niedziela, 24 marca 2024

Dawniej i dziś - żołnierze amerykańskiej 89. Dywizji Piechoty wywieszają flagi na skale Loreley (Sankt Goarshausen). 1945-2021

    Kiedy alianci doszli do granic III Rzeszy, wiadome już było, że czeka ich zacięta walka na terenach wroga, którego przegonili z okupowanych zachodnich terenów. Zdawali sobie jednak sprawę z tego, że zanim "postawią swoją stopę" w kraju, którego najbardziej przez nich znienawidzony człowiek rozpętał tą wojnę, muszą pokonać ostatnią trudną przeszkodę - rzekę Ren. Jedna z najdłuższych rzek Europy, stanowiła dla wojsk alianckich trudne wyzwanie pod wieloma względami. Począwszy od zgromadzenia odpowiedniej ilości sprzętu potrzebnego do zbudowania przepraw, poprzez jej budowę, a na samym przebyciu - nie małej przecież odległości pod ogniem nieprzyjaciela - kończąc. Ze wspomnień żołnierzy biorących udział w tym przedsięwzięciu, dowiadujemy się, że największym wzywaniem - pod wieloma względami - była dla nich właśnie szerokość Renu, która miejscami osiągała w tym czasie nawet 700 metrów. Najszerszy odcinek przypadł amerykanom, którzy też mieli najdłuższy odcinek rzeki przed sobą do sforsowania. Jak duże to było wyzwanie dla amerykańskiej armii, niech świadczy fakt, że na odcinku około 400 km (od Wessel do Ludwigshafen) jej wojska przekroczyły Ren w aż szesnastu miejscach, a szerokość rzeki wynosiła wtedy od 350 (okolice St. Goar) do ponad 500 (okolice Moguncji), a okalające ją z obu stron skaliste klify miały wysokość nawet 300 metrów....

niedziela, 17 marca 2024

Muzeum Wojny (dk. Krigsmuseet) - Kopenhaga

    W sercu Slotsholmen - niewielkiej wyspy w centrum Kopenhagi - znajduje się jedna z najważniejszych placówek muzealnych w Danii. Mam tutaj na myśli Muzeum Wojny (dk. Krigsmuseet), które nie bez powodu znajduje się w tym samym miejscu, co siedziba rządu duńskiego. Niemal stuletnie muzeum, jest częścią Duńskiego Muzeum Narodowego, a jego zbiory są uważane za niezwykle cenne nie tylko pod względem finansowym, ale również kulturalno-historycznym. Placówka prezentuje tysiące eksponatów związanych z historią wojen w których Dania brała udział. Na setkach metrów kwadratowych XVII-wiecznego arsenału, zaprezentowano wspaniałe zbiory broni i umundurowania z ostatnich 500 lat, w których Dania była zaangażowana w wiele konfliktów zbrojnych. Dzięki wizycie w muzeum, poznacie burzliwą historię tego niewielkiego państwa, które miało wpływ nie tylko na losy Danii, ale również na losy państw skandynawskich i północno-zachodniej Europy.

