niedziela, 13 marca 2022

Dawniej i dziś - Wieża przeciwlotnicza typu "Dietel" - Luftschutztürm-Flakbunker Type "Dietel" - w Darmstadt (Hesja). 1945-2022

   Wieże przeciwlotnicze są jednymi z najciekawszych - z punktu widzenia architektonicznego - konstrukcji, które budowano w dużych miastach dla ludności cywilnej. Są też najprawdopodobniej najbardziej zróżnicowanymi schronami przeciwlotniczymi II wojny światowej. Pomimo tego, że prawie wszystkie tego typu budowle przewidziane były do ochrony najważniejszych osób w III Rzeszy i zwykłych cywili, to ilość wariantów jest znaczna. Jak doszło do zastosowania Luftschutztürm-ów, kto był ich pomysłodawcą i jak sprawdziły się podczas bombardowań, przedstawię Wam w osobnym poście poświęconym całkowicie tego typu budowlom. Dzisiaj przedstawię Wam wieże przeciwlotniczą typu "Dietel", które były najrzadziej budowane i których niewiele przetrwało do dnia dzisiejszego. Jedna z takich wież znajduje się w niemieckim mieście Darmstadt, niedaleko głównego dworca kolejowego.
   
   W trakcie wojny wytypowano kilka firm budowlanych, które miały zajmować się budową wież przeciwlotniczych. Jedną z takich firm była dobrze prosperująca firma z Düsseldorfu - Dietel-Gesellschaft mbH. I choć wieże w kształcie "grzybka" z zakończonym płasko dachem budowały przynajmniej dwie firmy (firma Dietel-Gesellschaft mbH i Dyckerhoff & Widmann AG z Monachium), to ich nazwa wywodzi się od nazwiska założyciela firmy z Düsseldorfu - Luftschutzturm (Hochbunker) typ "Dietel".
   Ten typ wież przeciwlotniczych - choć bardzo zbliżony wyglądem do wież projektu Paula Zombecka - był osobnym projektem i wszedł do budowy na zlecenie Wojskowego Instytutu Obrony Powietrznej Rzeszy (niem. Reichsanstalt der Luftwaffe für Luftschutz) i nadzorowany przez Dowództwo Okręgu Lotniczego XII/XIII (niem. Kommando des Luftgaukommando XII/XIII).
 
  Firma Dietel-Gesellschaft mbH miała podpisane umowy z innymi firmami, które jako firmy podwykonawcze wykonywały większość prac budowlanych. Stosowano dwa typy konstrukcji - okrągłe i kwadratowe - które oznaczano: Bauart LS "Dietel" Typ "A", "B", "C",....itd., przy czym warianty te mogły być rozbudowywane i udoskonalane, co w konsekwencji powodowało "kombinację" liter i cyfr.
   Wieże Typu "A" budowano głównie w miejscach dużych skupisk ludzi i strategicznych budowli, np. dworzec kolejowy (Darmstadt), portów (Koblencja) czy w pobliżu zakładów pracy (Opel w Rüsselsheim, przed wybudowaniem dwóch schronów przeciwlotniczych typu "Werfbunker LSB 1400"). Wieże Typu "B" stosowany był głównie w dużych zakładach pracy, gdzie podczas nalotu chronili się pracownicy. Te budowane były w tym miejscu z jeszcze jednego powodu. Otóż ich budowa była o wiele tańsza, niż w innych lokalizacjach, ponieważ do budowy wykorzystywano zazwyczaj pracowników owego zakładu. Na przykład wieża Typu "B" przeznaczona dla 500 osób - wraz ze wszystkimi instalacjami technicznymi - kosztowała około 131.000 marek niemieckich (oferta z października 1940 r.). Co ciekawe, cena była ustalana na podstawie rysunków technicznych, dokumentacji wstępnej, cen materiałów i kosztów współpracujących przy budowie firm. Cena uwzględniała także dostawę wszystkich potrzebnych materiałów budowlanych oraz szalunków, zbrojeń, rusztowań, sprzętu i maszyn. W przypadku, kiedy podczas budowy doszło do nieprzewidzianych problemów (np. osuszanie terenu podmokłego, usunięcie gruzu, etc.) cena znacząco wzrastała i sprawa się komplikowała. Umowa zawierała także kilka punktów, które spełnić musiał właściciel firmy, na której stawiano Luftschutztürm. Firma musiała zapewnić na swój koszt m. innymi dojazd do miejsca budowy, magazyny do przechowywania materiałów i sprzętu, wodę, prąd i niezbędne oświetlenie placu budowy. Podane również były konkretne stawki godzinowe dla każdej grupy pracowników: kierownik budowy, brygadzista, murarz, cieśla, itd. W powyższej ofercie widniała także informacja o kosztach samej wieży przeciwlotniczej o konstrukcji "grzybkowej". Koszt 93.592,59 RM obejmował płytę fundamentalną i dach ze zbrojonego betonu, zewnętrzne ściany wszystkich kondygnacji (z wykorzystaniem techniki tłoczenia betonu) wraz ze schodami, stropami i ścianami wewnętrznymi oraz wykonaniem wszystkich otworów wentylacyjnych i obserwacyjnych, przepustów na rury i kable oraz drzwi gazoszczelne.
 
