czwartek, 28 stycznia 2021

Stanowisko Archeologiczne Pompejów (wł. Parco Archeologico di Pompei) - Kampania

   Pompeje - jak wyobrażacie sobie to niezwykłe miejsce, słysząc tą nazwę? Czy zastanawialiście się, jak przed katastrofą żyli tamtejsi mieszkańcy? Co tak naprawdę się stało, że to jedno z najwspanialszych miast, zniknęło na setki lat? A może byliście już w tym magicznym miejscu i poznaliście jego historię? Czego zatem dowiedzieliście się, o jednym z największych miast Półwyspu Apenińskiego? Nam udało się odwiedzić to miejsce w 2020 roku, a to czego się o nim dowiedzieliśmy, chciałbym Wam tutaj opowiedzieć. Być może przeczytacie tutaj o czymś, o czym dotychczas jeszcze nie słyszeliście....
   Pompeje - tak, jak pobliski Neapol - zostały założone w VII wieku p.n.e. przez Osków. Miasto - położone na brzegu Zatoki Neapolitańskiej i u podnóża Wezuwiusza - bardzo szybko stało się ważnym punktem tej części Półwyspu Apenińskiego. Opikom - bo takiej nazwy także się używa - nie dane było zbyt długo żyć i rozwijać się w spokoju. Już w kolejnym stuleciu znaleźli się oni bowiem pod panowaniem greckim, a następnie etruskim. Pod koniec V wieku p.n.e. Pompeje zostały podbite przez Samnitów. Liczne podboje zmusiły Osków do rozpoczęcia budowy murów obronnych wokół miasta i poszukiwania sprzymierzeńców. Pod koniec kolejnego stulecia udało się nareszcie zawrzeć układ sojuszniczy z Rzymem, który w krótkim czasie, przekształcił Pompeje w rzymska kolonię wojskową. Pomoc militarna Rzymian, oraz potężne mury nie uchroniły jednak miasta przed "wrogiem", jaki od setek lat "czaił się" w pobliżu.
Litografia Friedricha Federera z 1850 r., przedstawiająca Pompeje (Fot. www.pl.wikipedia.org).
   Przeszło 1900 lat temu - przed 79 rokiem n.e. - życie Pompejczyków nareszcie tyczyło się w spokoju. Mieszkańcy radzili sobie dosyć dobrze, a ich głównym źródłem utrzymania był handel. Szybki rozwój miasta, był możliwy, dzięki wybudowanemu portowi. Był to wówczas jeden z najważniejszych portów w regionie. Zadowalająca sytuacja finansowa, doprowadziła do znacznej rozbudowy miasta i powstania wielu nowych i znaczących budowli. W 65 roku n.e. miasto nawiedziło trzęsienie ziemi, które spowodowało wiele zniszczeń, jednak w szybkim tempie je odbudowano. Od tego czasu w - położonym na wysokości 40 m. n. p. m mieście - ludzie zajmowali się codziennymi zajęciami. Jedni gotowali w rondlach strawę nad paleniskiem, inni prowadzili handel wymienny, a jeszcze inni oddawali się przyjemnościom. Do tych ostatnich, należały m. innymi spacery na wielką, zieloną górę, u podnóża której mieszkali. Tak górę, bo właśnie takie wówczas mieli oni pojęcie o Wezuwiuszu. Milczący od wieków wulkan, nie zwracał na siebie bowiem żadnej uwagi. Mało tego, porośnięty lasami i winnicami, dawał mieszkańcom radość i poczucie bezpieczeństwa. Nic zatem nie zapowiadało katastrofy, która całkowicie zmieniła historię tego miasta i jej mieszkańców.
   Wszystko zmieniło się 24 sierpnia 79 roku n.e. około południa, kiedy potężny wulkan, przebudził się w dzień i zaczął pokazywać mieszkańcom Pompejów, jak potężna jest siła natury. Wielki słup ognia, gazów i popiołu wulkanicznego, przesłonił całą okolicę ciemnością, a wypływająca z krateru lawa, w szybkim tempie zbliżała się do miasta. Przerażona 15-tysięczna ludność, nie do końca zdawała sobie sprawę z zagrożenia. Tylko nieliczni ocaleli, rzucając się z przerażeniem natychmiast do ucieczki. Wielu Pompejczyków pozostało jednak w mieście, nie chcąc pozostawić swoich dobytków i bogato wyposażonych domów. Jeszcze inni zwlekali z ucieczką, mając nadzieję, że niebezpieczeństwo minie. Ludzie ci - jak dzisiaj wiemy - byli w wielkim błędzie i praktycznie wszyscy zginęli. Otóż opadające masy popiołów i okruchów skalnych, w szybkim tempie pokryły dachy ich domostw, które pod ciężarem zaczęły się zawalać. Jednocześnie rozżarzone kamienie, wznieciły w mieście wiele pożarów. Możemy sobie wyobrazić, jaki dramat musieli przeżywać ci, którzy zdecydowali się pozostać w mieście. Oprócz tych, którzy zginęli pod zwałami swoich posiadłości, byli tacy, którzy starając się zaczerpnąć powietrza, tak naprawdę wdychali wulkaniczne wyziewy. Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jakie to musiały być męczarnie....
   Podczas trzech dni, całe Pompeje i okoliczne miejscowości pokryła ponad 2,5-metrowa warstwa popiołu (w wielu miejscach osiągnęła nawet 6 metrów). Życie w Pompejach, Herkulanum i Stabiach zamarło. Według wielu opracowań, Herkulanum zniknęło pod gęstą masą w "zaledwie kilka chwil". Archeologom dopiero po setkach lat, udało się odnaleźć pierwsze kilkanaście szczątków ludzkich z tamtych dni. Według nich, ta garstka (kilkoro dorosłych i ich dzieci) próbowała uciec z miasta, jednak zdecydowali się na to zbyt późno. 
   Po kilku dniach wstrząsy ustały, jednak okolica nadal spowita była w ciemnościach. Dopiero po jakimś czasie, w okolicy ponownie zaświeciło słońce, a wokół Wezuwiusza zapanował spokój. I to dosłownie, bowiem całe Pompeje zostały pogrzebane w kilkumetrowej wulkanicznej warstwie popiołu, kryjąc ich "tajemnicę" na setki lat.
   Prace archeologiczne w - oddalonych od Neapolu o zaledwie 20 km - Pompejach, rozpoczęto po prawie tysiącu siedmiuset latach! Wydarzenie to, poprzedzone zostało zwykłym przypadkiem. Otóż pod koniec XVI wieku - podczas prac budowlanych - oczom pracowników, ukazały się dziwne napisy. Teren zabezpieczono, a dalsze badania odkrywkowe potwierdziły istnienie starożytnych ruin. Pierwsi archeolodzy pojawili się u podnóża Wezuwiusza w 1748 roku. Wówczas - wielkie w tamtych czasach miasto portowe - zaczęło powoli ukazywać się ludziom i "opowiadać" im swoją historię oraz dramat mieszkańców.
   Równocześnie z archeologami na miejsce przybyło także wielu ludzi, których pragnieniem było szybkie wzbogacenie się. Złodzieje - często na zlecenie wpływowych ludzi - na własną rękę przeszukiwali wykopaliska w poszukiwaniu skarbów. Ku rozpaczy archeologów, ze stanowisk archeologicznych zaczęły znikać rzeźby, starożytna broń, monety, klejnoty, a także malowidła i mozaiki. Grabieże przeprowadzano głównie nocami i w pośpiechu, co bardzo często doprowadzało do dewastacji odkrytych już miejsc archeologicznych. Proceder ten, trwał z różną intensywnością aż do końca XIX wieku, kiedy zaczęto dokładniej chronić wykopaliska.

   W latach 1808-1815 królem Neapolu był Joachim-Napoleon Murat, który znacznie przyczynił się do zintensyfikowania prac archeologicznych. Wspierała go w tym gorliwie jego żona - Karolina Bonaparte - która była zafascynowana historią Pompejów. Wówczas - za sprawą francuskiego architekta - odbyły się pierwsze próby stworzenia planów starożytnego miasta. Praca nad nimi trwała nieprzerwanie ponad cztery lata.
Dopiero na początku XIX wieku zaczęto prace archeologiczne w Pompejach (Fot. zbiory autora).
Prace wykopaliskowe w Pompejach w XIX wieku (Fot. www.aeria.phil.fau.de).
   Giuseppe Fiorelli (1823-1896) był dyrektorem wykopalisk w latach 1860-1875. Włoski archeolog był prekursorem nowych technik związanych z pracami w Pompejach. Jego pierwsza przygoda z wykopaliskami w Pompejach, miała miejsce już w 1848 roku. Przerwało ją aresztowanie Fiorelliego i osadzenie w więzieniu za - jak to wówczas określono - radykalne podejście do archeologii i silne uczucia nacjonalistyczne. Decyzję o jego aresztowaniu i uwięzieniu podjął król Neapolu - Ferdynand II. Będąc więźniem politycznym, wydał trzytomowe dzieło zatytułowane - "Historia antyków pompejańskich". Po wyjściu na wolność, pracował w muzeum w Neapolu, a później także w Pompejach. Fiorelli był twórcą - używanego do dnia dzisiejszego - systemu podziału ruin archeologicznych Pompejów na kwartały, sektory i numery poszczególnych budynków. Jednak zapamiętany został z powodu kolejnego swojego innowacyjnego pomysłu, który możemy dzisiaj podziwiać w Pompejach. 
   Otóż nie każdy wie, że postacie ludzkie, eksponowane w szklanych gablotach w Pompejach, to tak naprawdę odlewy gipsowe. Kiedy podczas prac, napotkano na puste przestrzenie w zastygłej skorupie popiołów, to właśnie Fiorelli, jako pierwszy doszedł do wniosku, że puste miejsca powstały na skutek naturalnego rozkładu ludzkich ciał. Wpadł na pomysł, aby wypełnić je gipsem, a następnie - po zastygnięciu gipsu i usunięciu okalającej go warstwy popiołu - wydobyć. Okazało się wówczas, że gipsowe odlewy ukazują pozycje ludzi, którzy nie zdążyli uciec i konali w konwulsjach podczas erupcji wulkanu. Był to przełom w badaniach dotyczących starożytnego miasta. Dzięki tej metodzie uzyskano informacje o ostatnich chwilach ludzi, a nawet o tym, jakie ubrania mieli na sobie w momencie śmierci. Wiecie już, że nie są to prawdziwe ludzkie ciała, a jedynie gipsowe odlewy. Natomiast metoda tych "odlewów gipsowych" jest znana do dzisiaj, jako proces Fiorelliego.
