piątek, 20 grudnia 2019

Pomnik kojarzony z dniem zwycięstwa nad Japonią i zarazem najsłynniejszym pocałunkiem II WŚ - (Bastogne, Belgia)

   Pocałunek amerykańskiego marynarza z piękną pielęgniarką jest znany chyba każdemu. Najsłynniejszy pocałunek II wojny światowej miał miejsce 14 sierpnia 1945 roku na Times Square w Nowym Jorku. Dzień ten przeszedł do historii, jako V-J Day (Victory over Japan Day) - dzień zwycięstwa nad Japonią.

   7 maja 1945 roku w Reims podpisano akt bezwarunkowej kapitulacji III Rzeszy. Dzień później zakończono działania wojenne w całej Europie.
   Tego samego oczekiwały Stany Zjednoczone i walczące wraz nimi kraje sojusznicze od Japonii. I choć walki w wielu miejscach trwały jeszcze miesiąc, to na bezwarunkową kapitulację Japonia zgodziła się 14 sierpnia 1945 roku.
  Tego dnia na ulice wielu amerykańskich miast wyległo tysiące uszczęśliwionych ludzi. Nie inaczej było w Nowym Jorku, gdzie tłumy wiwatujących ludzi wpadało sobie w objęcia na chyba wszystkich ulicach. Na nowojorskim Times Square było podobnie. Tutaj, pośród tłumu przechadzał się także fotograf Alfred Eisenstaedt, który urodził się 6 grudnia 1898 roku w Tczewie. Od 1936 roku Eisenstaedt pracował, jako fotograf dla magazynu Life i właśnie szukał kolejnej inspiracji.

     Tuż po tym, jak amerykański prezydent Harry Truman zakomunikował światu zakończenie wojny na Pacyfiku, pewien młody i szczęśliwy marynarz, począł całować napotkane na swojej drodze kobiety. Kiedy ów człowiek na swojej drodze zobaczył młodziutką i piękną pielęgniarkę, nieopodal znalazł się całkiem przypadkowo także nasz fotograf. Marynarz pochwycił młodą kobietę i namiętnie ją pocałował. W tym momencie Alfred Eisenstaedt zdążył wykonać cztery fotografie, po czym wszyscy się rozeszli. Fotograf nawet nie zdążył zapisać nazwisk całujących się osób. Był jednak bardzo zadowolony z tych zdjęć, ponieważ ubrania tych dwóch postaci tworzyły świetny kontrast na tle zatłoczonej ulicy. Niestety na wywołanych zdjęciach nie było widać twarzy całujących się osób, co bardzo zmartwiło ich autora. Pomimo tego, zdjęcie postanowiono opublikować i już tydzień później ukazało się ono na okładce magazynu Life.
   Wraz ze fotografią w magazynie ukazało się krótkie zapytanie odnośnie osób ze zdjęcia i ich personaliów. Do redakcji zaczęło zgłaszać się coraz więcej osób, twierdząc, że to właśnie one są na fotografii. W sumie około 10 mężczyzn i 3 kobiety pasowały do postaci ze zdjęcia, jednak żadna nie potrafiła tego w żaden sposób udowodnić.
 
"Pocałunek trwał chwilę, niedługo" - wspominał po latach marynarz (Fot. www.usni.org).
   Co ciekawe prawdziwa bohaterka ze zdjęcia widziała je już dwa tygodnie po publikacji w magazynie Life. Jednak z niewyjaśnionych przyczyn nie zgłosiła się wówczas do redakcji. Po latach powiedziała jednej z reporterek CBS, że poznała siebie od razu. "Po za tym nie zapomniałabyś, gdyby na Ciebie rzucił się taki facet" - dodała roześmiana.
   Natomiast marynarz ze zdjęcia przez kolejnych 35 lat nie zaprzątał sobie głowy cała tą sytuacją, ani opublikowanym wówczas zdjęciem. Wszystko się zmieniło, kiedy Life Magazine ponownie postanowił opublikować zdjęcie całującej się pary w latach 80-tych. Wtedy to magazyn wpadł w ręce jego dobrego kolegi, a ten od razu rozpoznał go na zdjęciu. "Kolega zapewnił mnie, że osoba ze zdjęcia, to właśnie ja. Jedyne co mu wtedy odpowiedziałem, to to, że po prostu zwariował!" - wspominał po latach nasz bohater. Kiedy zobaczył zdjęcie w Life Magazine po chwili przyznał koledze zdumiony: "Cholera, to faktycznie jestem ja".