niedziela, 10 marca 2024

"Company A! Combat Engineers Remember Worl War II" - Robert L. Thalhofer

     Wszystkim, którzy choć trochę interesują się historią II wojny światowej, znane są najsłynniejsze jednostki walczących w tym konflikcie armii. Amerykańskie, Brytyjskie, Kanadyjskie, Francuskie, Polskie, czy Niemieckie jednostki wojsk lądowych, powietrznych, morskich i powietrzno-desantowych każdy znawca tematu wymieni jednym tchem. Ich dokonania opisane są w milionach książek na całym świecie. Jednak nie wielu zdaje sobie sprawę z tego, że bez setek jednostek pomocniczych, których dokonania nie są tak "medialne", sukcesy tych z pierwszej linii walk w wielu przypadkach nie były by możliwe. Mam tutaj na myśli nie tylko jednostki wsparcia ogniowego, czy zaopatrzeniowe, ale również takie, jak wszelkiego rodzaju wojska inżynieryjne, które - nierzadko pod ogniem nieprzyjaciela - dwoiły się i troiły, aby umożliwić skuteczne działanie kolegów z innych jednostek. Osiągnięciom "piechurów", czy "pancerniaków" zawsze towarzyszyli korespondenci wojenni, którzy za każdym razem uwieczniali ich dokonania na taśmach filmowych i kliszach swoich aparatów, a następnie opisywali je w poczytnych gazetach. Natomiast jeśli chodzi o wojska inżynieryjne, to zaledwie ułamek ich osiągnięć trafiał na "pierwsze strony gazet". A przecież oni także walczyli i ponosili straty, i także odnosili sukcesy. Dzisiaj chcę Wam przedstawić znakomite opracowanie, które opisuje jedną z takich "słabo znanych" jednostek, biorących udział w jakże ważnych wydarzeniach na terenie Francji i Rzeszy Niemieckiej. Zapraszam do zapoznania się z recenzją książki Roberta L. Thalhofera - "Company A! Combat Engineers Remember Worl War II" opisującej dokonania amerykańskiego 1269. Bojowego Batalionu Inżynieryjnego.

niedziela, 3 marca 2024

Francuski Cmentarz Wojenny z I WŚ - Nekropolia Narodowa (fr. La Nécropole Nationale) - we Flirey (Meurthe-et-Moselle)

    Bitwy pod Woëvre, Flirey, Seicheprey, Mort-Mare, Fey i Fleury - jak wiele innych stoczonych podczas I wojny światowej - kosztowała obie walczące strony tysiące zabitych i rannych. Miejscowości zostały zrównane z ziemią, a cały teren został przeorany milionami przeróżnych pocisków. Walki toczyły się głównie w dwóch pierwszych latach wojny, a niemal w każdym z tych miejsc, utworzono prowizoryczne cmentarze. Jednak dopiero po zakończeniu wojny, przyszedł czas na przeprowadzenie prac związanych z ekshumacją, identyfikacją i należytym pochówkiem poległych. Tak powstał jeden z wielu cmentarzy znajdujących się w lasach pod Verdun. Poznajcie historię tych dramatycznych wydarzeń i czterech rozstrzelanych francuskich piechurów, oraz historię powstania Nekropolii Narodowej we Flirey (fr. La nécropole nationale de Flirey).

niedziela, 25 lutego 2024

Audytorium i wyjątkowe malowidła w stolicy Teneryfy - Santa Cruz (Hiszpania)

    Będąc w Santa Cruz de Tenerife nie można przejść obojętnie obok jednego z symboli tego miasta, jakim jest tamtejsze Audytorium. Zaprojektowany przez znanego architekta - Santiago Calatravasa Vallsa (ur. 1951) - i zbudowany w latach 1997-2003 budynek, przez wielu kojarzony jest z Sydney Opera House. Podobnie jak ona, audytorium wybudowano w stylu nowoczesnego ekspresjonizmu i podobnie jak Opera w Sydney, pełni identyczną rolę. Audytorium na Teneryfie - od 2011 roku Auditorio de Tenerife "Adán Martin Menis" - wybudowany został ze stali, betonu i szkła. Jego futurystyczną bryłę podziwiał podczas oficjalnego otwarcia - 26 września 2003 roku - sam książę Filip. Budynek w kształcie wielkiej fali znajduje się nad brzegiem Oceanu Atlantyckiego i kryje - wewnątrz i na zewnątrz - jeszcze jedną "atrakcję turystyczną". Mam tutaj na myśli znakomite malowidła znanych postaci z całego świata, które ozdabiają ściany audytorium i .... pobliski falochron z wielkich głazów. Warto zatrzymać się tam na dłużej i podziwiać kunszt malarski bułgarskiego artysty Stojko Gagamova.