Gipsowe odlewy ludzkich postaci, które zastygły w pyle wulkanicznym (Fot. www.akpool.de).
    Giuseppe Fiorelli przez pewien czas współpracował w Pompejach z innym włoskim architektem - Michele Ruggiero (1811-1900) - który ostatecznie został jego następcą. Ruggiero brał udział w wykopaliskach w Pompejach, Herkulanum i Stabianach od 1853 roku. Wraz z Fiorellim zapoczątkował innowacyjne rozwiązanie związane z wykopaliskami. Otóż, do tej pory każdy z budynków odkopywano metodą poziomą - zaczynano usuwać materiał od jednego boku, następnie "obchodzono" budynek z obu stron, aby zakończyć odkopywanie po przeciwnej stronie. Fiorelli i Ruggiero, wpadli na pomysł, aby budynki odsłaniać metodą pionową - od góry, posuwając się w dół. System ten miał wiele zalet. Najważniejszą była oczywiście ta, która pozwalała na bezpieczne odsłonięcia konstrukcji wyższych lub o kilku kondygnacjach. Wcześniej zdarzało się bowiem, że podczas prac - ze względu na spory ciężar zalegającego materiału na dachach budynków - ulegały one zawaleniu. To następnie doprowadziło do wielu nowych odkryć związanych techniką budowania i wykorzystywania materiałów. Dowiedziono wtedy, że Samnici budowali przy swoich domach, zbiorniki na deszczówkę, a wodę do wielu domów, fontann i term, dostarczano przy pomocy systemu kanalizacyjnego z Akweduktu. Dzięki tej technice, odkryto podczas prac nie tylko wiele budowli, ale także kilkaset fresków, które wcześniej ulegały zniszczeniu.
 Zdjęcie z początku XX w. zrobione przez Giorgio Sommera (Fot. www.commons.wikimedia.org).
   Następcą Ruggiego - na stanowisku kierownika wykopalisk w Pompejach - został inny, znany i ceniony włoski architekt - Giulio De Petra (1841-1925). Urodzony w prowincji Chieti młody Giulio, był słuchaczem wykładów archeologicznych Fiorelli'ego. W 1862 roku został jego asystentem w Narodowym Muzeum Archeologicznym w Neapolu, a następnie inspektorem wykopalisk w Pompejach, Herkulanum i kilku innych miejscach. Dziesięć lat później, przejął rolę swojego mistrza na neapolitańskim uniwersytecie, a po kolejnych trzech latach także w muzeum. Jego najważniejsze prace w Pompejach, związane były z Domem Wettiuszów (wł. Casa dei Vietti) i Domem Lukrecjusza Fronto (wł. Casa di Lucrezio Frontone). W 1889 roku - wraz z archeologiem Friedrichem von Duhn'em i architektem Louisem Jacobi - odkrył dorycką świątynię z VI wieku p. n. e., a następnie dwie nekropolie z okresu samnickiego. Giulio De Petra za swoje zasługi, został członkiem wielu ważnych instytucji państwowych, a w 1914 roku, został mianowany senatorem del Regno d'Italia.
Strade della Fortuna w Pompejach. Zdjęcie wykonano pod koniec XIX w. (Fot. www.dia.org).
   W latach 1911-1923, kierownikiem prac archeologicznych na terenie Pompejów, był archeolog Vittorio Spinazzola (1863-1943). Jego zespół odkrył m. innymi jedną z głównych arterii miasta, zwanej Ulicą Obfitości (wł. Via del Abbondaza), która prowadziła z rynku centralnego w kierunku amfiteatru. W tych latach przeprowadzono także liczne prace konserwatorskie. Zapewne prace pod jego kierownictwem trwałyby dłużej, jednak w 1923 roku, Spinazzoli popadł w konflikt z Benito Mussolinim ("Duce" także odwiedził wówczas Pompeje), co skutkowało ich przerwaniem. Włoski archeolog nie narzekał jednak na brak zajęcia. Uczestniczył w wielu innych projektach archeologicznych w regionie, a także pracował nad książką dotyczącą jego pracy w Pompejach. Książka miała być, według Spinazzoli'niego prawdziwym dziełem, a prace nad nią trwały aż do przystąpienia Włoch do wojny w 1940 roku. Niestety autor nie doczekał się jej publikacji - zginął przypadkiem w zamachu bombowym 13 kwietnia 1943 roku w Rzymie. Jedyną kopię rękopisu (oryginał zaginął w 1943 r.) opublikowano dopiero w 1953 roku.
Głębokie wyżłobienia w kamieniach spowodowały metalowe okucia kół wozów.
    Podczas I wojny światowej Pompeje praktycznie nie ucierpiały. W okresie międzywojennym ruiny były często odwiedzane przez znane osobistości. 
   Druga wojna światowa, doprowadziła do znacznych zniszczeń, zwłaszcza na terenach nowo odkrytych. Starożytne ruiny były nękane podczas wojny przez lotnictwo alianckie, oraz... przez włoskie jednostki artylerii przeciwlotniczej😉. Zacznijmy od włoskich żołnierzy, którzy stacjonowali w pobliskim Castellamarie di Stabia. Podobno jeden z pocisków baterii obrony przeciwlotniczej, eksplodował nad zabudowaniami Pompejów, uszkadzając nieznacznie odłamkami kilka budynków i posągów. Ot, taki przypadek.
