Dzisiaj jedna z lepszych książek - dotyczących Luftwaffe i jej asów - jaką miałem przyjemność przeczytać. "Gwiazda Afryki. Hans Marseille - niepokorny as Luftwaffe" - Colina D. Heatona & Anne-Marie Lewis to pozycja obowiązkowa. Tych dwoje amerykańskich historyków stanęło na wysokości zadania, czego efektem jest polecana przeze mnie genialna publikacja.
Hans-Joachim Walter Rudolf Siegfried Marseille został przyjęty do szkoły lotniczej w listopadzie 1938 roku. Już wówczas uzewnętrzniły się jego cechy osobowe - rycerskość, oraz głęboko zakorzenione poczucie dobra i zła. Cechy, które sprowadziły na niego wiele nieprzyjemności i kar ze strony przełożonych. Jak w takim razie przez niecałe trzy lata wojny ten niesforny, młody chłopak został jednym z najlepszych pilotów Luftwaffe? Odpowiedź padła podczas jego służby z ust innego asa lotnictwa - Adolfa Gallanda. Generalleutnant der Luftwaffe pewnego dnia powiedział: "Marseille to wirtuoz wśród pilotów myśliwskich!".
Mający korzenie francuskie młody pilot po raz pierwszy zasłynął podczas Bitwy o Anglię, gdzie strącił 7 nieprzyjacielskich samolotów Spitfire. Następnie - bez większych sukcesów - walczył na Bałkanach. Prawdziwą sławę przyniosła jemu dopiero kampania w Afryce Północnej. To tutaj - dzięki wynikom w powietrzu - doczekał się przydomków Gwiazda Afryki i Pustynny Orzeł. Już wówczas 22-letniego Marseille'a nazywano także kobieciarzem, amantem i awanturnikiem. Wszystko za sprawą jego skłonności do pijaństwa i towarzystwa kobiet. Jego niesubordynacje wielokrotnie prowadziły do wydalania z jednostek, czy zawieszania w lataniu. Wielokrotnie oddalał się z baz lotniczych, aby spotkać się z kobietami i napić się alkoholu. Słuchał bez żadnych skrupułów zakazanego w Rzeszy Niemieckiej Jazzu. Jego "znakiem rozpoznawczym" były loty nad lotniska nieprzyjaciela, gdzie za pomocą zrzuconego liściku informował alianckich dowódców o zestrzeleniu ich pilota. Innym znanym epizodem w powietrzu z jego udziałem była odmowa wykonania rozkazu ataku na cywilne cele.
Jako jeden z najmłodszych pilotów w Luftwaffe otrzymał awans na kapitana. Zasłużył jednak na ten awans - 1 września 1942 roku strącił aż 17 samolotów wroga! Posiadacz Krzyża Rycerskiego z Liśćmi Dębu, Mieczami i Brylantami zginął w nietypowych okolicznościach. 30 września 1942 roku podczas lotu bojowego nad Egiptem silnik w jego maszynie uległ awarii. Marseille zmuszony był do opuszczenia kabiny samolotu. Jego wysiłek podczas opuszczania maszyny okazał się daremny. 23-letni wówczas pilot uderzył w statecznik pionowy samolotu, co spowodowało jego natychmiastową śmierć lub utratę przytomności, przez co nie był w stanie otworzyć spadochronu.
Jochen - jak mieli w zwyczaju nazywać go koledzy - odbył na myśliwcu Messerschmitt Bf 109 aż 382 loty bojowe w których strącił 158 maszyn wroga. Wszystkie na froncie zachodnim, co uplasowało go na pierwszym miejscu wśród pilotów działających na tym teatrze działań. Jeszcze za życia stał się legendą wśród niemieckich i alianckich pilotów. Mówili o nim prawie wszyscy w Niemczech, łącznie z Hitlerem i Göringiem z którymi spotkał się osobiście.
Autorzy książki opisują nie tylko barwne życie Marseille'a, ale także wielu innych pilotów służących wspólnie z nim w jednostkach Luftwaffe. Książka napisana jest bardzo starannie, przez co teks jest bardzo łatwo przyswajalny. Anegdoty o bohaterze książki wprowadzają odrobinę humoru do opisanych przez autorów dramatycznych frontowych wydarzeń. Czytając kolejne rozdziały poznajemy losy tego młodego człowieka, który - jak czytamy na początku biografii Marseille'a - "bezdyskusyjnie był człowiekiem żyjącym w niewłaściwym czasie i miejscu". Uznawany był za "prawdziwego indywidualistę, a nie typowego aryjskiego pilota", którego jedynym miejscem, gdzie czuł się najlepiej była niekończąca się podniebna przestrzeń.
Książka "Gwiazda Afryki. Hans Marseille - niepokorny as Luftwaffe" wydana przez wydawnictwo Replika jest idealna do tego, aby poznać losy tego znakomitego niemieckiego pilota. Autorzy - oprócz danych zawartych w dokumentach na temat kariery Marseille'a - zawarli w swojej pracy wiele ciekawostek, których wysłuchali osobiście w trakcie rozmów z osobami z jego najbliższego otoczenia w czasie wojny.
Czytając książkę nie dopatrzyłem się żadnych błędów, za co należą się słowa uznania Panu Łukaszowi Golowanowi, który przetłumaczył książkę na język polski, oraz Panu Dariuszowi Nowackiemu odpowiedzialnemu za skład i łamanie tekstu.
"Gwiazda Afryki. Hans Marseille - niepokorny as Luftwaffe" to książka, którą każdy, kto interesuje się niemiecką Luftwaffe powinien mieć w swojej biblioteczce.
Polski Tytuł: "Gwiazda Afryki. Hans Marseille - niepokorny as Luftwaffe".
Oryginalny tytuł: "The Star of Africa: The Story of Hans Marseille, the Rogue Luftwaffe Ace Who Dominated the WWII Skies".
Autor: Colin D. Heaton & Anne-Marie Lewis
Tłumaczenie: Łukasz Golowanow
Rok wydania: 2014
Język: polski
Wydawnictwo: Replika
Liczba stron: 344
Oprawa: twarda (szyta plus obwoluta)
Moja ocena: 10/10
Dzięki, sięgnę po tę pozycję.
OdpowiedzUsuńNigdzie nie mogę jej znaleźć ma ktoś może na sprzedaż?
OdpowiedzUsuń