   To tyle odnośnie historii, parametrów i ciekawostek dotyczących wież przeciwlotniczych typu "Dietel". Teraz kilka informacji o wieży ze zdjęcia. Luftschutztürm-Flakbunker w Darmstadt została wybudowana w 1936 roku przy zachodnim wjeździe do miasta i w bezpośrednim sąsiedztwie głównego dworca kolejowego. Oprócz schronu dla ludności cywilnej, służyła jako stanowisko przeciwlotnicze z działem przeciwlotniczym zamontowanym na płaskim dachu. Wieża spełniała jeszcze trzecie zadanie - służyła, jako alternatywne centrum kontroli obrony cywilnej. Budowla ta - jak wszystkie tego typu wieże - posiadała aż dziesięć pięter, z czego przynajmniej dwie kondygnacje znajdowały się pod ziemią. Daszek "grzybka" zaczynał się od ósmego piętra, a więc w jego wnętrzu były dwie kondygnacje. Wieża w Darmstadt posiadała platformę z działem przeciwlotniczym, ale zgodnie z planami, można było tam zainstalować także wielki reflektor lub niewielką kopułę obserwacyjną. Co ciekawe wieża tego typu posiadała także szczeliny obserwacyjne na siódmej kondygnacji oraz otwory strzelnicze do obrony na bliskim dystansie. Wieże te były wznoszone na terenie Rzeszy Niemieckiej niezwykle rzadko i jest ich niewiele. Z informacji, jakie zdobyłem, wynika że jedna znajduje się w Heilbronn, a dwie - o konstrukcji kwadratowej! - znajdują się na terenie miasta Witten (na terenie Ruhrstahl-AG). Oczywiście oba miasta wkrótce odwiedzę i zweryfikuję owe informacje.
   Wieża w Darmstadt służyła za schron cywilom przynajmniej kilkakrotnie. Nie udało mi się dotrzeć do dokumentów opisujących jej rolę z użyciem działa przeciwlotniczego podczas nalotów bombowych. Jedyna informacja, jaką znalazłem w dokumentach, wspomina o nocnym nalocie na miasto z 11 na 12 września 1944 roku. Był to chyba najbardziej niszczycielski nalot na Darmstadt przeprowadzony w trakcie wojny. Wybuchło wówczas mnóstwo wielkich pożarów, a z wieży tej kierowano akcją gaszenia pożarów wokół dworca i ratowaniem oraz ewakuacją ludności cywilnej z tego rejonu.
   Inną - bardzo symboliczną - rolą wieży z Darmstadt, było podpisanie w niej kapitulacji garnizonu stacjonującego i broniącego miasta z wojskami amerykańskimi. Dopiero po tym wydarzeniu - na wyraźny rozkaz amerykańskiego sztabu - wieża została znacznie uszkodzona. Wtedy też zdemontowano nazistowskiego czarnego orła ze swastyką. Pozostała jedynie nazwa....
   Kilka lat po wojnie, wieża została naprawiona, nieznacznie przebudowana i od 1950 roku, służyła jako schronienie dla bezdomnych. Po zamknięciu schroniska w latach 70-tych ubiegłego wieku, wieża przeszła w ręce prywatne. Dopiero wtedy zmieniono jej wcześniejszą nazwę "Von Richthofen" i nadano nową - "Mozarttürm". Nowy właściciel - Sebastian Tropp - w 1972 roku utworzył w wieży archiwum Mozarta ze studiem nagraniowym i salę eventową.
   W 2002 roku "Wieżą Mozarta" zostaje wpisana na listę zabytków historii i architektury. Wtedy też na jej dachu, zamontowano wieżę ze stali nierdzewnej z masztem telefonii komórkowej. Na dzień dzisiejszy wieży nie można zwiedzać. Jest to możliwe jedynie raz w roku - podczas Dnia Otwarcia Zabytków. Warto wówczas zarezerwować sobie czas, ponieważ to jedyny czas, kiedy można zwiedzić wiele z zamkniętych i niedostępnych zabytków architektury militarnej XX wieku.
 
   Na koniec kilka słów o nazwie wieży przeciwlotniczej - Luftschutztürm "Von Richthoven" lub "Richthofenbunker", jak nieoficjalnie nazywali ją Niemcy. Otóż w 1936 roku postanowiono, że każda z budowanych wież typu "Dietel", będzie upamiętniać jednego z bohaterów narodowych walczących podczas I Wojny Światowej. Wybudowana przy Rheinstraße 111 w Darmstadt wieża, została nazwana na cześć słynnego "Czerwonego Barona" - znakomitego pilota Manfreda Freiherra von Richthofena. Podobna - nieistniejąca już - wieża w Rüsselsheim, została nazwana na cześć innego znakomitego pilota - przyjaciela Hermanna Göringa - Oswalda Boelcke, wieża z Mannheim uczciła Maxa Immelmanna, a wieża w Heilbronn oficera piechoty - generała Walthera Wevera.

   Oba zdjęcia pochodzą ze zbiorów autora, współczesne wykonano w marcu 2022 r.

1 komentarz:

  1. Właśnie - ciekawe jak była odporność tego typu budowli na bombardowania i ich skuteczność jako stanowisk ogniowych?

    OdpowiedzUsuń