niedziela, 25 września 2022

Dawniej i dziś - dowódca i załoga U-455 podczas powitania w bazie okrętów podwodnych w Saint-Nazaire. 1942-2021

 
     W jednym z poprzednich odcinków cyklu "Dawniej i dziś", opisałem powrót z ósmej misji bojowej do bazy w Saint-Nazaire niemieckiego okrętu podwodnego U-96 dowodzonego przez kapitana Heinricha Lehmanna-Willenbrocka. W ogóle czerwiec 1942 roku był miesiącem, w którym praktycznie codziennie do niemieckiej bazy okrętów podwodnych powracały kolejne załogi z misji. Był to bowiem czas dużych sukcesów niemieckich podwodniaków, którzy witani byli w bazie, jak bohaterowie. Siedem dni przez powrotem z udanej misji U-96 - 16 czerwca 1942 roku - do francuskiego wybrzeża dotarł kolejny okręt podwodny. Był nim U-455 (okręt typu VIIC), którego dowódcą był kapitänleutnant Hans-Heinrich Giessler. 31-letni dowódca nie był jednak zadowolony ze swoich "zdobyczy", którymi okazały się zaledwie dwa niewielkie alianckie statki.... Jak przebiegała trzecia misja bojowa U-455 i dlaczego tak słaby wynik w niej odnotowano? Na te i inne pytania poznacie odpowiedź w tekście poniżej, zapraszam do interesującej lektury.    
    U-boot 455 - dowodzony przez młodego kapitana porucznika Hansa-Heinricha Giesslera - wypłynął z Saint-Nazaire na swoją trzecią misję 16 kwietnia 1942 roku. Przez ten czas okręt operował na wodach Północnego Atlantyku i wschodnim wybrzeżu USA w szeregach Grupy Zwiadowców Okrętów Podwodnych (niem. U-Bootgruppe Pfadfinder), która operowała na tych wodach w ramach 7. Flotylli Okrętów Podwodnych (niem. 7. Unterseebootsflottille). Zadaniem było określenie amerykańskich szlaków żeglugowych prowadzących wzdłuż wybrzeża Stanów Zjednoczonych, a dopiero w drugiej kolejności - jeśli nadarzy się ku temu okazja - zatapianie jednostek nawodnych wroga.
    Z przekazanych przez dowódcę i zapisanych w książce okrętowej meldunków, możemy odtworzyć dosyć dokładny przebieg trzeciej - trwającej nieprzerwanie 62 dni - misji bojowej. Po dotarciu 1 maja 1942 roku do amerykańskich wód przybrzeżnych, U-455 skierował się od razu w rejon kanadyjskiej wyspy Nowa Fundlandia, gdzie wraz z U-553, U-588 i U-593 miał wypatrywać wielkiego konwoju wojskowego AT 15-Na 8. Konwoju nie udało się wyśledzić, ale 3 maja 1942 roku, U-455 natknął się na samotnie płynący brytyjski zbiornikowiec British Workman o łącznej masie brutto 6.994 Tonażu Rejestrowego Brutto (niem. Gross Register Tonnage, w skrócie BRT). Była to jednostka, która z nieustalonych przyczyn odłączyła się od konwoju ON-89. Załoga odnotowała swój pierwszy w tej misji (i pierwszy w ogóle) sukces, jakim było zatopienie jednostki nawodnej wroga. Do jej zatopienia wystarczyła tylko jedna torpeda - brytyjski statek zatonął około 200 mil na południe od przylądka Race.
    10 maja 1942 roku w kierunku Nowej Anglii. W sumie od tego dnia do 31 maja, okręt przez jedenaście dni brał czynny udział w patrolowaniu północno-wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Pozostałe dni załoga spędzała na odpoczynku, ładowaniu akumulatorów i dokonywaniu drobnych napraw. Podczas tych jedenastu dni, okręt patrolował rejon na południe od przylądka Sable w Nowej Szkocji (w sumie 5 dni), następnie skierowany został w kierunku Nowego Jorku, gdzie patrolował rejon w pobliżu przylądka Montauk (4 dni), a przez kolejne trzy dni przebywał w tym rejonie w zanurzeniu. Po trzech dniach odpoczynku, kapitan porucznik Giessler wydał rozkaz skierowania okrętu w pobliże wyspy Nantucket, a dzień później ponownie skierował okręt w okolice przylądka Salbe. Stąd - niezadowolony ze swoich dokonań dowódca - skierował okręt w drogę powrotną do bazy w Saint-Nazaire.
    Humor kapitänleutnanta Hansa-Heinricha Giesslera poprawił się 11 czerwca 1942 roku. Wówczas na środku Atlantyku, na horyzoncie pojawiła się jego kolejna ofiara - brytyjski zbiornikowiec Geo H. Jones (6.914 BRT) wchodzący w skład konwoju SL-111. Bezbronny i powolny statek i tym razem nie miał szans w starciu z podstępnym i niewidzialnym przeciwnikiem....
 