    Jednak to alianckie bomby wyrządziły w Pompejach największe zniszczenia. Pierwszy nalot brytyjskich bombowców miał miejsce 19 lutego 1941 roku. Celem były rozmieszczone wzdłuż wybrzeża działa artylerii przeciwlotniczej. Nie znane są przyczyny, które spowodowały zrzucenie przez jedną z załóg, dwóch bomb na wykopaliska archeologiczne. Na szczęście bomby spadły w bezpiecznej odległości od Willi Tajemnic (wł. Villa dei Misteri) nie wyrządzając szkód. Zniszczeń nie odnotowano także podczas nalotu RAF-u 22 października 1941 roku. Wówczas, jedna z bomb zapalających, spadła w bliskiej odległości od stanowisk archeologicznych. Inaczej wyglądała sytuacja w drugiej połowie 1943 roku. Wówczas celem zmasowanych nalotów był cały rejon dzisiejszej Kampanii.
   Pierwszy z nalotów miał miejsce dokładnie w 1864. rocznicę zagłady Pompejów! 24 sierpnia 1943 roku około godziny 22:30, nad pozostałościami starożytnego miasta, pojawiły się pierwsze samoloty aliantów, które spowodowały pierwsze szkody. Bomby spadły na teren Forum (wł. Foro di Pompei), Dom Romulusa i Remusa (wł. Casa di Romolo e Remo) oraz Antykwarium (wł. Antiquario di Pompei). Nalot ten, skierowany był najprawdopodobniej na stanowisko obrony przeciwlotniczej, znajdujące się w bezpośrednim sąsiedztwie muru obronnego starożytnego miasta. Potwierdziły się wówczas obawy włoskiego archeologa i opiekuna Pompejów w tym czasie - Amadeo Maiuri'ego (1886-1963). Pan Maiuri, na kilka dni przed tym nalotem, osobiście pofatygował się do Niemców z prośbą o zmianę lokalizacji stanowiska artylerii, jednak spotkał się ze stanowczą odmową. Jak dramatyczna w skutkach była odmowa Niemców, Maiuri miał przekonać się już trzy tygodnie później. 13 września, około godziny 17:00, alianci po raz pierwszy tego dnia pojawili się nad Pompejami. Drugi nalot miał miejsce około północy. Zrzucone bomby ponownie spadły na Forum, Dom Królowej Margherity (wł. Casa della Regina Margherita) i Świątynię Apollina (wł. Tempio di Apollo). Przy Forum, zniszczeniu uległy budynki rzemieślnicze i spichlerz, a w sąsiednim kwartale - kilka domów mieszkalnych. Następnego dnia alianci zniszczyli podczas nalotu Gimnazjum Samnitów (wł. Palestra Sannitica), Dom Apolla (wł. Casa di Apollo), tawernę i statuę Venus. 16 sierpnia - podczas nocnego nalotu - uszkodzono Dom Gladiatorów (wł. Casa dei Gladiatori), Dom skazanego Kupidyna (wł. Casa del Cupido Punito), Dom Centaura (wł. Casa del Centauro), Dom Labiryntu (wł. Casa del Labirynto), Dom Fauna (wł. Casa del Fauno) oraz największą łaźnię. Po kilkunastu dniach przerwy, brytyjski RAF uderzył ze zdwojoną siłą. Nalot z 15 września, o mały włos nie pozbawił życia także Amadeo Maiuri'ego, który został ranny na drodze prowadzącej do Neapolu. Maiuri - jadąc na rowerze w towarzystwie kolegi - został ostrzelany z broni pokładowej, jednego z alianckich myśliwców. W rezultacie, towarzysz Maiuri'ego zginął na miejscu, a on sam - trafiony w udo - został przetransportowany do szpitala w Torre del Greco, gdzie spędził kolejne dwa miesiące. Od 18 września, naloty przeprowadzano systematycznie każdego dnia aż do 26 września. 18-go, bomby ponownie spadły na Gimnazjum Samnitów, a także - po raz pierwszy - na Teatr Mały (wł. Teatro Piccolo) i kilka innych budynków. W tych dniach bomby spadły m. innymi na Kwadratowy Portyk Teatru (wł. Quadriportico dei Teatri) - niszcząc część kolumnady - na Dom z bramą do Krypty (wł. Casa del Criptoportico), ponownie na Antykwarium oraz na najstarszy amfiteatr na świecie - (wł. Anfiteatro di Pompei). Oczywiście oprócz wymienionych przeze mnie budowli, zniszczeniu lub uszkodzeniu uległy także mniejsze budynki użytku publicznego oraz domy mieszkalne i kilka posągów. Bilans wszystkich nalotów na Pompeje, to 162 zrzucone bomby, nieodwracalne zniszczenia kilku budynków i fresków. Aż pięć z tych bomb spadło na muzeum antyków, a dwie lub trzy na Amfiteatr. Wiele z nich, przyczyniło się do zniszczenia lub uszkodzenia - ponad połowy wszystkich, wystawionych na zewnątrz - posągów i innych eksponatów. W Casa del Fauno - jednej z najcenniejszych budowli w Pompejach - zniszczono sporą część kolumnady oraz duże fragmenty murów. Do bilansu nalotów, zaliczyć musimy również... późniejsze rozgrabienie stanowisk archeologicznych.
Zniszczone budynki w Pompejach podczas nalotów w 1943 r. (Fot. zbiory autora).
Zniszczone budynki w Pompejach podczas nalotów w 1943 r. (Fot. zbiory autora).
Bilans wszystkich alianckich nalotów na Pompeje, to 162 zrzucone bomby. (Fot. zbiory autora).
Zniszczenia dokonane przez alianckie lotnictwo w 1943 r. (Fot. www.alamy.de).
   Możecie sobie teraz zadawać pytanie, co mają z grabieżą wspólnego naloty bombowe aliantów? Bezpośrednio nic, jednak pośrednio sporo. Otóż, Amadeo Maiuri - do momentu, kiedy został ostrzelany i zraniony przez alianckiego pilota - był oficjalnym opiekunem Pompejów. Ryzykując własnym życiem - "Wielki książę Pompejów" jak określano go od wielu lat - codziennie przeprowadzał inspekcje starożytnych ruin. Jednak kiedy został ranny, nie mógł już stawać w obronie cennych wykopalisk, do których - po trzech dniach od zakończenia nalotów - zaczęli przybywać pierwsi alianccy żołnierze. 29 września 1943 roku - w bardzo krótkim czasie - Pompeje odwiedziło dziesiątki tysięcy Angielskich, Amerykańskich i Francuskich żołnierzy, którzy zapragnęli zabrać do domu wszelkiego rodzaju, cenne pamiątki z tego miejsca. Dopiero po "wizytach" frontowców, przyszedł czas na korespondentów wojennych i wysokich rangą dowódców. Starożytne miasto odwiedzili m. innymi amerykańscy generałowie Mark C. Clark i Matthew Ridgway.
Wojska alianckie wkraczają do Pompejów (Fot. zbiory autora).
(Fot. zbiory autora).
   22 kwietnia 1944 roku, w Pompejach odbyły się parady żołnierzy amerykańskich i Francuskiego Korpusu Ekspedycyjnego. Francuzów w paradzie wzięło udział około dwóch tysięcy - głównie żołnierzy tunezyjskich i algierskich. Uroczyste zgromadzenie obserwowali osobiście m. innymi marszałek Francji - Alphonse Juin, amerykański generał Geoffrey Keyes oraz amerykański generał brygady William Albert Collier.
Parada wojsk francuskich w Amfiteatrze (Fot. www.ilmattino.it).
Na zdjęciu marszałek Juin podczas parady Francuskiego Korpusu Ekspedycyjnego (Fot. zbiory autora).
Maiuri w Pompejach po wojnie (Fot. www.archeologiaviva.it).
   Wróćmy jeszcze na moment do osoby Pana Maiuri'ego. 58-letni wówczas archeolog, pracował na terenie Pompejów już wiele lat przed wojną. To pod jego kierownictwem w latach dwudziestych XX wieku, prowadzono prace wykopaliskowe, dzięki którym odkryto wiele fragmentów miasta. Nie inaczej było po zakończeniu II wojny światowej. Właśnie wtedy, po raz ostatni przeprowadzono prace wykopaliskowe z dużym rozmachem. Przeprowadzono je na południe od Via del Abbondanza i odsłonięto wówczas prawie całe mury i kilka budynków. 3 maja 1949 roku do Włoch przybyła brytyjska księżniczka - 19-letnia wówczas Małgorzata - która w towarzystwie Maiuri'ego została oprawadzona po wykopaliskach. Amadeo Maiuri był związany z Pompejami 37 lat (1924-1961), a dodatkowo pracował w muzeum archeologicznym w Neapolu. Uratował przed zniszczeniem lub kradzieżą setki bezcennych eksponatów, wzbogacił znacznie zbiór informacji o Pompejach i życiu ich mieszkańców, a pod koniec życia napisał o tym książkę. Po wyleczeniu urazu, Maiuri już nigdy nie odzyskał pełnej sprawności w nodze - do końca życia poruszał się przy pomocy laski. Jednak nigdy nie zrezygnował ze swojej pasji archeologa, która dawała jemu tyle satysfakcji.
Powojenne prace archeologiczne przeprowadzane w Pompejach (Fot. www.napoli.repubblica.it).
Pracami kierował wówczas Amadeo Maiuri (Fot. www.napoli.repubblica.it).

   To niestety nie koniec dramatycznych wydarzeń i zniszczeń w Pompejach. 23 listopada 1980 roku, miało miejsce trzęsienie ziemi o sile 6,5 w skali Richtera. Choć jego epicentrum znajdowało się w Eboli - odległego od Pompejów o 60 km - nie uchroniło to wielu budynków od zniszczeń. Na skutek trzęsienia ziemi, opóźnione zostały także prace wykopaliskowe cmentarzyska, prowadzone na jednym z kwartałów. 