Uśmiechnięta kobieta za plecami marynarza z lewej strony - jak się później okazało - to jego narzeczona Rita Petrie, która była wówczas z nim na randce (Fot. www.focuscamera.com).
   Różne są wersje spotkania po latach marynarza i pielęgniarki. Nie będę ich tutaj przytaczał. Wiadome jest jednak to, że dopiero w 2005 roku ostatecznie zidentyfikowano osoby ze zdjęcia. Marynarzem okazał się George Mendonsa, natomiast pielęgniarką okazała się Greta Zimmer Friedman.
    Para spotkała się w 2012 roku podczas obchodów 67. rocznicy związanych z tymi wydarzeniami. Greta i George ponownie stanęli razem na nowojorskim Times Square pozując do zdjęć. Tym razem obyło się bez pocałunku, jednak towarzyszyło im wielkie wzruszenie i miłe wspomnienia.
   "Tamtego dnia - podczas pracy w gabinecie dentystycznym - usłyszałam plotki na temat zakończenia wojny. Później, gdy szłam podczas przerwy w pracy przez Times Square zobaczyłam wielki billboard, który to potwierdzał" - wspominała po latach Greta Friedman. "Nagle złapał mnie jakiś marynarz, mocno przycisnął i pocałował. Pamiętam, ze nie miałam jemu tego za złe. Po prostu widziałam jego niesamowitą radość, że nie będzie musiał już wracać na Pacyfik" - kontynuowała. Według Grety, nieznajomy marynarz był niesamowicie wdzięczny pielęgniarkom za pomoc, jaką okazywały walczącym amerykańskim żołnierzom. Przecież widział wiele pielęgniarek podczas swoje służby, które ratowały życie żołnierzy na froncie, nierzadko narażając własne.

Pocałunek marynarza i pielęgniarki, który przeszedł do historii (Fot. www.de.wikipedia.org).
  A jak całą sytuację wspominał po latach George Mendonsa, który był wtedy na... randce? "Kiedy szedłem przez Times Square byłem już po kilku drinkach. Pielęgniarkę pocałowałem spontanicznie w przypływie radości. To była chwila. Wracasz z Pacyfiku, a tu słyszysz, ze właśnie skończyła się wojna" - mówił z uśmiechem. Po czym szybko dodał - "Pocałunek trwał chwilę, niedługo". Podobno Mendonsa całował tego dnia każdą napotkaną kobietę. Nie potwierdza tego kobieta, która była z nim wówczas na randce - Rita Petrie. Rita, która rok później została jego żoną, tak wspomina tamten dzień: "Nigdy nie miałam pretensji do niego o ten pocałunek, jednak z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że mnie nigdy tak nie pocałował". Przyszłą małżonkę marynarza widać na zdjęciu roześmianą w tle po lewej stronie. Właśnie obecność jego narzeczonej jest najlepszym dowodem na to, że na zdjęciu jest George Mendonsa.
   Przez te kilka lat od rozpoznania pary ze zdjęcia, George otrzymał mnóstwo listów z całego świata. W jednym z takich listów, autor napisał znaczące słowa: "To musi być fantastyczne, być na fotografii, która symbolizuje zakończenie II wojny światowej"....

George Mendonsa i Greta Zimmer Friedman (Fot. www.pinterest.de).
   Greta Zimmer Friedman zmarła w 2016 roku w wieku 92 lat. George Mendonsa zmarł dwa dni przed swoimi 96 urodzinami.

   Zdjęcie Alfreda Eisenstaedta jest dziś jednym z najbardziej rozpoznawalnych fotografii na świecie, a uwieczniona na nim para doczekała się wielu pomników nie tylko w Stanach Zjednoczonych. Oczywiście najpopularniejszym jest 8-metrowy pomnik ustawiony w centrum Sarasoty niedaleko portu. Inne znajdują się m. innymi w Nowym Jorku, we Francji, czy właśnie w Belgii, gdzie postawiony został pomiędzy Bastogne War Museum a Memorial du Mardasson kilka lat temu.
   Alfred Eisenstadt był autorem 92 okładek Life Magazine i około 2500 zamieszczonych w nim ilustracji. Żadne inne zdjęcie nie przyniosły jemu takiego rozgłosu, jak właśnie pocałunek w V-J Day. Niestety autorowi nie było dane poznać postaci, które uwiecznił na zdjęciu. Eisenstadt zmarł 24 sierpnia 1995 roku w wieku 97 lat.

Alfred Eisenstadt - autor słynnego zdjęcia (Fot. www.en.wikipedia.org).
Podczas moich podróży nierzadko mogę podziwiać niesamowite widoki 😄....


Zdjęcia (o ile nie zostało to oznaczone inaczej) pochodzą ze zbiorów autora, sierpień 2017 r.

1 komentarz:

  1. Szacun, świetny materiał. Dziś pewnie gościa uznano by za gwałciciela... w sumie, to aż dziw że feministki tego tak jeszcze nie przedstawiają?

    OdpowiedzUsuń