    Podczas tej trzeciej misji bojowej, załoga U-455 przybywała na pokładzie w sumie 62 dni. W tym czasie - zwodowany w czerwcu 1941 roku - okręt pokonał dystans 9.424 mile morskie. 8.850 mil morskich przepłynięto na powierzchni, a 574 mile morskie załoga pokonała w zanurzeniu. Dwie zatopione jednostki wroga, dały załodze łącznie 13.908 BRT, co było bardzo słabym wynikiem w tamtym czasie. Co prawda wynik mógłby być większy, ale dwa inne ataki (jeden 18 maja 1942 roku, drugi w dniu 21 maja 1942 r.) zakończyły się niepowodzeniem - torpeda chybiła cel. Jak się potem okazało, te dwie zatopione jednostki brytyjskie były jedynymi ofiarami w całej karierze kapitana porucznika Hansa-Heinricha Giesslera....
 
     Kapitänleutnant Hans-Heinrich Giessler i 51 członków jego załogi przybyło do bazy okrętów podwodnych w Saint-Nazaire 16 czerwca 1942 roku. Tak, czy inaczej, "Atlantycki okręt" - jak były czasami nazywane okrętu typu VIIC - był witany w porcie z wielką pompą. Rozradowany tłum krzyczał, jak oszalały, starając się być słyszalnym na tle dźwięków orkiestry Kriegsmarine. W oczach matek pojawiały się łzy, a żony i dziewczyny - z kwiatami w dłoniach - rzucały się swoim mężczyznom na szyję. Nie wiadomo ilu w tłumie było dumnych ojców, ale wiadomym jest, ze większość męskiej "publiczności" stanowili pracownicy doków i bazy okrętów podwodnych. Wśród rozradowanego tłumu było także kilku fotoreporterów i dwóch operatorów kamer.
    Kapitan porucznik Giessler - jeszcze zanim opuścił pokład swojego okrętu - został obsypany kwiatami z portowego nabrzeża. Pomimo wcześniejszych niepowodzeń i jemu udzieliła się ta radosna atmosfera. Już z uśmiechem na twarzy, i z wyciągniętą ręką, skierował się w stronę dowódcy 7. Flotylli Okrętów Podwodnych - kapitana porucznika Herberta Sohlera.
 
    Na zdjęciu archiwalnym widzimy część załogi U-455 wraz z jej dowódcą (trzymającego w ręku kwiaty) podczas powitania w bazie okrętów podwodnych w Saint-Nazaire.

Fotografia archiwalna: Bundesarchiv: 101II-MW-6434-14 (16 czerwiec 1942 r.)
Fotografia współczesna: zbiory autora, sierpień 2021 r.

Bibliogriafia:
Blair, Clay, Hitlera wojna U-bootów, tom I 1939-1942 - Myśliwi, tłum. Rafał Brzeski & Stanisław Pawliszewski, Warszawa 1996
Bush, Rainer & Röll, Hans-Joachim, German U-boat commanders of World War II, United States Naval Institute, 1999

2 komentarze:

  1. Rozumiem iż wkrótce zostali zatopieni?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Załoga po kilku kolejnych misjach zaginęła (przyczyny do dzisiaj nie są znane) ale już z innym dowódcą. Kapitänleutnant Hans-Heinrich Giessler został przeniesiony na inne stanowisko i przeżył wojnę, jednak już nie poprawił swojego wyniku zatopień....

      Usuń