   Po wojnie i po tym trzęsieniu ziemi, większość budynków zostało odbudowanych. Oznacza to, że podczas zwiedzania, turysta nie ogląda oryginalnych budynków, a jedynie ich rekonstrukcje. Nasuwa się pytanie, jaki zatem procent starożytnego miasta jest oryginalny i które to są budynki? O te informacje jest już niestety bardzo trudno, ponieważ nikt o nich nie informuje turysty. To samo tyczy się wielu innych przedmiotów, posągów, czy mozaik, które możemy zobaczyć w Pompejach. Żadna informacja zawarta na tabliczkach nie mówi, że są to kopie, a oryginały można zobaczyć w Muzeum Archeologicznym w Neapolu, do którego trafiły tam, m. innymi dzięki Panu Maiuri'emu. Szkoda, bo ja osobiście chciałbym to wiedzieć podczas podziwiania starożytnych ruin Pompejów.
Malowidła ścienne oraz fragment mozaiki podłogowej.
    Dzisiaj - aby zwiedzić ruiny starożytnych Pompejów - potrzebnych jest kilka godzin. A przecież odkryto dopiero dwie trzecie miasta. To jednak - co zostało do tej pory odkryte - wiele Wam o tym mieście powie. Choć podczas zwiedzania możecie mieć wrażenie, że mijane przez Was ruiny, to nic szczególnego - wszystkie one są do siebie podobne - to wcale tak nie jest. Badania dowiodły, że Pompeje w latach swojej świetności były znakomicie rozwiniętym miastem, a jego zabudowa była bardzo urozmaicona.
   Oprócz zwykłych domów mieszkalnych, zobaczymy tutaj bowiem pozostałości rezydencji należących do ludzi zamożniejszych, gospodarstwa, zakłady rzemieślnicze, sklepy oraz placówki publiczne. Do tych ostatnich możemy zaliczyć przede wszystkim amfiteatr, świątynię, hotele, termy, akwedukt, czy koszary wojskowe. Wszystkie zabudowane kwartały, otoczone są murem obronnym o długości przeszło trzech kilometrów.
   Spacerując po kolejnych kwartałach, zauważyć można dużą mądrość i zaangażowanie związane z planowaniem przestrzennym. Każda część, to przede wszystkim główna droga, przy której budowano budynki według pewnego schematu. Najbliżej bram wjazdowych do miasta, budowano przede wszystkim hotele, stajnie, zajazdy i gospody. Wzdłuż ulic, rozlokowane były domy klasy biednej i średniej, z niezabudowanymi przedsionkami. Następne były sklepy i warsztaty rzemieślnicze należące do mieszkańców. W punktach centralnych - wokół rynku głównego - każdego kwartału, budowano przeważnie budynki użytku publicznego. Wśród tych, które został do tej pory odkryte, możemy zobaczyć m. innymi: amfiteatr z miejscami dla około 20 tysięcy widzów, teatr, aż trzy palestry, termy, studnie, koszary oraz.... liczne domy publiczne. Wille bogatych mieszkańców znajdowały się zazwyczaj nieco z tyłu, aby ich właściciele mieli więcej prywatności i aby nikt im nie zakłócał spokoju. Podczas zwiedzania, możemy zauważyć, że część z tych budynków mieszkalnych ma dwie kondygnacje. Oczywiście na całej trasie, w budynkach natraficie na wspaniale zachowane malowidła, płaskorzeźby, mozaiki wykładane z kamieni i innych materiałów oraz zachowane w bardzo dobrym stanie posągi.
Widzimy tutaj znakomicie zachowaną mozaikę z kamieni (Fot. zbiory autora).
   W ostatnich latach w Pompejach, przeprowadzane są głównie prace, mające na celu zabezpieczenie obiektów przed rozkładem. Poza sezonem odbywają się też badania, jednak nie są one prowadzone na dużą skalę. W pracach tych biorą ludzie m. innymi z Niemieckiego Instytutu Archeologicznego, którzy pomagają również w szczegółowej dokumentacji. 
   Dlatego też nie bądźcie zdziwieni, kiedy podczas zwiedzania, okaże się, że część obiektów jest odgrodzona i niedostępna dla turystów. My - chociaż byliśmy tutaj w ostatnich dniach września - nie natrafiliśmy na żadne informacje odnośnie przeprowadzanych tam prac, przez co nie mogliśmy zobaczyć wielu ważnych fragmentów wykopalisk.
Fragment ruin Świątyni Jowisza z fragmentami kolumnady (Fot. zbiory autora).
   Nie sposób wymienić tutaj wszystkich budowli, jakie zostały odkryte i które można obecnie podziwiać w Pompejach. Przedstawiam poniżej listę tych, które moim zdaniem, warto odnaleźć na otrzymanym przy kasie planie i zwiedzić:
 
Amfiteatr (wł. Amfiteatro di Pompei) - zbudowany w 80 roku p.n.e., jest najstarszą tego typu, zachowaną budowlą na świecie. Trybuny wraz z galerią dla kobiet, mogły pomieścić 20 tysięcy widzów. Po bombardowaniach z 1943 roku, w centralnym miejscu widniały dwa lub trzy leje po eksplozjach bomb. W 1971 roku w tym miejscu odbył się koncert bez publiczności, angielskiej grupy Pink Floyd. Ich występ został zarejestrowany i wyświetlany w kinach, a płytę z tego koncertu zatytułowano Live at Pompeii.
Po nalotach alianckich w centralnej części Amfiteatru były leje po bombach (Fot. zbiory autora).
Teatr Wielki (wł. Teatro Grande) - został wybudowany w III wieku p.n.e. i mógł pomieścić 5 tys. widzów. Składał się z pięciu sektorów, w których pierwsze cztery rzędy były przeznaczone dla ówczesnych VIP-ów, a pozostałe dla zwykłej widowni.
Forum (wł. Forum di Pompei) - to taki współczesny rynek, który był centralnym punktem miasta. Ponieważ wokół niego skupione były najważniejsze budynki, było miejsce, które przyciągało tłumy i każdego dnia tętniło życiem.
Termy (wł. Terme del Foro, Terme Centrali i Terme Stabiane) - trzy przepiękne łaźnie miejskie, których zdobienia można podziwiać bez końca. Podobno przy pracach odkrywkowych w Terme del Foro, wydobyto z ich wnętrza ponad 500 lamp, spełniających rolę oświetlenia. Natomiast termy Stabiana, to najpiękniejsze moim zdaniem łaźnie w Pompejach. Ich barwne sklepienia i płaskorzeźby naprawdę mogą zachwycić. Warto tutaj zwrócić uwagę na rozwiązanie techniczne ogrzewania pomieszczeń, które dzisiaj nazwalibyśmy ogrzewaniem podłogowym.
Świątynia Apollina (wł. Tempio di Apollo) - została wzniesiona za sprawą Samnitów. Warto tutaj zwrócić uwagę na kolumnadę, która w trakcie nalotów została zniszczona przez aliantów oraz na marmurowy ołtarz i jońską białą kolumnę, na której znajdował się zegar słoneczny.
Rzeźba Apolla - dawniej trzymał w rękach łuk - w świątyni Apollina (Fot. zbiory autora).
Świątynia Apollina z białą kolumną z zegarem oraz ołtarzem (po prawej) (Fot. zbiory autora).
Bazylika (wł. Basilica) - wybudowana została w bliskim sąsiedztwie Świątyni Apollina w latach 120-78 p.n.e. Początkowo pełniła funkcję hali targowej oraz gmachu sądowego. Tutaj warto zwrócić uwagę na zachowane przez setki lat napisy. Bazylika najbardziej ucierpiała podczas trzęsienia ziemi.
Bazylika - widok na trybunał, sektor VIII (Fot. zbiory autora).
Macellum (wł. Marcellum Scavi) - budynek, który przejął od Bazyliki rolę hali targowej oraz - częściowo - także rolę Forum. W jego środkowej części znajdował się tzw. dziedziniec na którym umieszczono okrągły - przykryty kopułą, podpieraną przez 12 kolumn - pawilon z wielkim zbiornikiem na żywe ryby. W tylnej części Marcellum znajduje się niewielka kaplica. Jeden z głównych budynków Pompejów, również został uszkodzony w 62 roku n.e. podczas trzęsienia ziemi.
Budynek Eumachii (wł. Edificio di Eumachia) - budynek wybudowany z myślą o pracownikach przemysłu włókienniczego. Fundatorką tej budowli była kapłanka Eumachia. Na zachowanych fragmentach ścian z portalem, widać zdobienia oraz nisze, gdzie według przewodnika odbywały się licytacje wyrobów włókienniczych.
Świątynia Wespazjana (wł. Tempio di Vespasiano) - duża świątynia z zachowanym fragmentem marmurowego ołtarza zdobionego płaskorzeźbą. Ściany były zdobione stiukami wapiennymi, przedstawiającymi różne sceny biblijne.
Świątynia Larów (wł. Tempe dei Lars) - świątynia została zbudowana po trzęsieniu ziemi. Z trzech stron otaczały ją ściany ozdobione płytkami z marmuru i malowidłami.
Świątynia Jowisza (wł. Tempio di Giove) - budowla o wymiarach 37x17x3 m została wybudowana na kamiennym podwyższeniu, do którego prowadziły masywne schody. W części podziemnej, umieszczone zostały posągi triady kapitolińskiej oraz skarbiec. Całość ozdabiała dwukondygnacyjna kolumnada oraz dwa łuki triumfalne. Wzdłuż wschodniego boku kolumnady, stawiano posągi zasłużonych dla miasta mieszkańców.
Lupanar (wł. Lupanar) - jeden z kilkudziesięciu starożytnych domów publicznych wybudowanych w Pompejach. Na ścianach - wewnątrz i na zewnątrz budynku - odkryto około 120 różnych napisów, co sugeruje, że były one bardzo popularne. Niektóre z nich sugerują, że domy takie miały swoich stałych klientów, którzy zaspokajali tutaj swoje pragnienia. Budynek i freski zostały odrestaurowane w latach 2004-2006. Koszt tych prac wyniósł prawie 200 tysięcy euro.
Willa z Misteriami (wł. Villa dei Misteri) - wybudowana w II wieku p.n.e., jest jednym z największych i najciekawszych budynków w całym parku archeologicznym. I choć znajduje się poza murami obronnymi - około 800 metrów na północny-zachód od pozostałych budowli - to warto się do niej pofatygować. W jej wnętrzu znajdziemy unikatowe malowidła ścienne, przedstawiające misteria dionizyjskie - stąd też jej nazwa. Willa posiada kilka pomieszczeń, a każde z nich posiada inne zdobienia i freski.
Willa Diomedesa (wł. Villa di Diomede) - kolejny z budynków, który znajduje się poza murami miasta. Dwukondygnacyjny budynek został odkryty w latach 1771-1774 przez Francesco La Vegę. Z obu stron budynek otoczony jest kolumnadą. Wewnątrz możemy dostrzec malowidła ścienne, jednak są one bardzo słabo zachowane. Podczas prac wykopaliskowych, w domu odnaleziono 19 szkieletów ludzkich. Możliwe, że wśród nich były także szczątki właściciela domu i jego rodziny. Obok jednego ze szkieletów, znaleziono pokaźną sakwę ze srebrnymi i wykonanymi z brązu monetami, specyficzny klucz oraz złoty pierścień. Większość szkieletów - wśród nich także dzieci - odnaleziono w piwny. Wygląda na to, że osoby te, schroniły się podczas erupcji wulkanu i udusiły się od wydobywających się z niego gazów.
Dom Dramaturga (wł. Casa del Drammaturgo) - dwukondygnacyjny dom, którego zdobienia nawiązują do psa, jako strażnika dobytku mieszkańców Pompejów. Nazwa domu wzięła się najprawdopodobniej z umieszczonej na posadzce mozaice, która przedstawiała dramatyczne widowisko teatralne.
Dom Fauna (wł. Casa del Fauno) - jeden z największych domów na terenie parku, którego właścicielem był zamożny kupiec. w domu Fauna możemy zobaczyć kipię przepięknej mozaiki, przedstawiającej bitwę Aleksandra Wielkiego z Persami (oryginał znajduje się w Muzeum Archeologicznym w Neapolu). Dom należał najprawdopodobniej do wnuka Luciusa Corneliusa Sulli - rzymskiego polityka i dowódcy legionów. To właśnie wojska pod jego dowództwem, zdobyły w 89 r. p.n.e. Pompeje.
Dom Wettiuszów (wł. Casa dei Vettii) - choć dom należał do dwóch zamożnych kupców, to jednak nie jest zbyt okazały. Jego właścicielami byli Aulius Wettiusz Restitus i Aulus Wettiusz Konwa. Wewnątrz można podziwiać malowidła wykonane w stylu pompejańskim. Dom ucierpiał podczas trzęsienia ziemi, jednak z szybkim tempie został odbudowany.
Dom i koszary Gladiatorów (wł. Casa e Caserma dei Gladiatori) - budynek został wybudowany w I w. p.n.e. z przeznaczeniem, jako prywatny dom. Po trzęsieniu zimie, dom został wyremontowany i rozbudowany. Od tego czasu służył, jako koszary dla gladiatorów, a jego dziedziniec, służył im za plac do ćwiczeń.
Rzeźba "Centaura" na cokole na Forum (Fot. zbiory autora).
   Stanowisko Archeologiczne Pompejów (wł. Parco Archeologico di Pompei) wpisane jest na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Rocznie odwiedza je około 3,5 mln. turystów.
W Pompejach znajdowało się kilka piekarni, garbarni i innych małych zakładów rzemieślniczych.
Fragment murów z okresu samnickiego (Fot. zbiory autora).

   Zdjęcia - o ile nie zostało to oznaczone inaczej - pochodzą ze zbiorów autora, wrzesień 2020 r.
 
Kraj: Włochy
Miejscowość: Pompeje
Strona internetowa: www.pompeiisites.org
Godziny otwarcia: 
od 1 listopada do 31 marca - 9:00-17:00 (ostatnie wejście o 15:30)
od 1 kwietnia do 31 października - 9:00-19:00 (ostatnie wejście o 17:30)
Pompeje zamknięte są 1 stycznia, 1 maja i 25 grudnia.
Wstęp: 
Pompeje - 14,50€  (12,50€ dla obywateli UE w przedziale wiekowym 18-25 lat)
Muzeum archeologiczne - 6,00€ (4,00€ dla obywateli UE w przedziale wiekowym 18-25 lat)
Uwaga: W pierwszą niedzielę każdego miesiąca, wejście do publicznych placówek muzealnych w Kampanii - w tym także w Pompejach - jest bezpłatne. 
Parking: płatny
Plan Pompejów z podziałem na kwartały (Fot. www.pompeiisites.org).

Warto wiedzieć: 
W Pompejach jest niewielki punkt gastronomiczny, gdzie można się posilić i odpocząć. Warto jednak wziąć ze sobą prowiant i wodę do picia.

Ocena (w skali od 1 do 5):

Atrakcje: ⭐⭐⭐⭐⭐
Komfort: ⭐⭐⭐⭐
Obsługa: ⭐⭐⭐⭐
Czystość: ⭐⭐⭐⭐⭐
Bezpieczeństwo: ⭐⭐⭐⭐⭐

Mapa dojazdu:
 

2 komentarze:

  1. Pompeje były od dawna na mojej mapie marzeń. Historia jest mi znana doskonale, już w szkole uczyłam się chętnie na ten temat i zapragnęłam zobaczyć Pompeje na żywo. Zaplanowałam sobie wycieczkę, wyjeżdżam w przyszłym tygodniu. Sporo informacji znalazłam na pompeje.pl więc ułatwiło mi to przygotowanie planu zwiedzania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto, naprawdę. Życzę Pani wspaniałej wycieczki i wielu atrakcji.

      Usuń