Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny Bergen-Belsen, należy do jednych z największych obozów na terenie Niemiec. Przez cały okres jego funkcjonowania trafiło tutaj ponad 120 tysięcy więźniów z prawie wszystkich krajów Europy. Spośród tej liczby, zmarło około 50 tysięcy więźniów obozowych i około 20 tysięcy jeńców wojennych. W ostatnich miesiącach jego funkcjonowania, warunki sanitarne były katastrofalne. Tylko w marcu 1945 roku, głód i epidemie pochłonęły ponad 18 tysięcy ofiar, a pomimo wielkich wysiłków Brytyjczyków, od jego wyzwolenia do końca kwietnia zmarło kolejnych 9 tysięcy (dalsze 4 tys. do końca czerwca).
Kiedy naziści budowali ten obóz, wiedzieli, że będzie to potężny kompleks. Już wtedy pomyślano o zbudowaniu kilku zbiorników wodnych, dzięki którym można było szybko ugasić ewentualny pożar na jego terenie. Takie zbiorniki - z wiadomych względów - budowane były najczęściej w okolicach kuchni obozowych. W 1943 roku w KZ Bergen-Belsen, było - pomimo niewielkich racji - tak duże zapotrzebowanie na żywność, że SS musiało wybudować (widoczny na zdjęciu) dodatkowy magazyn żywności. W roku następnym zaczęło brakować także wody pitnej, której dostawy załamały się całkowicie na początku 1945 roku. Wówczas więźniowie zmuszeni zostali do wykorzystywania wody, zgromadzonej w zbiornikach przeciwpożarowych (takich, jak ten na zdjęciu).
Dopiero po wyzwoleniu obozu przez 63. Pułk Artylerii Przeciwpancernej podpułkownika Richarda Taylora z brytyjskiej 11. Dywizji Pancernej, zaczęto ponownie transportować do obozu wodę pitną....
Zdjęcie archiwalne przedstawia wyzwolone kobiety zgromadzone przy wypełnionym wodą zbiorniku, przeznaczonym do gaszenia ewentualnych pożarów. Zrobiono je dzień po wyzwoleniu obozu, przez Brytyjczyków - 16 kwietnia 1945 r. - a jego autorem jest porucznik Wilson.
Na zdjęciu współczesnym, widzimy pozostałości po zbiorniku przeciwpożarowym, oraz (za zbiornikiem wodnym) - pozostałości magazynu żywności.
Zdjęcie archiwalne pochodzi ze zbiorów Imperial War Museum (BU 3761), natomiast współczesne pochodzi ze zbiorów autora - wrzesień 2019 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz