w ofercie jest również zwiedzanie statkiem hodowli ostryg, a każdego roku (w marcu) odbywa się Festiwal Ostryg.
    Oba miasteczka oferują Wam świetne zakwaterowanie i jedzenie, a w Mali Ston macie też niewielką plażę. Dodatkowo - około 4 km od Małego Kamienia - znajduje się nieco większa, piaszczysta plaża Prapratno, a i do samego Dubrownika nie jest daleko.
Widok na Mali Ston, około 1860 r. (Fot. zbiory autora).
Mali Ston - wieża Toljevac od drugiej strony (Fot. zbiory autora).
Na koniec jeszcze kilka ważnych informacji:
- na mury można dostać się z obu miasteczek (Ston posiada dwa wejścia, a Mali Ston - jedno) w ten sposób można wejść na mury w jednym, a zakończyć wycieczkę w drugim miasteczku i wrócić w inny sposób
- w niektórych miejscach mury są dosyć strome (zamontowane są w tych miejscach poręcze)
- warto pamiętać, że bilet wstępu na mury, upoważnia także do zwiedzenia twierdzy, dlatego musicie je zachować
- ze względu na wysokie temperatury i brak schronienia przed słońcem, na mury najlepiej wejść wcześnie rano lub późnym popołudniem. Wtedy też możecie być sami i jest okazja na zrobienie ciekawych zdjęć
- w obu miasteczkach nie ma zbyt wielu miejsc parkingowych (wszystkie są płatne), dlatego dobrym sposobem jest zaparkowanie na obrzeżach miasta
- przy klasztorze w Stonie znajdziecie plan miasta i schemat murów z opisem
- wszystkie informacje dotyczące zabytków w Ston znajdziecie na stronach www.ston.hrwww.malistonoyster.com
Vieliki Ston i (w głębi, po prawej) Mali Ston (Fot. zbiory autora).
Doskonale widoczne rozplanowanie zabudowy w Stonie (Fot. zbiory autora).
Godziny wstępu na mury:
 
8:00 - 18:30 (od 1 kwietnia do 31 maja)
8:00 - 19:30 (od 1 czerwca do 31 lipca)
8:00 - 19:00 (od 1 sierpnia do 30 września)
8:00 - 17:30 (od 1 października do 31 października)
9:00 - 15:00 (od 1 listopada do 31 marca)
 
Wstęp na mury (w 2023 roku):
 
styczeń, luty, listopad, grudzień: 5,00 euro (dorośli), 2,00 euro (studenci, dzieci i młodzież do 18 lat), 4,00 euro (grupy powyżej 10 osób)
marzec-październik: 10,00 euro (dorośli), 5,00 euro (studenci, dzieci i młodzież do 18 lat), 8,00 euro (grupy powyżej 10 osób)
Rysunek przedstawia system fortyfikacyjny łączące oba miasteczka (Fot. zbiory autora).
    Wszystkie zdjęcia (o ile nie zostało to oznaczone inaczej) pochodzą ze zbiorów autora, współczesne wykonano we wrześniu 2018 r.
Taki plan znajdziecie na jednej z tablic w Stonie (Fot. zbiory autora).
Mapa dojazdu:
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz